Nie przeżyła

Czyli jak połączyć szczurki, żeby się polubiły.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
orchidea
Posty: 9
Rejestracja: ndz sty 09, 2011 4:13 pm

Nie przeżyła

Post autor: orchidea »

Witam,
Jakieś pół godziny temu miałam bardzo przykrą sytuację, o której muszę napisać aby przestrzec innych, że łąćzenie szczurków czasemkończy się traumą. Mam szczurkę imieniem Esme, ma ona juz ok 8 miesięcy. Zawsze była sama, jest łagodna i lubi być głaskana i trzymana na ramieniu. Gdy ją kupiłam, miala parę tygodni, popatrzyłam na jakąś stronęo szczurach gdzie pisało że niejest konieczne aby szczur miał innego szczura do towarzystwa, że wtedy bbardziej przywiązuje się do innego szczura. Popelniłam błąd, nie drążąc dalej tego tematu i nie szukając więcej informacji na ten temat. Jakiś miesiąc temu, dowiedziałam się z tego forum że szczur potrzebuje towarzystwa swojego gatunku. Rozpoczęłam poszukiwania drugiej szczurki. Bardzo zależało mi na dumbo, szukałam i szukałam i znalazłam. Dziś przyniosłam drugą szczurkę do domu dałam jej imie Renee. Wsadziłam do osobnej klatki. Miała prawie miesiąc. Esme na początku czując jej zapach była bardzo pobudzona, gdy poczuła na mojej dłoni jej zapach, chwyciła mnie lekko zębami. Po dwóch godzinach, wzięłam obie szczurki i wsadziłam do wanny ktorej obie nie znały aby je oswoić ze sobą. Esme przez pierwsze 10 sekund nie zwracała uwagi na Renee. Po 10 sekundach rzuciła się na nią, myśłałam że chce pokazać swoją siłę, jednak po chwili zobaczyłam krew. Odciągnełam Esme ale było już za późno... Renee leży teraz martwa w pudełku i strasznie boli mnie serce, że tak się stało. Obiecałam sobie, żę już nigdy nie będę próbować łączyć Esme z innym szczurem.
Awatar użytkownika
lovekrove
Posty: 972
Rejestracja: ndz paź 24, 2010 8:22 am

Re: Nie przeżyła

Post autor: lovekrove »

Przykra sprawa :-[ Robiłaś wszystko, tak jak było napisane tutaj: http://szczury.org/viewtopic.php?f=16&t=1149&start=0 ?? Głównie pytam o neutralny teren.
Sześciu szczurzych rozbójników: Muffin[*], Oskar[*], Ryjek[*], Szymon[*], Alvin[*], Melman, Zdzichu, Edek[/color]
orchidea
Posty: 9
Rejestracja: ndz sty 09, 2011 4:13 pm

Re: Nie przeżyła

Post autor: orchidea »

tak wziełam je do łazienki do wanny w której Esme nigdy nie była... poza tym wcześniej prześledziłam watki na forum o łączeniu szczurków.
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Nie przeżyła

Post autor: Paul_Julian »

Ta druga mogła być po prostu za malutka :( MIesięczny szcurek jest jeszcze słaby, a 8miesięczny szczur to juz dorosły osobnik, silny i duzy. To, ze maluch umarł, to wcale nie znaczy, że Essme miała złe zamiary, ze zabiła "z zimną krwią". Jeden nieostrozny dziab i już po wszystkim :(
Spróbuj połączyć Essme z jakąs dorosłą szczurzycą, która bedzie mogła w razie co sie obronić.
To naprawdę bardzo przykra sytuacja, rzadko sie zdarza, aby szczurki sie zaatakowały na neutralnym terenie :(
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
S.
Posty: 706
Rejestracja: śr wrz 19, 2007 9:19 pm

Re: Nie przeżyła

Post autor: S. »

