[GUZ] gruczołu mlekowego

Twój zwierz ma problem z brzuszkiem, czy grzbietem (dotyczy także narządów wewnętrznych: żołądek, wątroba, nerki - oraz szkieletu: kręgosłup, żebra)? - to będzie dobre miejsce, by o tym napisać. Jeśli jakakolwiek przypadłość nie jest związana bezpośrednio z narządami, ale dotyczy tej części ciała (np ropień podskórny na grzbiecie) - również tutaj piszemy.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
mizi128
Posty: 189
Rejestracja: wt mar 23, 2010 2:21 pm
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: guz?opuchlizna? pod łapką

Post autor: mizi128 »

czy dr Strugała z wrocłwia jest godna polecenia do takiego zabiegu?
Aniołki: kochany Bazyliszek, całuśna Łatka, nieśmiały Maniuś, ukochana Tileczka, słoneczko Czochranek, brykająca Szajba, słodka Albisia, Nikosia samosia
ze mną: Czeresienka, Pistacja,Tosia, Sysia i młoda Livka
Awatar użytkownika
mizi128
Posty: 189
Rejestracja: wt mar 23, 2010 2:21 pm
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: guz?opuchlizna? pod łapką

Post autor: mizi128 »

w sobote o 6 wyruszamy pociagiem do wrocławia do dr.Strugały. ma podjac na miejscu decyzje czy Łatka jest na tyle w dobrej kondycji że wytrzyma operacje. a jak nie to da mi odpowiednie odzywki. ehhh mam coraz wiekszego cykora. w sumie nie z powodu tego ze może bedzie operowana,a raczej z powodu calej podrozy. boje sie że bedzie jej zimno że bedzie sie denerwowac. praktycznie wszystko mam poszykowane, termofor,szmatki, miseczke i poidelko na droge, do tego termos z ciepla woda zeby w razie wu wymienic w termoforze.. eh zabawy a zabawy z tym. ale niestety musimy jakos dac rade obie. biore faceta jako obstawe wiec powinno byc gut :)

trzymajcie kciuki
Aniołki: kochany Bazyliszek, całuśna Łatka, nieśmiały Maniuś, ukochana Tileczka, słoneczko Czochranek, brykająca Szajba, słodka Albisia, Nikosia samosia
ze mną: Czeresienka, Pistacja,Tosia, Sysia i młoda Livka
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: guz?opuchlizna? pod łapką

Post autor: Paul_Julian »

Trzymajcie sie ! Ubierzcie się cieplutko, zamiast poidelka lepiej wziąć np. jabłko. Weż też rolkę ręczniczków, albo wieksza paczke chusteczek, zeby wymieniać papierki. Jak masz mały kocyk, to też weż , to sie zawsze przyda, chocby, zeby sie opatulić w pociągu czy miec pod tyłek na zimnej ławce na dworcu.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: guz?opuchlizna? pod łapką

Post autor: nausicaa »

powodzenia !! trzymamy kciuki i łapki O0
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
Awatar użytkownika
mizi128
Posty: 189
Rejestracja: wt mar 23, 2010 2:21 pm
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: guz?opuchlizna? pod łapką

Post autor: mizi128 »

uff w koncu w domu :)
Łatka juz pare gramów lżejsza :) czyli jest bez guza :) operacja trwała z 30 min. przy mnie dostała narkoze, więc myśle ze byla troche spokojniejsza. i tak jak przypuszczaliśmy guz gruczołu mlekowego. pani Strugała pokazała mi go, byl mega duzy i brzydki. usuniety w jednym kawałku ;D nie przylegal do tkanek
Łatke odebraliśmy o 14 i była juz prawie rozbudzona. po 3godz jazdy pociagiem do domu byla ucieszona jak zobaczyla swoja klatke :)
niestety tak jak myslalam cos na drugim boczku sie robi. wiec dostała diete nowotworowa i do tego lek przeciw-laktacyjny.

narazie mycha siedzi w klatusi żeby nic nie naruszyc. oby sie szybko goiło :)
ahh jestem szczęśliwa.
aa i pani dr Strugała jak najbardziej godna polecenia!!profesjonalna, nie owija w bawełne.

dzieki za kciuki :)
Aniołki: kochany Bazyliszek, całuśna Łatka, nieśmiały Maniuś, ukochana Tileczka, słoneczko Czochranek, brykająca Szajba, słodka Albisia, Nikosia samosia
ze mną: Czeresienka, Pistacja,Tosia, Sysia i młoda Livka
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: guz?opuchlizna? pod łapką

Post autor: Paul_Julian »

