Heh, ja jak Dżumkę oglądam na zdjęciach to zawsze popatruję czy mi czasem Stefy nocą nie skradłaś

!
jakuszewa pisze:Oj tam... Po co chcesz ją odchudzać? Przecież jest piękna
Jak masz zapędy dietetyczki i trenerki, to możesz mnie odchudzić ;P
Ech, no i wychodzę na sadystkę... Więc raz jeszcze się wytłumaczę. Jak patrzę na niektóre szczurasy to fakt - Stefanek do najgrubszych jeszcze nie należy. Ale wiem jak zachowywała się gdy była szczuplejsza i jak jest teraz. Wskok na hamak to dla niej wyczyn, podobnie jak wyskok z klatki górnymi drzwiczkami - zadek ciąży niemiłosiernie i wielokrotnie byliśmy świadkami jak agut w tych sytuacjach ląduje na plecach z ogłupiałym wzrokiem

.
A poza tym faktycznie jestem sadystką

!
Ale upraszam o nie rozczulanie się nad Stefankiem, bo ziaren ma po uszy, a ja starając się o mniejszą kaloryczność jedzonka kupuję i gotuję potrawy, które zachwycają nawet wybredną Leię. Przebojem tego tygodnia jest gotowana brukselka z marchewką i kaszą. Wszystko mdłe do obrzydliwości, bo gotowane "bez niczego", ale sierściuchy mlaskaja z radości.
Poza tym wszystkie korzystają z moich trenerskich zapędów, bo wpadłam w manię urozmaicania wybiegów jak i oferuję indywidualne spacery po całym mieszkaniu (tylko Nevin jeszcze nie ma uprawnień

).
Z ostatniego wybiegu - dziewuchy ukryte pod stołkiem nakrytym starym prześcieradłem. I Stefik słodzina...




Nakręciłam filmik, ale jest długi i nie chce dać się władować... Jak się nauczę ciąć, to wlepię.