To teraz napisze co u dziewczynek słychać.
A więc z łaczeniem wcale nie było prosto... ale jest już lepiej. Jeszcze w nocy słychać jakieś piski i przepychanki ale w 100% jestem pewna, że alfa została Morena, Tuśka walczyła ale choć durzo większa okazała swoja uległość względem Moreny.
Dziewczyny są po pierwszej dawce Invermektyny, Mała miała pasożyty w poniedzialek kolejna dawka. Pasożytów już nie widzę
Reszta ma się świetnie, co widać na fotkach, Emi zwolniła z rozjasnianiem, Zoja jest coraz większa- wazy 185 g, Stella wcina co się da, Morena pilnuje swojego miejsca w stadzie, Tuśki ulubionym zajęciem jest lizanie człowieków a Mała kocha spać