Bardzo mozliwe, ze z drugiej strony to samo moze się robic . Ale dobrze, ze wszystko w porzadku, no i że guz nie przylegał :)
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: guz?opuchlizna? pod łapką

Post autor: nausicaa »

dobrze, że operacja się udała:) te guzy lubią wracać niestety...oby nie urósł większy...
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
Awatar użytkownika
mizi128
Posty: 189
Rejestracja: wt mar 23, 2010 2:21 pm
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: guz?opuchlizna? pod łapką

Post autor: mizi128 »

a w ogole dr Strugała mowiła że Łatka byla grubsza, i na pewno siedziała w klatce,dlatego dziwnie chodzi, nie ma normalnej koordynacji ruchowej tak jak inne szczurki. i powinna nawet troche jeszcze przytyc,bo jak schudnie to bedzie sie jej ciezko oddychac. wazy teraz pol kilko.
co dodac jej do diety zeby troche nabrala masy,ale takiej zdrowej, a nie samego tluszczu?
Aniołki: kochany Bazyliszek, całuśna Łatka, nieśmiały Maniuś, ukochana Tileczka, słoneczko Czochranek, brykająca Szajba, słodka Albisia, Nikosia samosia
ze mną: Czeresienka, Pistacja,Tosia, Sysia i młoda Livka
Gromit
Posty: 5
Rejestracja: sob sty 22, 2011 12:11 am

Re: [GUZ] gruczołu mlekowgo

Post autor: Gromit »

Wczoraj wyczułam guzek pod tylną łapką szczurzycy. Byłam dzisiaj ze szczurkiem u weterynarza w Homeopatii w Poznaniu. Przyjął mnie dr Niklewicz. Po obmacaniu stwierdził, że to guz, najprawdopodobniej gruczołu mlekowego i nadaje się do usunięcia. Szczur ma najprawdopodobniej 1,5 roku, może troszeczkę więcej. Dr Niklewicz po osłuchaniu serca stwierdził, że nie jest najgorsze, ale idealne też już nie jest, pewnie ze względu na wiek. Powiedział, że w związku z tym zawsze istnieje ryzyko i może nie przeżyć tej operacji. Poradził zastanowić się i obserwować czy guz rośnie. Z tego co mówił wynikało, że jeśli guz nie będzie się powiększał to szczur może jeszcze trochę pożyć. Jeśli będzie się powiększał, będzie trzeba podjąć ryzyko.

Z tego co czytałam na forum, nie zawsze okazywało się to guzem gruczołu mlekowego. Czytałam o ropniach, tłuszczykach itd. Dr Niklewicz nie wspomniał o możliwościach leczenia w inny sposób. Zastanawiam się, czy na pewno ma rację i co zrobić. Jeśli ktoś ma podobne doświadczenia, będę wdzięczna za radę.

Czytałam też o tym, że czasem skrzyp pomaga. Jak zapytałam doktora, powiedział, że mogę spróbować, chociaż raczej nie pomoże. W każdym razie kupię dzisiaj skrzyp i spróbuję. Mam pytanie jak zrobić taki okład? Rozumiem, że zaparzam liście skrzypu niewielką ilością wody, ciepłe liście zawijam w coś, przykładam i przywiązuje czymś? Jak długo trzymać taki okład? I jak często robić okłady?

Z góry dzięki za odpowiedź i rady.
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: [GUZ] gruczołu mlekowgo

Post autor: Paul_Julian »

Warto sprobować z tym skrzypem.
Tu jest przepis :
http://szczury.org/viewtopic.php?f=11&t ... ypu#p11056
A tu Ania pisze jak często zmeiniac okład:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=7&t= ... ypu#p18631

Nie wiem tylko czy da sie kupic taki zwykły skrzyp, ale pewnie tak, w duzej papierowej torbie. Mozna ostatecznie kupic herbatkę i zaparzyć . Zapytaj pani w sklepie zielarskim, może coś doradzi.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Gromit
Posty: 5
Rejestracja: sob sty 22, 2011 12:11 am

Re: [GUZ] gruczołu mlekowgo

Post autor: Gromit »

Super, dzięki za przepis! Udało mi się kupić zwykły skrzyp w aptece, więc jeszcze dzisiaj zacznę okłady.
Awatar użytkownika
Rodzynka
Posty: 159
Rejestracja: wt cze 09, 2009 5:38 pm
Lokalizacja: Śląsk

[GUZY] dwa szybko rosnące guzy

Post autor: Rodzynka »

