Smutnik :(
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Smutnik :(
wczoraj urodziny koleżanki, zarwana nocka, lekki kac. dużo nauki - brak energii.
- tahtimittari
- Posty: 1164
- Rejestracja: pn maja 10, 2010 7:17 pm
- Kontakt:
Re: Smutnik :(
Chora jestem, nie pojechałam w góry i ogarnia mnie melancholia.
- Mucha321
- Posty: 1672
- Rejestracja: pn kwie 13, 2009 2:37 pm
- Lokalizacja: GRODKÓW / STARY GRODKÓW
- Kontakt:
Re: Smutnik :(
Dowiedziałam się właśnie, że moja koleżanka miała wypadek. Jest nieprzytomna i walczy o życie w szpitalu.
' czasie, zwolnij, bo nas wszystkich pozabijasz. //
z nami: Noël Rotta Taivas, Ozzy Rotta Taivas, Pascal Rotta Taivas i Rumcajs Rotta Taivas.
+ RESZTA TOWARZYSTWA
z nami: Noël Rotta Taivas, Ozzy Rotta Taivas, Pascal Rotta Taivas i Rumcajs Rotta Taivas.
+ RESZTA TOWARZYSTWA
-
- Posty: 2376
- Rejestracja: wt kwie 21, 2009 1:37 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: Smutnik :(
Dwa dni temu rzucił mnie facet. Dopiero co razem zamieszkaliśmy... A już się spieprzyło. Pieprznięte... Dosyć mam płci samczej, co jeden to gorszy kawał gnoja...
Re: Smutnik :(
ojejku, Cyklo...co się stało? przestraszył się mieszkania razem, że to zbyt poważne? no i rozumiem, że teraz będziesz szukała mieszkania razem z Twoimi chłopcami?
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
Re: Smutnik :(
no. a im dalej, tym gorzejCyklotymia pisze:Dwa dni temu rzucił mnie facet. Dopiero co razem zamieszkaliśmy... A już się spieprzyło. Pieprznięte... Dosyć mam płci samczej, co jeden to gorszy kawał gnoja...
ten się nie myli, kto nic nie robi
Re: Smutnik :(
Cyklo, ja się łączę w bólu i cierpieniu, bo mnie facet rzucił wczoraj
Miały być zaręczyny. Były pierścionki przymierzane, wybierane (pokazałam kilka, które mi się podobają, bo sam zakup miał być dla mnie niespodzianką), powiedziane jak powiadomimy rodziców i że do końca roku się oświadczy, a dokładnej daty nie poda, bo to ma być niespodzianka i nawet datę ślubu mieliśmy mniej więcej ustaloną.
I żeby było śmieszniej my się właśnie o te cholerne zaręczyny tak pokłóciliśmy
Nasz związek należy do "włoskich", czyli tych bardzo burzliwych, więc kto wie może się jeszcze naprawi, jak chłopak ochłonie.
Jednak wszystko się kiedyś musi skończyć i może cierpliwości już nie ma. Krótko pisząc było, ale się zmyło
Miały być zaręczyny. Były pierścionki przymierzane, wybierane (pokazałam kilka, które mi się podobają, bo sam zakup miał być dla mnie niespodzianką), powiedziane jak powiadomimy rodziców i że do końca roku się oświadczy, a dokładnej daty nie poda, bo to ma być niespodzianka i nawet datę ślubu mieliśmy mniej więcej ustaloną.
I żeby było śmieszniej my się właśnie o te cholerne zaręczyny tak pokłóciliśmy
Nasz związek należy do "włoskich", czyli tych bardzo burzliwych, więc kto wie może się jeszcze naprawi, jak chłopak ochłonie.
Jednak wszystko się kiedyś musi skończyć i może cierpliwości już nie ma. Krótko pisząc było, ale się zmyło
Re: Smutnik :(
No i miałam rację... Kilka dni milczenia i zgoda. Takie to włoskie
A żeby do tematu pasowało, czyli na smutno, lokatorzy się wykąpali i całą wodę ciepłą zużyli
I jak JA mam się teraz wykąpać?
A żeby do tematu pasowało, czyli na smutno, lokatorzy się wykąpali i całą wodę ciepłą zużyli
I jak JA mam się teraz wykąpać?
-
- Posty: 5467
- Rejestracja: sob paź 17, 2009 12:28 pm
- Lokalizacja: Oleśnica
- Kontakt:
Re: Smutnik :(
W zimnej wodzie,ale z wrzątkiem w sercu!!!Oj,sorry...to smutnik...Ivcia pisze:No i miałam rację... Kilka dni milczenia i zgoda. Takie to włoskie
A żeby do tematu pasowało, czyli na smutno, lokatorzy się wykąpali i całą wodę ciepłą zużyli
I jak JA mam się teraz wykąpać?
