Regulamin forum Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Cathy..........ona ma raka!
mynia jest chora,mam pytanie...........czy operuje sie myszki???
bo mam zamiar isc z nia do weta,ale czekam na kase i od razu zaszczepie psa..........wiec wybiore sie dopiero po 10 ...........
ma go na klatce piersiowej...........na poczatku byl wielkosci malej pestki od jablka...........a teraz juz jest wielkosci wisni.............wiec rosnie
maka nie chce cie martwic ale chyba zaden wet nie podejmie sie zoperowania tak malego zwierzatka...
Moja ostatnia mysia umarla wlasnie na nowotwor...Tez probowalam ja leczyc, szukalam weterynarza ktory by sie podjal i niestety nie znalazlam..
A jezdzilam i do Trojmiasta i do Elblaga. O Malborku nawet wspominac nie chce...
Mam tu zaufanego weta, szczurki leczy dobrze ale myszce poprostu pozwolil w spokoju odejsc...
i tego sie wlasnie spodziewalam.............
trudno...........niechsobie pozyje ile tylko bedzie mogla.........
teraz bede jej dogadzac czym sie tylko da..............
Nie mów!!!!!!!! :shock: Na brzuszku? o Boże... moje biedactwo... naprawdę nie wiedziałam, nie zauważyłam żadnej narośli.... przyznam że nie oglądałam nigdy "podwozia".... gdybym zauważyłą wcześniej może mogłabym jej pomóc
to napewno rak? może jakiś tłuszczak, nie wiem....
tak raczej na piersi,nie na brzuszku,na klatce piersiowej dokladnie..........
jak ja dostawal to bylo tylko lekko futro podniesione i wlasciwie to nie wiedzialam co to jest,ale teraz juz to widac dokladnie............. to guz
jaki nie wiem??????????
trudno jakos jej umile zycie ile by nie trwalo.......
[quote="maka"]sa fantastyczne......ale do szczurow nie ma porownania............ :lol:[/quote]
Tego się właśnie obawiałam....
Jestem teraz w totalnym dołku.
Zmarł mój najukochańszy szczur. Przezyłam smierć 10 szczurków i umiałam dalej zyć, ale Benjamin był wyjątkowy....
Nie chcę tak bardzo cierpieć juz więcej...
Skoro myszko kolczaste też chorują na nowotwory, to może sobie kupię papużki? Tylko jak ja bedę zyła bez szczurków?!!!
"Wierząc we własną drogę wcale nie musisz udowadniać, że droga innego człowieka jest zła"
(P.Coelho)
papuzki tez na to chorują.....ogolnie to chyba wszyscy........
jesli chcesz milosci itd....to tylko szczurki.....
fajne sa swinki i zyja dluzej.......kroliczki tez.........
poczytaj o nich wszystkich i cos napewno wybierzesz ja mialam juz chyba wszystko co mozna trzymac w domu..........
ale polecam szczurka....jak juz ktos mial,to trudno zastapic go czymkolwiek.....zreszta wiesz
myszki kolczaste sa naprawde fajne,alenajwiecej przyjemnosci jest w obserwowaniu ich.....jakies duze akwa z dachem (oczywiscie) urzadzone jak terrarium i wspaniala sprawa..........eh
mozna urzadzic troche jak "starozytny egipt"....cos mialam na kompie dla gekonow i pajakow (pare zdjec)...naprawde cudo i wpuscicdo tego gromadke wlasnie takich myszek.......
mznasie naprawde z tym troche pobawic.... :lol:
Ja miałam kanarki - z jednym miałam dobry kontakt, a z drugim gorszy.
Miałam papuge -łąkówkę wspaniałą (p[rzyleciała do nas) - nie było z nią żadnego kontaktu, ale była najpiekniejszą papugą, jaką w zyciu widziałam!!!!
Za to nimfa mojej ciotecznej siostry była wspaniała!
Jednak szczurki - Mam je od 10 lat!!!! Ostatnio kupiłam 2 myszki, ale to nie jest to...
(Najlepsze są psy, ale to inna kategoria).
"Wierząc we własną drogę wcale nie musisz udowadniać, że droga innego człowieka jest zła"
(P.Coelho)