cześć 

 akcja zakończona sukcesem 
 
  
 
 dzięki za super radę odnośnie wanilii ... ja słyszałam tylko o oleju z sarydek czy innych ryb co wiadomo, ze ma bardzo intensywny zapaszek 

 .....  wymiziałam martę i wytarmosiłam, żeby zmeczona już trochę była i wysmarowałam ja ta wanilią, zaczęła wylizywać to ze mnie i z siebie więc szybko maluszka tak samo wymoczyłam w tym olejku  

 i wypuściłam je razem .... fakt ... marta od razu praktycznie sie rzuciła na maluszka, ale miałaś rację, ze nie robi jej krzywdy, były piski, były wywroty i dziabanie po futerku, ale nic złego sie nie działo, maluszek strasznie uparty, poddał sie po kolejnym dziabaniu .... marta ułozyła go pare razy na plecki i juz 

 dziewczyny biegały razem 40 minut w nagrodę dostały melona, ale wsadziłam je jeszcze do osobnych mieszkań .... do soboty będą miały wspólne wybiegi w sobotę zamieszkaja razem 

 marta też jakoś dziwnie na nia wskakiwała .... i sie tak naprężała jakby chciało jej sie kupę .... maluszek raz chciał uciekać, raz nie odstępował marty na krok .... ogólnie marta oprócz samego pokazania kto jest szefem nie wykazała zainteresowania Kretką ... myślisz, że się polubią ? 
w sobotę wyszoruje klatke i akcesoria, przemebluje totalnie i nie będę wkładać, żadnych domków ( podobnież sprzyja to integracjii) ... jak będzie zobaczymy 

 DZIĘKI