TU I TERAZ Gwizdo,Duszek
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
Re: Smutnik :(
nie włoskie a toksyczneIvcia pisze:No i miałam rację... Kilka dni milczenia i zgoda. Takie to włoskie
hm, na serio chcesz się w tym pogrążać za pomocą więzów małżeńskich?
ze mną: leszek, kendrick
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
-
- Posty: 2376
- Rejestracja: wt kwie 21, 2009 1:37 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: Smutnik :(
A ja mieszkania nie szukam, bo coś czuję, że do mnie wróci... Widać, że się powoli łamie :] Herbatę mi przynosi, jedzenie robi i ogólnie jest podejrzanie miły.
-
- Posty: 5467
- Rejestracja: sob paź 17, 2009 12:28 pm
- Lokalizacja: Oleśnica
- Kontakt:
Re: Smutnik :(
Niby takie związki fajne,bo burzliwe,emocji dostarczają,seks po takich burzach jest piorunujący,ale jak alken napisała...toksyczne...alken pisze:nie włoskie a toksyczneIvcia pisze:No i miałam rację... Kilka dni milczenia i zgoda. Takie to włoskie
hm, na serio chcesz się w tym pogrążać za pomocą więzów małżeńskich?
Do zawiązania "sznura małżeńskiego" jest potrzebny przede wszystkim spokój ducha,zaufanie,a nie adrenalina kłótni i dzikiego godzenia się w łóżku... ;)Bo to wystarcza jedynie na kilka miesięcy,a nie na lata...
TU I TERAZ Gwizdo,Duszek
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
Re: Smutnik :(
U nas to nieco bardziej skomplikowane. Dzieli nas dokładnie 228 km.
Kiedy mija kolejny tydzień czy dwa rozłąki kłócimy się, bo jedno i drugie wariuję.
Mówimy sobie wtedy, że mamy już dosyć odległości, dojazdów itd.
Jednak kochamy się i nie chcemy się rozstawać, ani kłócić.
Nikt kto nie żył w takim związku nie zrozumie, jak bardzo trudne są kolejne rozstania...
Właśnie wyjechał i jest mi tak strasznie źle... Już tęsknię
Jesteśmy ze sobą 3 lata z czego ostatnie 9 miesięcy, to związek na odległość.
Kiedy jest już bardzo źle zadaje sobie pytanie czy warto to psuć i marudzić...
Bo przecież jesteśmy ze sobą już tyle czasu i jakoś dawaliśmy sobie radę, więc teraz trzeba zacisnąć zęby, żyć i cieszyć się sobą wtedy, kiedy jest nam dane. Jest ciężko, ale warto. Tak czuję
Kiedy mija kolejny tydzień czy dwa rozłąki kłócimy się, bo jedno i drugie wariuję.
Mówimy sobie wtedy, że mamy już dosyć odległości, dojazdów itd.
Jednak kochamy się i nie chcemy się rozstawać, ani kłócić.
Nikt kto nie żył w takim związku nie zrozumie, jak bardzo trudne są kolejne rozstania...
Właśnie wyjechał i jest mi tak strasznie źle... Już tęsknię
Jesteśmy ze sobą 3 lata z czego ostatnie 9 miesięcy, to związek na odległość.
Kiedy jest już bardzo źle zadaje sobie pytanie czy warto to psuć i marudzić...
Bo przecież jesteśmy ze sobą już tyle czasu i jakoś dawaliśmy sobie radę, więc teraz trzeba zacisnąć zęby, żyć i cieszyć się sobą wtedy, kiedy jest nam dane. Jest ciężko, ale warto. Tak czuję
Re: Smutnik :(
Chciałabym mieć ciury, ale ciągle wewnętrzny głos mi krzyczy, że nie jestem na tyle normalna, w odpowiednim stanie psychicznym, żeby zajmować się jakimkolwiek zwierzakiem (Sama siebie nie potrafię ogarnąć...)- uroki posiadania osobowości chwiejnej emocjonalnie, w stylu DDD. Przygnębia mnie to, bo jednak mam jakieś pozytywne wizje, że wreszcie kimś bym się zajęła, miała dla kogo być odpowiedzialna, miała dla kogo żyć, jednocześnie wydaje mi się to takie odległe, nierealne, zbyt się boję, że znowu wszystko popsuje. Staram się jakoś ogarnąć siebie, ale to potrwa całe życie, które ostatnio zamienia się w wegetację pt "oby jakoś przeżyć", a wszystkie radości jakby są mi zabronione. Jak wrócę do tabletek, to będę pewnie trochę spokojniejsza, a jednak jak obmyślam tę kwestię to czuję lęk...a z drugiej strony...ech