Moja trzoda
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
- StasiMalgosia
- Posty: 1460
- Rejestracja: śr sty 28, 2009 7:43 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Moja trzoda
Moje chłopaczki ale urosły. A Pan Jęzorek robi coraz bardziej złoty. Wybrałaś już chłopakom imiona?
- Anka.
- Posty: 1292
- Rejestracja: ndz kwie 15, 2007 4:05 pm
- Lokalizacja: (Krajenka) / Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: Moja trzoda
Rosną w oczach. niebieski najbardziej, złoty to małe, ale szybkie stworzonko
złoty najpewniej będzie Moddell. nad drugim musze jeszcze pomyśleć.
złoty najpewniej będzie Moddell. nad drugim musze jeszcze pomyśleć.
- Anka.
- Posty: 1292
- Rejestracja: ndz kwie 15, 2007 4:05 pm
- Lokalizacja: (Krajenka) / Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: Moja trzoda
Pan Pohybel kończy dziś 2 lata!
Wczoraj miał robione foto , zmiany zwyrodnieniowe kręgów lędźwiowych i powiększone serducho, włączony enarenal i kupimy jeszcze coś z glukozaminą.
Konsik też stawy, serducho, i kolejny guz, w okolicy pachwiny, na razie obserwacja.
Hammerth serducho, stawy lędźwiowe i kolanowe, masakra, ale płuca bez ropni! Wygraliśmy:D
Występek, Doktor był zdziwiowny,że on jeszcze żyje,dostał witaminy, zaczęło go bardziej ściągać na bok.
Panowie zostali wymiziani przez Ciocię Ol., którą bardzo miło było nam poznać:)
Wczoraj miał robione foto , zmiany zwyrodnieniowe kręgów lędźwiowych i powiększone serducho, włączony enarenal i kupimy jeszcze coś z glukozaminą.
Konsik też stawy, serducho, i kolejny guz, w okolicy pachwiny, na razie obserwacja.
Hammerth serducho, stawy lędźwiowe i kolanowe, masakra, ale płuca bez ropni! Wygraliśmy:D
Występek, Doktor był zdziwiowny,że on jeszcze żyje,dostał witaminy, zaczęło go bardziej ściągać na bok.
Panowie zostali wymiziani przez Ciocię Ol., którą bardzo miło było nam poznać:)
Re: Moja trzoda
STO LATEK dla naszego najpiękniejszego Pohybelka! Dużo pyszności i duuuużo duuużo zdróweczka!
Życzenia zdrowia dla całej trzódki!
Ze mną:Mary,Serduszko,Brie,Odyseja i IliadaHS,Berta,Xavi
W sercu:Meggy,Pampuszek,Fibi,Rossa,Vilemo,Sasha,CelicaSR,Lexi,SeventhHeaven,Delicja,Izzie,Lily,Muffinka,FoxyLady,Brook,Brandy,
Shandy,Lucynka,Whisky,Bajka,Daisy,Morelka,Impala,Tessa,Tequila
W sercu:Meggy,Pampuszek,Fibi,Rossa,Vilemo,Sasha,CelicaSR,Lexi,SeventhHeaven,Delicja,Izzie,Lily,Muffinka,FoxyLady,Brook,Brandy,
Shandy,Lucynka,Whisky,Bajka,Daisy,Morelka,Impala,Tessa,Tequila
Re: Moja trzoda
Niech nam żyje Pohybel w zdrowiu i lekkości ciała i ducha !
