Ale przyznam, że zgłupiałam. Brakuje w starych wątkach zdjęć, by móc porównać czy zjawisko jest to samo.
Przeczytałam, że żółte plamy na ogonie oznaczają brak witaminy A, ale inne albinosy z laboratorium UP nie mają takich objawów. Obstawiam, że miały tą samą dietę, więc braki witaminowe tylko u naszego szczura byłyby czymś dziwnym.
Kiedy go dostaliśmy miał zdartych kilka łusek z ogona, ale ładnie się to zagoiło. I w tym momencie nie ma po tym śladu.
Brak jakichkolwiek innych objawów. Nie ma podobnych plamek na uszach, czy nosie.