Wczoraj zauważyłam u mojej Śliwki (1 rok 10 miesięcy) 2 guzy, jeden na brzuszku, za tylną łapką a drugi przy tej samej łapce ale na boku. Guzy są miękkie, dobrze odgraniczone i do niczego nie przyrastają. Nie wygląda żeby sprawiały jakikolwiek ból. W niedzielę na pewno jeszcze ich nie było i rosną bardzo szybko, łącznie mają objętość może trochę mniejszą od piłeczki ping-pongowej.
Czy jest szansa, na to, że to są np 2 ropnie czy raczej mam się spodziewać, że to coś okropnego co się przerzuca nie wiadomo skąd i niedługo wyrośnie ich 10?
Za ropniami przemawia, szybkość wzrostu i fakt, że Śliwka jest trochę pokraczna i potrafi czasem spektakularnie spadać z przeróżnych wysokości nie zawsze na coś miękkiego. Za to nie przemawia fakt, że guzki nie są cieplejsze, nie bolą i są dwa...
Szczur aktualnie jest w dobrym stanie zdrowia, aktywny, ma błyszczące futerko , dobry apetyt, dobry kontakt z innymi szczurami, wczoraj miała nawet rujkę! Wcześniej 3 razy chorowała na zapalenie górnych dróg oddechowych ale enro i sterydy za każdym razem działały bez zarzutu.
Na razie dostała steryd po którym może guzki się obkurczą i antybiotyk. Jutro mam przyjść na konsultacje do drugiej pani weterynarz żeby ona oceniła czy na pewno można operować. Na razie wiem tyle, że raczej nadają się do wycięcia.
Ja bardzo bym chciała tej operacji bo Śliwka to mój ulubiony szczur i byłabym bardzo szczęśliwa, jakby mogła ze mną pobyć jeszcze kilka miesięcy. Z drugiej strony nie chce jej sprawić niepotrzebnego cierpienia.
Ze mną: Bobek, Ślepcio
Za TM: Śliwka, Pan Mysz, Partyzant, Spidi, Chicha, Gogo
S.
Posty: 706
Rejestracja: śr wrz 19, 2007 9:19 pm

Re: [GUZY] dwa szybko rosnące guzy

Post autor: S. »

U moich szczurzyc szybko rosnące guzy były nowotworem.
Ropień łatwo poznać nakłuwając guz. Lepiej to zrobić tuz przez podaniem narkozy, tak aby być przygotowanym na operacyjne usunięcie guzów. Nakłuty guz nowotworowy szybciej daje przerzuty.
Awatar użytkownika
Rodzynka
Posty: 159
Rejestracja: wt cze 09, 2009 5:38 pm
Lokalizacja: Śląsk

Re: [GUZY] dwa szybko rosnące guzy

Post autor: Rodzynka »

Tylko gdyby to były nowotwory, to chyba bym jej nie operowała, bo jakie jest prawdopodobieństwo, że wyrosną 2 łagodne naraz:/?
Wetka by to wycięła i odrosło by coś nowego obok albo w płucu i nie dość że szczur podziurawiony i nieszczęśliwy to przy takiej dynamice i finał zanim się wszystkie rany zagoją.
Co wy byście zrobili?
Ze mną: Bobek, Ślepcio
Za TM: Śliwka, Pan Mysz, Partyzant, Spidi, Chicha, Gogo
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: [GUZY] dwa szybko rosnące guzy

Post autor: nausicaa »

niestety to raczej guzy. potrafią szybko rosnąć no i pewnie to guzy sutka...są 2 opcje: jeśli szczurka jest w dobrym stanie i nie jest za stara ( a rok i mc to ok), raczej trzeba je operować. najlepiej z narkozą wziewną, wtedy bardzo duża szansa, że się wybudzi.
można też spróbować dawać tamoxifen (i melatoninę, która zwiększa jego działanie), bo guz często są hormonozależne i mogą wtedy przestać rosnąć. można też spróbować biseptol, podobno po nim guzy czasem znikały.

jeśli nie zadziała, a to dopiero widać po 3-4tyg, to lepiej operować. im guz większy, tym operacja dłuższa, a to z kolei jest czynnik, który zmniejsza szansę wybudzenia.

jeśli chodzi o przerzuty- zdaje się, że można wyciąć całą tkankę sutków, nie wiem, czy tak się robi standardowo, trzeba pytać weta.
jeśli leki nie działają, a ni zdecydujesz się na operację, to guz może utrudniać poruszanie się, wtedy szkoda szczurka męczyć. z guzem bez przerzutów na inne organy szczur może żyć kilka mc nawet...

tak btw steryd może przyspieszać wzrost guza, więc nie wiem, czy nie warto odstawić?
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
ODPOWIEDZ

Wróć do „Brzuch i grzbiet”