Tak jest, miałam przyjemność pomizać to mityczne stworzenie, mięciutkie jak aksamit ,
i jego białych kolegów, największe szczury jakie kiedykolwiek widziałam, i poruszającego Występka, i pełne energi dzieciaki złotego i srebrnego, i brata bliźniaka Witalisa, tylko o wiele bardziej wyluzowanego, i Halikowy ród widziałam i Napiego, ach
wszystkim Wam, i nie tylko ogoniastym - wszystkim - zdrowia życzę i to wystarczy, bo siebie już macie
Tak jest, miałam przyjemność pomizać to mityczne stworzenie, mięciutkie jak aksamit ,
i jego białych kolegów, największe szczury jakie kiedykolwiek widziałam, i poruszającego Występka, i pełne energi dzieciaki złotego i srebrnego, i brata bliźniaka Witalisa, tylko o wiele bardziej wyluzowanego, i Halikowy ród widziałam i Napiego, ach
wszystkim Wam, i nie tylko ogoniastym - wszystkim - zdrowia życzę i to wystarczy, bo siebie już macie
Re: Moja trzoda
Wszystkiego Najlepszego dla Pohybelka
A czy cos nie tak z wnusiami , ze byly u weta czy tak kontrolnie?
A czy cos nie tak z wnusiami , ze byly u weta czy tak kontrolnie?
- Anka.
- Posty: 1292
- Rejestracja: ndz kwie 15, 2007 4:05 pm
- Lokalizacja: (Krajenka) / Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: Moja trzoda
Bardzo nam miło, wszystkim i każdemu z osoba, a najbardziej Pohybelkowi
Merch, maluchy nie były, zabrałam tylko te,które wyżej opisałam. W porządku, szarańcza wciąż je, gdzieś się śpieszy, niebieski przegonił brata, russek bardziej proludzki,po dziabie Sreberka ma ładnie otorbiony ropień, na antybiotyku z dnia na dzień maleje, więc nic więcej wymyślać nie będziemy.
Merch, maluchy nie były, zabrałam tylko te,które wyżej opisałam. W porządku, szarańcza wciąż je, gdzieś się śpieszy, niebieski przegonił brata, russek bardziej proludzki,po dziabie Sreberka ma ładnie otorbiony ropień, na antybiotyku z dnia na dzień maleje, więc nic więcej wymyślać nie będziemy.
Re: Moja trzoda
tutaj, na szczęście nie muszę zaległości odrabiać, bo przecie zawsze 15 sekund wciągu dnia znalazłam, by sprawdzić Twoje postępy w NIEbraniu Czapeczników , więc tylko pytam, jak z tymi imionami?
Nieustające życzenia zdrowia dla całej Trzody i Opiekunki.
Nieustające życzenia zdrowia dla całej Trzody i Opiekunki.
- Anka.
- Posty: 1292
- Rejestracja: ndz kwie 15, 2007 4:05 pm
- Lokalizacja: (Krajenka) / Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: Moja trzoda
Odmienna,
Wiedziałam jak bardzo Cię kuszą, więc tknięta odruchem humanitarności wziełam szarańcze.
One naprawde są jak szarańcza, jedzą, jedzą, i jeszcze raz jedzą,w przerwach biegając i znosząc kukurydze do szafy, wczoraj nie domknęłam szafki i miałam więcej jedzenia niż ubrań...
Maluchy oficjalnie bezimienne,aż wstyd.
Zdrowie się przyda, Konsikowi urósł guzek, sam chłopina mizernie wygląda.
Hammerth ma podejrzenie arytmii i stawy bardziej mu siadają.
Lolek jest rok młodszy,ale ten sam lab, kolana też powoli siadają,ehh.
Występek...,wczoraj przyszedł ,położył mi się na brzuchu, głaskany trykał i pulsował oczami (!), potem podreptał podjeść kukurydze , brał ziarno,padał na boczek i leżąc jadł. Dalej podreptał do klatki, ułożył się w koszyku i zasnął. I to jego spojrzenie, czasem smutne,że on ma takie plany na łazikowanie z chłopakami,ale ciało odmawia, czasem puste, jakby demencja go pokonała, i to szczęśliwe, gdy jest wtulony, najcześćiej w tłusty zadek Hurka.
Wiedziałam jak bardzo Cię kuszą, więc tknięta odruchem humanitarności wziełam szarańcze.
One naprawde są jak szarańcza, jedzą, jedzą, i jeszcze raz jedzą,w przerwach biegając i znosząc kukurydze do szafy, wczoraj nie domknęłam szafki i miałam więcej jedzenia niż ubrań...
Maluchy oficjalnie bezimienne,aż wstyd.
