![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
chciałam jej "zafundować" spokojną śmieć..
już od kilku dni baardzo ciężko oddychala, ledwo jadła - przedwczoraj odrobinkę tatara zjadła, na więcej nie miała siły..
wczoraj już nie miała siły pić.. podczas wysiłku picia - zaczęła krwawić z oka..
dziś rano pojechałam z nią do wet.. nadal ciężko oddychała, słaniała się na łapkach, ale podczas jazdy autem "ożyła" trochę..
pojawiła się nadzieja, że może jeszcze uda się jej kilka dni przedłużyć życie.. nie wiem... kroplówki, czy coś takiego..
Podczas usg ( które wykazało olbrzymi guz w jamie brzusznej) kilka razy próbowała wciągnąć całą siłą powietrze ( stres ?) i się przewróciła..
zdecydowałam wówczas , o podaniu jej nadmiaru środka do premedykacji..
zasnęła na zawsze
łzy mi same leciały u weterynarza..
teraz jestem już w domu, zeszłam do kuchni dać coś pozostałym szczurom z obiadu i wiecie co?
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
wzięłam znowu 10 kawałków
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
a przecież już wystarczy tylko 9
![Cry :'(](./images/smilies/cry.gif)
![Cry :'(](./images/smilies/cry.gif)
![Cry :'(](./images/smilies/cry.gif)
![Cry :'(](./images/smilies/cry.gif)
![Cry :'(](./images/smilies/cry.gif)