Smutnik :(

Tylko tu pogadasz na różne tematy (prawie bez ograniczeń)!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
UprzejmaCegła
Posty: 1089
Rejestracja: śr wrz 30, 2009 11:57 pm
Lokalizacja: Warszawa - Praga Południe

Re: Smutnik :(

Post autor: UprzejmaCegła »

Rzeczywistość przytłacza niemiłosiernie. Budzi pytania bez odpowiedzi. Podwaja podstawowe oblicza emocji.
Hades ma najprawdopodobniej mykoplazmę. Wydawało mi się, że było to zwykłe przeziębienie, ale teraz widzę jak zaczyna suwać tylnymi łapkami. Dostawał antybiotyki i w tabletkach i w zastrzykach. Było mu ciepło, nie brakło jedzenia czy wody, wszystko było w porządku. Cholera, muszę się jakoś trzymać. Dla niego, dla moich greckich bogów bez nadprzyrodzonych zdolności. Jak się rozryczę to wszystko się rozpadnie, rozklei. Muszę się wziąć w garść, ale jakież jest to trudne w obliczu prawdy, która świadomie przygotowuje mnie do najgorszego. On już nie jest szczurem czy gryzoniem. To przyjaciel, który drepcze przy moim boku z dumnie podniesioną głową.
Awatar użytkownika
Asiulec
Posty: 300
Rejestracja: czw mar 27, 2008 9:44 pm
Lokalizacja: Ozimek

Re: Smutnik :(

Post autor: Asiulec »

Jaka decyzja jest najlepsza, gdy wiesz, że Twojemu szczurzemu przyjacielowi zostało już niewiele czasu, a jednocześnie widzisz w nim ogromną wolę życia?
Awatar użytkownika
Idusia
Posty: 160
Rejestracja: śr paź 21, 2009 1:01 pm

Re: Smutnik :(

Post autor: Idusia »

ehh.... :(
Zaszczurzona o__O
Nietoperrr...
Posty: 5467
Rejestracja: sob paź 17, 2009 12:28 pm
Lokalizacja: Oleśnica
Kontakt:

Re: Smutnik :(

Post autor: Nietoperrr... »

Asiulec pisze:Jaka decyzja jest najlepsza, gdy wiesz, że Twojemu szczurzemu przyjacielowi zostało już niewiele czasu, a jednocześnie widzisz w nim ogromną wolę życia?
Taka,że jutro idę do weta na ostatni zastrzyk ze swoim,bo już samo patrzenie na jego bezsensowną,ciężką walkę sprawia ból psychiczny...Kiedy już samo umycie się i zjedzenie pokarmu,bez topienia się w misce,to wielki wyczyn... :-[ Każde wejście piętro wyżej wymaga pomocy mojej ręki...Nawet picie z poidełka to wysiłek nadludzki...
TU I TERAZ Gwizdo,Duszek
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
Awatar użytkownika
Idusia
Posty: 160
Rejestracja: śr paź 21, 2009 1:01 pm

Re: Smutnik :(

Post autor: Idusia »

Bardzo mi przykro... :(
Zaszczurzona o__O
Awatar użytkownika
Asiulec
Posty: 300
Rejestracja: czw mar 27, 2008 9:44 pm
Lokalizacja: Ozimek

Re: Smutnik :(

Post autor: Asiulec »

Nietoperrrku, moja szczurzynka nie ma na szczęście jeszcze żadnych problemów z jedzeniem czy piciem... Ona nawet chyba sobie nie zdaje sprawy, że nowotwór powoli wyniszcza jej malutkie ciałko...
Nietoperrr...
Posty: 5467
Rejestracja: sob paź 17, 2009 12:28 pm
Lokalizacja: Oleśnica
Kontakt:

Re: Smutnik :(

Post autor: Nietoperrr... »

Takie kruche te ogonkowe życia... :-[
TU I TERAZ Gwizdo,Duszek
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Smutnik :(

Post autor: Paul_Julian »

Biedactwa :(
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
zuzka-buzka
Posty: 2095
Rejestracja: pt maja 14, 2010 12:24 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Smutnik :(

Post autor: zuzka-buzka »

Nie ma pierogów z kapustą i grzybami w zamrażarce. :'(
ObrazekObrazekObrazek
Alex [*][/color][/b] i Marty [*][/color][/b] u mnie od 09.10.10 Eldo od 11.11.10 Belusia [*][/color][/b] od 08.04.11 Jinxx od 24.05.12 Sykes i Danny od 25.09.12
eshley
Posty: 99
Rejestracja: wt wrz 28, 2010 11:13 pm

Re: Smutnik :(

Post autor: eshley »