Zdrowie się przyda, Konsikowi urósł guzek, sam chłopina mizernie wygląda.
Hammerth ma podejrzenie arytmii i stawy bardziej mu siadają.
Lolek jest rok młodszy,ale ten sam lab, kolana też powoli siadają,ehh.
Występek...,wczoraj przyszedł ,położył mi się na brzuchu, głaskany trykał i pulsował oczami (!), potem podreptał podjeść kukurydze , brał ziarno,padał na boczek i leżąc jadł. Dalej podreptał do klatki, ułożył się w koszyku i zasnął. I to jego spojrzenie, czasem smutne,że on ma takie plany na łazikowanie z chłopakami,ale ciało odmawia, czasem puste, jakby demencja go pokonała, i to szczęśliwe, gdy jest wtulony, najcześćiej w tłusty zadek Hurka.
Re: Moja trzoda
hmm, ja cieszyłabym się, że ostatecznie to jedzenia się w szafie namnożyło, a nie ubrań ...Anka. pisze:One naprawde są jak szarańcza, jedzą, jedzą, i jeszcze raz jedzą,w przerwach biegając i znosząc kukurydze do szafy, wczoraj nie domknęłam szafki i miałam więcej jedzenia niż ubrań...
oby glukozamia pomogła białasom; żal Konsika, dobrze przynajmniej że guzek jest luźny, choć i tak mógłby przystopować;
a Występek - ta trzecia opcja i to, że przychodzi po pieszczoty, to przeciwwaga, której bardzo potrzeba dla dwóch pierwszych
tak by się chciało, samych takich chwil dla staruszka - wygłaskaj delikatnie
- Anka.
- Posty: 1292
- Rejestracja: ndz kwie 15, 2007 4:05 pm
- Lokalizacja: (Krajenka) / Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: Moja trzoda
Mam imiona!
cinnamon-Moddell
blue-Hoth
Moddelek jest bardziej towarzyski, ostatnio przyszedł ,wszedł pod bluzke i zasnął mi na brzuchu
Zdjęć nie mam, mam na głowie zwierzaki, prace, studia, technikum i troche czasu brakuje, na pocztę też jeszcze dotarłam, przepraszam Gosiu
cinnamon-Moddell
blue-Hoth
Moddelek jest bardziej towarzyski, ostatnio przyszedł ,wszedł pod bluzke i zasnął mi na brzuchu
Zdjęć nie mam, mam na głowie zwierzaki, prace, studia, technikum i troche czasu brakuje, na pocztę też jeszcze dotarłam, przepraszam Gosiu
- StasiMalgosia
- Posty: 1460
- Rejestracja: śr sty 28, 2009 7:43 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Moja trzoda
Przy takich imionach zasługują na porządną sesję zdjęciową ( no dobrze, chociaż po jednym proszę )
Co do transporterka nie ma sprawy, trochę się bałam ze gdzieś na poczcie zaginął wiec mnie uspokoiłaś
Co do transporterka nie ma sprawy, trochę się bałam ze gdzieś na poczcie zaginął wiec mnie uspokoiłaś
- Anka.
- Posty: 1292
- Rejestracja: ndz kwie 15, 2007 4:05 pm
- Lokalizacja: (Krajenka) / Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: Moja trzoda
Zgrałam co miałam na karcie, same klatkowe...
Hurek
Halik
Hiś i Hammerth
oddział geriatryczny: Występek i Konsik
Wsytępek dopieszczany
Hammerth i Konsik
Napi
Pohybel
Lolek i Hektor
Hoth i Moddell
Elfik i Sreberko
inne
Moddellek co rusz przybiega , robi rundke pod bluzą,rundke po pokoju i powrót, przeurocze maleństwo:)
Hurek
Halik
Hiś i Hammerth
oddział geriatryczny: Występek i Konsik
Wsytępek dopieszczany
Hammerth i Konsik
Napi
Pohybel
Lolek i Hektor
Hoth i Moddell
Elfik i Sreberko
inne
Moddellek co rusz przybiega , robi rundke pod bluzą,rundke po pokoju i powrót, przeurocze maleństwo:)