Han Niebieski
i Luke Agutkowy

Moderator: Junior Moderator

StasiMalgosia pisze:W sumie to maluszki które trafiły do Anki mają już imona
Han Niebieski
i Luke Agutkowy


 Coś ten miot nie ma szczęścia - ani u mnie, ani u alken łączenie nie wychodzi, merch też wcześniej narzekała - nie wiem, jak teraz, jedynie u StasiMalgosi poszło gładko. A jak tam u Anki?
 Coś ten miot nie ma szczęścia - ani u mnie, ani u alken łączenie nie wychodzi, merch też wcześniej narzekała - nie wiem, jak teraz, jedynie u StasiMalgosi poszło gładko. A jak tam u Anki? , wślizgnęły się do chłopaków, zapoznały, i tyle. Ale dopóki kuperki będą się mieścić między prętami maluchy pomieszakają osobno.
 , wślizgnęły się do chłopaków, zapoznały, i tyle. Ale dopóki kuperki będą się mieścić między prętami maluchy pomieszakają osobno. Maluchy wypuszczane są na spacery z dużymi, ale trzeba cały czas pilnować, bo jeszcze 3 duże nie zachowują się idealnie (przy czym 2 akceptowalnie, trzecia tragicznie) Poza spacerami małe są w swojej klatce, do której wkładam też po 2 rezydentki z puli tych pewnych. Największy problem mam z Geminią i Selonią - Geminia nie cierpi małej, cały czas chodzi wokół niej zjeżona, już 2 razy ją ugryzła. Ilusi się tak nie czepia. Tak w ogóle to zauważyłam, że pojawienie się małych wyzwoliło chyba w stadzie walkę o alfowanie (od maja, czyli od śmierci Estelki stado nie miało alfy, przynajmniej ja jej nie widziałam) - 3 dziewczyny (te same, z którymi są problemy przy łączeniu) tłuką się też między sobą, wprawdzie nie do krwi, ale sierść niejednokrotnie fruwa. Geminia chyba czuje się w tej trójce najmniej pewnie, jeśli tak czepia się tej biednej Selonii
 Maluchy wypuszczane są na spacery z dużymi, ale trzeba cały czas pilnować, bo jeszcze 3 duże nie zachowują się idealnie (przy czym 2 akceptowalnie, trzecia tragicznie) Poza spacerami małe są w swojej klatce, do której wkładam też po 2 rezydentki z puli tych pewnych. Największy problem mam z Geminią i Selonią - Geminia nie cierpi małej, cały czas chodzi wokół niej zjeżona, już 2 razy ją ugryzła. Ilusi się tak nie czepia. Tak w ogóle to zauważyłam, że pojawienie się małych wyzwoliło chyba w stadzie walkę o alfowanie (od maja, czyli od śmierci Estelki stado nie miało alfy, przynajmniej ja jej nie widziałam) - 3 dziewczyny (te same, z którymi są problemy przy łączeniu) tłuką się też między sobą, wprawdzie nie do krwi, ale sierść niejednokrotnie fruwa. Geminia chyba czuje się w tej trójce najmniej pewnie, jeśli tak czepia się tej biednej Selonii   
  
   )
)