Essme może mieć problemy z porozumieniem z innymi szczurkami. Jak szczurki są długo same, to zapominają szczurzego języka.
Essme mogła nie zrozumieć, co maluch do niej mówi i niewłaściwie zareagowała.
Awatar użytkownika
greenfreak
Posty: 482
Rejestracja: wt sie 10, 2010 2:27 pm
Lokalizacja: Szczecin

Re: Nie przeżyła

Post autor: greenfreak »

Nie ma sensu się o to obwiniać, nikt nie mógł przewidzieć, że mimo odpowiedniego przygotowania wydarzy się tragedia. Też mam wrażenie, że nie musiał to być śmiertelny w zamierzeniu atak, a jedynie o takich skutkach.
Można spróbować z silną, dorosłą szczurzycą, ale mi też przydarzyła się raz tragedia przy łączeniu (samczyk nie wytrzymał nerwów z nim związanych) i jestem za tym, aby dorosłe, wcześniej zawsze samotne szczury łączyć ostrożniej. Nad tym, czy akurat tego szczura należy dalej próbować łączyć, też trzeba się zastanowić.
orchidea
Posty: 9
Rejestracja: ndz sty 09, 2011 4:13 pm

Re: Nie przeżyła

Post autor: orchidea »

Chyba nie będę ryzykować życia kolejnych szczurków i pozostawię Esme bez towarzystwa, a kiedy Esme mnie kiedyś opuści (czego nie chce bo pomimo tego co zrobiła jest nadal moim kochanym ogonkiem) kupię od razu dwa małe szczurki ktore od małego sie skumają ze sobą.
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Nie przeżyła

Post autor: Paul_Julian »

Wg mnie bez sensu robisz. Essme moze dożyc spokojnie jeszcze 1.5 roku. I cały ten czas chcesz ją skazać na samotnośc tylko przez jeden incydent, który mógł być nie z jej winy ? Naprawdę powinnaś spróbować ją połączyć z doroslym , w jej wieku. I nie , ze wpuszczasz do wanny, tylko np. tydzień trzymasz osobno w klatkach, żeby poczuły zapach drugiego szczurka. Jest mnóstwo sposobów.

Już w ogóle pominę to , ze chcesz kupić zwierzaki, no chyba że chcesz kupić z zarejestrowanej hodowli, bo kupowanie z allegro czy ze sklepu nie może wchodzić w grę. Nie popieramy tego, ze zwierzęta są rozmnażane tylko dla zysku, są z chowów wsobnych , i zanim trafią do sklepu (gdzie być moze mają lepsze warunki) są mnożone w hurtowniach, a matki są za młode by rodzić , a jak juz nie mogą rodzić , to sie je "utylizuje".
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
orchidea
Posty: 9
Rejestracja: ndz sty 09, 2011 4:13 pm

Re: Nie przeżyła

Post autor: orchidea »

Po pierwsze, zależy mi na szczęściu mojego szczura, ale nie mogę ryzykować życia innych szczurów tylko dla tego jednego.
Po drugie kupiłam Esme co prawda w sklepie, ale z miotu szczurki hodowanej przez pracownika tego sklepu. Ok za chwilę napiszesz że od takiej osoby może też nie powinnam była kupić, ale Esme jest zdrowiutka i się świetnie czuje. Jak do tej pory nie chorowała, dba o siebie, ma apetyt. A jeśli chodzi o Renee tez jest z prywatnego miotu a nie z hurtowni.
Wypraszam sobie jechanie mnie na forum z powodu mojej decyzji. Zrobilam jak bylo napisane na forum, dbam o moja szczurke i to bardzo. A poza tym zamierzam pojsc do weta z nia i spytac czy rzeczywiscie sobie odpuscic łączenie jej z innym szczurem, zamierzam porozmawiac z kims bardziej kompetentnym w tej kwestii. Nie odpowiedzalnym byloby słuchanie sie kogos, kto jest po drugiej stronie monitora i ma szczury które udało sie połączyć i w zwiazku z tym myśli że wie wszystko na ten temat. Ponieważ każdy przypadek jest inny, a ja sie boje narażać moja małą wariatke na niebezpieczenstwa
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Nie przeżyła