No to moje smutki:
-od przedwczoraj ząb mnie boli :'( ale mam nadzieje,że poboli i przestanie jak zawsze... nigdy nie pójdę do dentysty go wyrwać,bo bym się tam popłakała ;D
-kupiłam sobie mój kochany wymarzony samochód,pierwszy taki,że nie muszę się dzielić z nikim, już w pierwszy dzień wypaliłam sobie dziure papierosem w siedzeniu :'( na drugi dzień się dowiedziałam,że nie tylko 1 rzecz jest w nim do roboty jak facet mówił...mechanik ciągle coś nowego wyszukuje ::) nie chce znać ceny końcowej,ale jestem tak szczęśliwa z 1 samochodu ,że jakoś to przytłacza smutek ,chociaż tej dziury już nie bardzo :-\
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: Smutnik :(

Post autor: yss »

eshley, idź wyrwać ząb. najlepiej na chirurgię szczękową, tam mają takie znieczulenia, że nie poczujesz NIC.
ja się tak woziłam z zębem i efekt był taki, że musiałam go wyrwać w 2 tyg po urodzeniu dziecka ::)
trzęsłam się na fotelu, chciało mi się płakać i w ogóle, bo to był mój pierwszy raz z wyrywaniem ;) a byłam mocno obolała tak ogólnie. dali mi znieczulenie, poczekali 2 minuty, lekarz sięgnął mi do gęby jakimś ustrojstwem, poczułam, że chwyta za ząb - i wyjmuje ustrojstwo. no to pytam bełkotliwie "coś nie tak?" bo myślałam, że trudno złapać moją złamaną ósemkę. a on na to "już nie ma zęba! :D" szycie też niezauważalne. cała impreza trwała może z 10 minut.
załamałam się, bo stresowałam się zębem od 2 lat, nieraz miał ataki, że bolał, mało nie wyszłam z siebie, żarłam garściami jakieś leki przeciwbólowe..... a to tak łatwo rozwiązać 8)
ten się nie myli, kto nic nie robi
Awatar użytkownika
Kameliowa
Posty: 3342
Rejestracja: wt lis 24, 2009 12:18 am
Lokalizacja: Łódź

Re: Smutnik :(

Post autor: Kameliowa »

Ja miałam wyrwane 4 zęby ;) I yss dobrze prawisz, tego nic a nic nie czuć i znacznie lepiej wyrwać niż się męczyć.
George Orwell was wrong. Aldous Huxley was right.

Jeżeli widzisz: błąd ortograficzny, niepokojący post/temat, chcesz poprawić swój temat, zamknąćtemat
Zgłoś to moderatorom klikając w ikonę wykrzyknika w poście!
Nietoperrr...
Posty: 5467
Rejestracja: sob paź 17, 2009 12:28 pm
Lokalizacja: Oleśnica
Kontakt:

Re: Smutnik :(

Post autor: Nietoperrr... »

Ech...A ja pamiętam doktora Palucha z Legnicy,który wyrywał mi dolną ósemkę... ::) Jedno z najbardziej traumatycznych przeżyć w moim życiu.Powinien być rzeźnikiem,a nie dentystą... :-X
Ale nie,żebym kogoś straszyła! ;)
TU I TERAZ Gwizdo,Duszek
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: Smutnik :(

Post autor: yss »

yss pisze: lekarz sięgnął mi do gęby jakimś ustrojstwem, poczułam, że chwyta za ząb -
korekta: oczywiście nie poczułam, tylko usłyszałam.
wielu mnie straszyło okropnym chrupnięciem, które słychać przy wyrywaniu, ale to chrupnięcie można porównać z chrupaniem suchara. żadna tragedia.

nietoperrr: zależy od znieczulenia i od lekarza. a teraz są dużo lepsze znieczulenia niż kiedyś. zwłaszcza na chirurgii :D
ten się nie myli, kto nic nie robi
eshley
Posty: 99
Rejestracja: wt wrz 28, 2010 11:13 pm

Re: Smutnik :(

Post autor: eshley »

Już sama chyba wole go wyrwać :P z pół roku temu bolał mnie dół i to strasznie,tabletki już nie pomagały więc chcąc nie chcąc musiałam do dentysty :-\ ona,że zapalenie coś tam coś tam ,ale że spróbuje go wyrwać...dobra dała znieczulenie,chwyciła zęba... myślałam,że ją o ściane rzuce,przywale,połame itd :-\ nie dałam go wyrwać ,dostałam antybiotyk dopiero potem dowiedziałam się,że ona musiała zrobić dziure w zębie - nie zrobiła , w efekcie na drugi dzień bardzo spuchła mi prawa strona i bardzo bolało,miałam tam spowrotem isć ,ale przeszło :P i jak na razie mam z nim spokój.A teraz ten drugi na górze..czasem myślę jak cudownie było by mieć sztuczną szczękę , nic nie boli :P
i jeszcze Nietoper mnie nastraszyła :(
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pogaduchy”