Smutnik :(

Tylko tu pogadasz na różne tematy (prawie bez ograniczeń)!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
`naatka
Posty: 485
Rejestracja: sob wrz 18, 2010 5:19 pm
Lokalizacja: Świnoujście

Re: Smutnik :(

Post autor: `naatka »

wczoraj urodziny koleżanki, zarwana nocka, lekki kac. dużo nauki - brak energii.
Obrazek
Ze mną od końca września'10
szczurzaszczuralubiszczurę.
Awatar użytkownika
tahtimittari
Posty: 1164
Rejestracja: pn maja 10, 2010 7:17 pm
Kontakt:

Re: Smutnik :(

Post autor: tahtimittari »

Chora jestem, nie pojechałam w góry i ogarnia mnie melancholia.
Awatar użytkownika
Mucha321
Posty: 1672
Rejestracja: pn kwie 13, 2009 2:37 pm
Lokalizacja: GRODKÓW / STARY GRODKÓW
Kontakt:

Re: Smutnik :(

Post autor: Mucha321 »

Dowiedziałam się właśnie, że moja koleżanka miała wypadek. Jest nieprzytomna i walczy o życie w szpitalu. :(
' czasie, zwolnij, bo nas wszystkich pozabijasz. //


z nami: Noël Rotta Taivas, Ozzy Rotta Taivas, Pascal Rotta Taivas i Rumcajs Rotta Taivas.

+ RESZTA TOWARZYSTWA :)
Cyklotymia
Posty: 2376
Rejestracja: wt kwie 21, 2009 1:37 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Smutnik :(

Post autor: Cyklotymia »

Dwa dni temu rzucił mnie facet. Dopiero co razem zamieszkaliśmy... A już się spieprzyło. Pieprznięte... Dosyć mam płci samczej, co jeden to gorszy kawał gnoja...
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: Smutnik :(

Post autor: nausicaa »

ojejku, Cyklo...co się stało? przestraszył się mieszkania razem, że to zbyt poważne? no i rozumiem, że teraz będziesz szukała mieszkania razem z Twoimi chłopcami?
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: Smutnik :(

Post autor: yss »

Cyklotymia pisze:Dwa dni temu rzucił mnie facet. Dopiero co razem zamieszkaliśmy... A już się spieprzyło. Pieprznięte... Dosyć mam płci samczej, co jeden to gorszy kawał gnoja...
no. a im dalej, tym gorzej :P
ten się nie myli, kto nic nie robi
Awatar użytkownika
Ivcia
Posty: 1541
Rejestracja: sob maja 19, 2007 11:43 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: Smutnik :(

Post autor: Ivcia »

Cyklo, ja się łączę w bólu i cierpieniu, bo mnie facet rzucił wczoraj :-\

Miały być zaręczyny. Były pierścionki przymierzane, wybierane (pokazałam kilka, które mi się podobają, bo sam zakup miał być dla mnie niespodzianką), powiedziane jak powiadomimy rodziców i że do końca roku się oświadczy, a dokładnej daty nie poda, bo to ma być niespodzianka i nawet datę ślubu mieliśmy mniej więcej ustaloną.

I żeby było śmieszniej my się właśnie o te cholerne zaręczyny tak pokłóciliśmy :(

Nasz związek należy do "włoskich", czyli tych bardzo burzliwych, więc kto wie może się jeszcze naprawi, jak chłopak ochłonie.
Jednak wszystko się kiedyś musi skończyć i może cierpliwości już nie ma. Krótko pisząc było, ale się zmyło :-\
<:3 )~ Bahama Mama
za TM Rubi ['] Vanilla ['] Arma ['] Gaja ['] Faramuszka ['] Pina Colada [']

Obrazek
Awatar użytkownika
Ivcia
Posty: 1541
Rejestracja: sob maja 19, 2007 11:43 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: Smutnik :(

Post autor: Ivcia »

No i miałam rację... Kilka dni milczenia i zgoda. Takie to włoskie ::) ;D

A żeby do tematu pasowało, czyli na smutno, lokatorzy się wykąpali i całą wodę ciepłą zużyli :-\
I jak JA mam się teraz wykąpać? >:(
<:3 )~ Bahama Mama
za TM Rubi ['] Vanilla ['] Arma ['] Gaja ['] Faramuszka ['] Pina Colada [']

Obrazek
Nietoperrr...
Posty: 5467
Rejestracja: sob paź 17, 2009 12:28 pm
Lokalizacja: Oleśnica
Kontakt:

Re: Smutnik :(

Post autor: Nietoperrr... »

Ivcia pisze:No i miałam rację... Kilka dni milczenia i zgoda. Takie to włoskie ::) ;D