Post autor: Paul_Julian »

No dobrze. Tylko wybierz weta, który ma szczury w domu. Zbyt często zdarza sie , ze weci, którzy powinni sie znac ( bo sie o tym uczą) , podają niewłasciwe leki, w nieodpowiednich dawkach , albo twierdza , ze do rtg nalezy szczura uśpić.
Tylko osoba ( w tym przypadku wet), który ma szczury w domu może Ci doradzić.
Dobrze, że Essme jest zdrowa. Jeśli nadal masz kontakt z osobą , która sprzedała Ci szczurkę - zapytaj o badania rodziców Essme i jej rodzeństwa. Jestem niemal pewien, że ta osoba nie ma takich badań.Takie badania sa wykonywane w zrzeszonch hodowlach, rzadziej w pseudohowlach (czyli takich prywatnych)
Ale jeśli je ma, to ich treść będzie bardzo pomocna jeśli chodzi o ew. wykluczenie chorób o podłozu psychicznym.
Moze sie np. okazać, ze ktos z rodziny Essme też był agresywny i wtedy faktycznie łączenie jej bedzie ryzykowne.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
orchidea
Posty: 9
Rejestracja: ndz sty 09, 2011 4:13 pm

Re: Nie przeżyła

Post autor: orchidea »

Dziekuję:) masz rację, warto wybrać weta który ma własne szczurki. Wpadnę też do sklepu w którym kupiłam Esme, jest blisko mojej uczelni więc to nie będzie nawet problem:)
Awatar użytkownika
Szeliza
Posty: 740
Rejestracja: czw paź 22, 2009 6:19 pm
Lokalizacja: Ostróda

Re: Nie przeżyła

Post autor: Szeliza »

I jak tam? Masz koleżankę dla swojej szczużyczki?
orchidea
Posty: 9
Rejestracja: ndz sty 09, 2011 4:13 pm

Re: Nie przeżyła

Post autor: orchidea »

jak na razie zawieszam tą sprawę do skończenia semestru.Mam sesje i projekty do oddania. pod koniec lutego pójdziemy do weta na konsultacje
orchidea
Posty: 9
Rejestracja: ndz sty 09, 2011 4:13 pm

Re: Nie przeżyła

Post autor: orchidea »

wiem ze pójście do weta to godzina i z głowy, ale sama teraz łaże po lekarzach i nawet nie mam kasy teraz jeszcze na weta
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nie przeżyła

Post autor: alken »

orchidea pisze: Ok za chwilę napiszesz że od takiej osoby może też nie powinnam była kupić, ale Esme jest zdrowiutka i się świetnie czuje. Jak do tej pory nie chorowała, dba o siebie, ma apetyt.
poczekaj jeszcze z rok i potem napisz jaka jest zdrowa i świetnie się czuje, mam nadzieję, że tak będzie ::)
A poza tym zamierzam pojsc do weta z nia i spytac czy rzeczywiscie sobie odpuscic łączenie jej z innym szczurem, zamierzam porozmawiac z kims bardziej kompetentnym w tej kwestii. Nie odpowiedzalnym byloby słuchanie sie kogos, kto jest po drugiej stronie monitora i ma szczury które udało sie połączyć i w zwiazku z tym myśli że wie wszystko na ten temat. Ponieważ każdy przypadek jest inny, a ja sie boje narażać moja małą wariatke na niebezpieczenstwa
no pewnie, ludzie po drugiej stronie monitora którzy hodują i opiekują się szczurami od lat nie mają zielonego pojęcia o tym, za to ma je weterynarz który szczury widuje raz na jakiś czas i zwykle obcina im wtedy pazurki albo daje zastrzyk. powalająca logika ;D
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Stadko”