Problem z łączeniem samic - samotnik?
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu

Problem z łączeniem samic - samotnik?
Mój problem wygląda następująco: próbuję połączyć moja starszą szczurkę - Zuzię (7 m-cy) z młodszą - Tosią (3 m-ce). Mimo, że młodszą mam już prawie dwa miesiące nie mogłam ich połączyć gdyż starsza kichała i musiała być oddzielnie do zakończenia kuracji... Kiedy już mogę je łączyć starsza wyraźnie się opiera - kopie małą tylnymi łapkami, gryzie po tyłku (ale nie do krwi) i ogólnie jest trochę jakby za nerwowa. Mała natomiast lgnie do niej, podchodzi, próbuje ją czyścić po łebku i bardzo chce się zaprzyjaźnić, ale boi się starszej. Kilka razy nawet udało się jej podejść i czyścić starszą, ale teraz znów jest odpychana i starsza od niej ucieka. Zdarza się, że nawet atakuje młodszą, gdy tylko do niej podejdzie. I tak wkoło, raz się czyszczą, raz Zuzia ją znaczy a raz walczą, z tym że częściej to ostatnie...
Co do charakterów - Zuzia (starsza) jest bardziej "miziastym" szczurem, przychodzi by ją pogłaskać, usypia na kolanach w stosunku do człowieka jest spokojniejsza. Tosia natomiast jest bardziej "zabawowa", dużo biega, uwielbia ganiać rękę i nawet zaczepia by się z nią bawić. Trzeci tydzień są puszczane razem na łóżku, ale sądząc po ich zachowaniu nie nadają się jeszcze by je razem wsadzić do jednej klatki.
Co może być przyczyną? Może to że łóżko nie jest do końca neutralnym terenem, bo obie po nim biegają (będzie trudno o taki bo mieszkam na stancji)? A może Zuzia jest po prostu samotnikiem?
Co do charakterów - Zuzia (starsza) jest bardziej "miziastym" szczurem, przychodzi by ją pogłaskać, usypia na kolanach w stosunku do człowieka jest spokojniejsza. Tosia natomiast jest bardziej "zabawowa", dużo biega, uwielbia ganiać rękę i nawet zaczepia by się z nią bawić. Trzeci tydzień są puszczane razem na łóżku, ale sądząc po ich zachowaniu nie nadają się jeszcze by je razem wsadzić do jednej klatki.
Co może być przyczyną? Może to że łóżko nie jest do końca neutralnym terenem, bo obie po nim biegają (będzie trudno o taki bo mieszkam na stancji)? A może Zuzia jest po prostu samotnikiem?
Re: Problem z łączeniem samic - samotnik?
Moze Zuzia jest zazdrosna o nową szczurkę.
Z czasem powinno jej przejść i powinna sie zaprzyjaźnić z nową szczurką.
Z czasem powinno jej przejść i powinna sie zaprzyjaźnić z nową szczurką.
Re: Problem z łączeniem samic - samotnik?
ależ to zupełnie normalna sytuacja
często nawet gdy są razem w klatce, szczury walczą ze sobą, przepychaj się itp. Zuzia raczej nie jest samotnikiem 


Fantazyjne HAMACZKI
zapraszam!

Re: Problem z łączeniem samic - samotnik?
To ja dodam od siebie, że to na normalną walkę nie wygląda, bo ja mam dwa samce, którym zaczęły buzować hormony i one się nie kopią...
To jest normalna demonstracja niechęci wobec młodszej. Zuzia czasem nawet staje jej na ogonie i wtedy próbuje przewracać, by tamta miała minimalne szanse na obronę... O gryzieniu po tyłku do pisku seriami nie wspomnę.
To jest normalna demonstracja niechęci wobec młodszej. Zuzia czasem nawet staje jej na ogonie i wtedy próbuje przewracać, by tamta miała minimalne szanse na obronę... O gryzieniu po tyłku do pisku seriami nie wspomnę.
Re: Problem z łączeniem samic - samotnik?
A i dodam, że obie są nie od wczoraj w jednym pokoju (stykały się klatkami najpierw) oraz że puszczamy je razem już jakiś czas i poprawy nie ma...
Re: Problem z łączeniem samic - samotnik?
No ale nie gryzą się do krwi, prawda? U mnie różnie wyglądały na początku relacje między samiczkami, łącznie z odgryzionym uchem, wygryzioną dziurą w brzuchu, strasznymi piskami, przygniataniem do ziemi itd. Ja bym je wsadziła razem do kompletnie wyczyszczonej klatki, bez jedzenia i zbyt wielu rzeczy w środku. Przy jakichś zbyt gwałtownych bójkach, można psiknąć wodą.
Trzymanie w sąsiadujących klatkach to nie jest zbyt dobry pomysł.
Trzymanie w sąsiadujących klatkach to nie jest zbyt dobry pomysł.
Fantazyjne HAMACZKI
zapraszam!

Re: Problem z łączeniem samic - samotnik?
Niamey a mamy jakąś gwarancję, że maluch w miarę bez szwanku wyjdzie z walk pod naszą nieobecność?... Wiem, że na 12h mamy je wsadzić bez jedzenia, bez niczego, zgodnie z instrukcjami w głównym temacie, ale czy nie stanie się tak, że agresja Zuzi nasili się podczas gdy nie będzie miał kto ich rozdzielic?...
Re: Problem z łączeniem samic - samotnik?
a może możecie to zrobić w weekend, albo jak macie kilka godzin wolnego czasu? Albo postawić klatkę przy łóżku jeśli macie lekki sen?
Fantazyjne HAMACZKI
zapraszam!

- Paul_Julian
- Posty: 13223
- Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: Problem z łączeniem samic - samotnik?
Moga siedzieć w osobnych klatkach, ale w żadnych wypadku klatki nie mogą się stykać. Przez pręty też można zrobić krzywdę. Można zamieniać szmatkami albo klatkami, żeby druga klatka pachniała tym "obcym" szczurkiem.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Re: Problem z łączeniem samic - samotnik?
Metoda klatek obok siebie jest zaczerpnięta z forum ponieważ pierwsze 2 spotkania były bardzo agresywne ze strony Zuzi. Oczywiście odstęp zachowuje aby nie zrobiły sobie krzywdy ale by mogły się oswajać w miare z zapachem tej drugiej... Po około tygodniu łączenie było o wiele delikatniejsze. Wczoraj był mały "przełom" w ich relacjach gdyż zasneły przytulone co jeszcze się nie zadarzyło no i Tosia w końcu przestała się bać Zuzi... Jak zauważyliśmy głowny problem kopania wynika z tego iż Zuzia jest bardziej spokojnym szczurem a Tosia chce się bawić do upadłego. Młoda praktycznie nie dawała starszej spokoju i ciągle ją zaczepiała no a niechętna do zabaw Zuzia odganiała ją kopniakami. Mamy nadzieję, że problem rozwiąże się sam po dodaniu 3 szczurci ktora jest bardziej przyjazna i którą ostatecznie postanowiliśmy zatrzymać.
Re: Problem z łączeniem samic - samotnik?
Niamey nas nie obudzi przechodzący fron III WŚ
Odpada. A co do weekendu, to w tym jest to awykonalne, ale możliwe, że już przed nim spróbujemy...
