
Zacznę od tego jak to się stało, że jestem ich szczęśliwą posiadaczką. Otóż jest to zasługa mojego najukochańszego dzikuska, Muffina :
Muffina i jego dwóch braci uratowałam przed kotem gdy miały może z tydzień, dwa. Dwaj chłopcy nie przeżyli nocy, a Muffin dzielnie walczył o życie. Karmiłam go tłustą śmietanką i dawałam bąble z ciepłą wodą, żeby nie zmarzł. Z czasem się oswoił, chociaż zajęło to bardzo dużo czasu. Był moim pierwszym szczurkiem, od niego się zaczęła miłość do tych stworzeń.



Na początku myślałam, że jest myszą





Alvin został podporządkowany przez Muffina. Po dwóch dniach spali już razem, a po dwóch tygodniach się oswoił. Kupiłam większą klatkę, trzy-szczurówkę i tak myślałam o czarnych szczurkach, które straaaszliwie mi się podobają. I wyczaiłam na forum adopcję z Lublina. Sasza&masza wzięła młodziutkiego szczurka na jeden dzień, potem Izabela przy okazji wizyty w Animie, przetransportowała do Warszawy. I tak od wczoraj mam w posiadaniu 5-miesięcznego czarnego Oskara, który jest wielkości myszki:



Każdy ze szczurków jest inny:
Muffin jest prze kochany. Jest najwspanialszym stworzeniem, jakie miałam okazję poznać. Jest tchórzliwy wobec innych domowników. Nawet jak ja wchodzę do pokoju, to on ucieka. Dopiero potem wącha i zaczyna się rozkręcać. Ja go psztyk w nos, ten ucieka za łóżko, potem wystawia łepek i podbiega do mnie. I tak w kółko. Jak siedzę przed komputerem często do mnie przychodzi i daje się głaskać. Mam do niego pełne zaufanie i on do mnie raczej też

Alvin jest taki jakby poważniejszy, mimo, że o miesiąc młodszy. Nie boi się ludzi, jest towarzyski. Ma słodziutkie oczka i łapki, które słodko ściubia jak staje na tylnych. Jest żarłokiem, uwielbia gerberki w przeciwieństwie do Muffina. O jego charakterze nie umiem za wiele powiedzieć. Jest troszkę nijaki. Ani nie jest bardzo rozbrykany, ani miziasty. Nie wahał się ugryźć mnie w wargę, a dziś zaatakował mi czoło


Oskara jeszcze nie rozszyfrowałam. Na razie widzę, że jest bardzo rozbrykany i wcale się nie boi. Dużo śpi i dużo je. Mimo swojego młodego wieku prowadzi już bójki ze starszakami, głównie o kluski


I jeszcze trochę szczurzego uroku:


