Paszczurek

Miejsce dla tych, których już z nami nie ma...

Moderator: Junior Moderator

Awatar użytkownika
fenestra
Posty: 30
Rejestracja: ndz paź 24, 2010 12:03 pm
Lokalizacja: Warszawa

Paszczurek

Post autor: fenestra »

Obrazek

Strasznie jest ciężko, gdy trzeba pożegnać przyjaciela...

Paszczurek mieszkał u mnie ponad dwa lata. Przez półtora roku miał problemy ze zdrowiem.
Dziwne zapalenie ucha (chociaż do końca nie jestem pewna czy to właściwa diagnoza), które cały czas nawracało. Brzydka wydzielina, czyszczenie uszka, zastrzyki, antybiotyki, krople... I tak praktycznie cały czas, bez większej poprawy.

Wróciłam do domu dość późno. Paszczur był osowiały. Dostał antybiotyk, ale nie bardzo chciał go jeść. Wyczyściłam mu uszko i nastawiłam budzik, żeby z samego rana pójść z nim do weterynarza. Koło 02:00 w nocy słyszałam jeszcze jak zapiszczał.
Gdy wstałam rano, wiedziałam już, że nie będzie dobrze. Paszczurek leżał praktycznie bez ruchu, widziałam tylko jak oddycha.
Nie był w stanie utrzymać się na własnych łapkach. Trzymałam go na kolanach, głaskałam... I płakałam...

Do gabinetu weszłam, jak tylko go otworzyli. Pani doktor podała mu zastrzyk. Niewiele do mnie dotarło, poza tym, że zadziała tak, jak 'głupi jaś'.
Później trzymałam go na rękach i nie mogłam nawet pogłaskać. Ale wyglądało jakby przestawał czuć ból.
Potem musiałam go położyć na stole. Jak już leżał, ostatkiem sił jeszcze się ruszył. A później, po dłuższej chwili, jeszcze raz.
Pani doktor go osłuchała, zrobiła mu drugi zastrzyk 'głupiego jasia' i powiedziała: "Chyba lepiej mu było, gdy go pani trzymała na rękach...".
Po tym tekście już nie wytrzymałam, musiałam na chwilę wyjść. W środku został mój ojciec.
Gdy wróciłam, moje maleństwo dostało już zastrzyk w serduszko. A ja musiałam czekać, aż ono przestanie bić.
Po kilku minutach pani doktor stwierdziła, że ustały ruchy oddechowe. Osłuchała go jeszcze raz i powiedziała: "Jeszcze walczy, serduszko bije. Widać jak bardzo chciałby żyć".
Kolejne minuty, stetoskop...
"Już..."

Obrazek
klimejszyn
Posty: 8060
Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Kontakt:

Re: Paszczurek

Post autor: klimejszyn »

[*] :(
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Awatar użytkownika
lovekrove
Posty: 972
Rejestracja: ndz paź 24, 2010 8:22 am

Re: Paszczurek

Post autor: lovekrove »

śliczności :-[ [*][*]
Sześciu szczurzych rozbójników: Muffin[*], Oskar[*], Ryjek[*], Szymon[*], Alvin[*], Melman, Zdzichu, Edek[/color]
Awatar użytkownika
sasza&masza
Posty: 1270
Rejestracja: czw sie 19, 2010 4:20 pm
Numer GG: 9176574
Lokalizacja: Lublin

Re: Paszczurek

Post autor: sasza&masza »

Osłuchała go jeszcze raz i powiedziała: "Jeszcze walczy, serduszko bije. Widać jak bardzo chciałby żyć".
Ja przy takich słowach bym chyba umarła z płaczu.
Bardzo mi przykro. :'( :'( :'( :'(
[*]
Dog&cat: Vega i Zuza
Ratz: Arkadia Melania Nayeli Malibu Aniołki[*]
Awatar użytkownika
Jessica
Posty: 4306
Rejestracja: ndz lis 08, 2009 10:14 am
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Paszczurek

Post autor: Jessica »

[*] bardzo mi przykro
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 44#p793844 -Wąsate Mordki moje
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
ODPOWIEDZ

Wróć do „Odeszły...”