A żeby do tematu pasowało, czyli na smutno, lokatorzy się wykąpali i całą wodę ciepłą zużyli :-\
I jak JA mam się teraz wykąpać? >:(
W zimnej wodzie,ale z wrzątkiem w sercu!!!Oj,sorry...to smutnik... ;)
TU I TERAZ Gwizdo,Duszek
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Smutnik :(

Post autor: alken »

Ivcia pisze:No i miałam rację... Kilka dni milczenia i zgoda. Takie to włoskie ::) ;D
nie włoskie a toksyczne ;)
hm, na serio chcesz się w tym pogrążać za pomocą więzów małżeńskich?
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Cyklotymia
Posty: 2376
Rejestracja: wt kwie 21, 2009 1:37 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Smutnik :(

Post autor: Cyklotymia »

A ja mieszkania nie szukam, bo coś czuję, że do mnie wróci... Widać, że się powoli łamie :] Herbatę mi przynosi, jedzenie robi i ogólnie jest podejrzanie miły.
Nietoperrr...
Posty: 5467
Rejestracja: sob paź 17, 2009 12:28 pm
Lokalizacja: Oleśnica
Kontakt:

Re: Smutnik :(

Post autor: Nietoperrr... »

alken pisze:
Ivcia pisze:No i miałam rację... Kilka dni milczenia i zgoda. Takie to włoskie ::) ;D
nie włoskie a toksyczne ;)
hm, na serio chcesz się w tym pogrążać za pomocą więzów małżeńskich?
Niby takie związki fajne,bo burzliwe,emocji dostarczają,seks po takich burzach jest piorunujący,ale jak alken napisała...toksyczne...
Do zawiązania "sznura małżeńskiego" jest potrzebny przede wszystkim spokój ducha,zaufanie,a nie adrenalina kłótni i dzikiego godzenia się w łóżku... ;)Bo to wystarcza jedynie na kilka miesięcy,a nie na lata...
TU I TERAZ Gwizdo,Duszek
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
Flaumel
Posty: 1354
Rejestracja: pt maja 21, 2010 5:33 pm
Lokalizacja: Gdynia

Re: Smutnik :(

Post autor: Flaumel »

Ludzie są do d i umieją zawieść jak nigdy.
Obrazek
Awatar użytkownika
Ivcia
Posty: 1541
Rejestracja: sob maja 19, 2007 11:43 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: Smutnik :(

Post autor: Ivcia »

U nas to nieco bardziej skomplikowane. Dzieli nas dokładnie 228 km.
Kiedy mija kolejny tydzień czy dwa rozłąki kłócimy się, bo jedno i drugie wariuję.
Mówimy sobie wtedy, że mamy już dosyć odległości, dojazdów itd.
Jednak kochamy się i nie chcemy się rozstawać, ani kłócić.
Nikt kto nie żył w takim związku nie zrozumie, jak bardzo trudne są kolejne rozstania...
Właśnie wyjechał i jest mi tak strasznie źle... Już tęsknię :'(

Jesteśmy ze sobą 3 lata z czego ostatnie 9 miesięcy, to związek na odległość.
Kiedy jest już bardzo źle zadaje sobie pytanie czy warto to psuć i marudzić...
Bo przecież jesteśmy ze sobą już tyle czasu i jakoś dawaliśmy sobie radę, więc teraz trzeba zacisnąć zęby, żyć i cieszyć się sobą wtedy, kiedy jest nam dane. Jest ciężko, ale warto. Tak czuję :)
<:3 )~ Bahama Mama
za TM Rubi ['] Vanilla ['] Arma ['] Gaja ['] Faramuszka ['] Pina Colada [']

Obrazek
Awatar użytkownika
PaulinaK
Posty: 489
Rejestracja: sob lis 11, 2006 1:40 pm

Re: Smutnik :(

Post autor: PaulinaK »

Chciałabym mieć ciury, ale ciągle wewnętrzny głos mi krzyczy, że nie jestem na tyle normalna, w odpowiednim stanie psychicznym, żeby zajmować się jakimkolwiek zwierzakiem (Sama siebie nie potrafię ogarnąć...)- uroki posiadania osobowości chwiejnej emocjonalnie, w stylu DDD. Przygnębia mnie to, bo jednak mam jakieś pozytywne wizje, że wreszcie kimś bym się zajęła, miała dla kogo być odpowiedzialna, miała dla kogo żyć, jednocześnie wydaje mi się to takie odległe, nierealne, zbyt się boję, że znowu wszystko popsuje. Staram się jakoś ogarnąć siebie, ale to potrwa całe życie, które ostatnio zamienia się w wegetację pt "oby jakoś przeżyć", a wszystkie radości jakby są mi zabronione. Jak wrócę do tabletek, to będę pewnie trochę spokojniejsza, a jednak jak obmyślam tę kwestię to czuję lęk...a z drugiej strony...ech :-\
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pogaduchy”