Nowa HODOWLA niezrzeszona z SHSRP

[syntonia]

Jestem bardzo ciekawa jak będzie wyglądał szczegółowy plan. Sama jestem przeciwna temu, że tylko hodowle zrzeszone uznaje się jako te jedyne i słuszne. Mam nadzieję Czikosz, że wiesz na co się piszesz i że wkrótce rozwiejesz nasze wątpliwości. No i musisz zrozumieć naszą nieufność, bo tu chodzi o dobro żywych istotek

[Blanny]

Ja jestem ciekawa, co masz na myśli mówiąc o 'swoich pociechach'. Czy to je zamierzasz rozmnażać jako szczury hodowlane? Skąd są? Jakich mają przodków? Czy są to szczury z hodowli np. czeskich, norweskich lub niemieckich? Takie, które mają rodowody i udokumentowanych przodków? Czy są to po prostu zwykłe szczury z zoologa/allegro, które zamierzasz sobie rozmnażać, bo są fajniachne i słodziachne?
Nie myśl, że jestem jednoznacznie przeciwko hodowlom niezrzeszonym, bo tak nie jest. Ale jesteś tu obca, nie masz ani zaufania, ani poparcia. Nie wyrobiłaś go sobie, bo nawet nie próbowałaś. Piszesz, że na forum zaglądasz od bardzo dawna, ale się nie udzielałaś. Czemu? Skoro masz tak duże doświadczenie i w dodatku znasz się na rozmnażaniu szczurów, czemu nie pomagałaś ludziom, którzy mają problemy ze swoimi ogonami? Chociażby z łączeniem czy czym wykarmić samicę, bo została kupiona z wpadką. Gdybyś się udzielała, pomagała, ludzie inaczej by na to patrzyli. A Ty wręcz nie chciałaś nikomu pomóc - skoro zaglądałaś, a się nie odzywałaś. I powód nie jest ważny, ważny jest ogół.
Gdyby nagle chociażby Paul_Julian (przepraszam, że użyję Cię do przykładu, Pawle) nagle nam tu ogłosił, że zamierza założyć hodowle i sprowadził sobie rodowodową samicę z czeskiej hodowli oraz samca z niemieckiej, a także, że planuje później sprowadzać reproduktorów np. z Czech czy Norwegii lub użyć hodowlanych samców merch, prawdopodobnie dużo osób próbowałoby mu pomóc, nie byłoby aż tak przeciwnych. Dlaczego? Bo mu ufają, jest tu jakiś czas, ma zaufanie i szacunek innych. O Tobie (póki co) nie wiemy nic poza tym, że nie chciałaś podzielić się swoim doświadczeniem z ludźmi potrzebującymi.
No i tu kolejne pytanie mnie naszło, co z pulą genetyczną? Ile szczurów zamierzasz przeznaczyć do hodowli? 4? 6? Na razie masz 3 klatki na 3 szczury, czyli możesz ich mieć maks 9. Ale to nie pozostawia miejsca na matkę + młode, które wymagają osobnej klatki. Mając 9 niespokrewnionych ze sobą szczurów, możesz je rozmnożyć jedynie określoną ilość razy między sobą, tak samo ich potomstwo. A co potem? Będziesz załatwiać/sprowadzać nowe szczury do hodowli? Skąd? A co wówczas z resztą? Czy starczy Ci czasu i miejsca oraz pieniędzy, by zadbać o taką ilość zwierząt?
Byłabym bardzo wdzięczna, gdybyś odpowiedziała na moje pytania, szczególnie te z pierwszego akapitu.
Pozdrawiam,
Blanka

[alken]

Blanny, poczekajmy aż koleżanka przedstawi nam swój biznes plan może uwzględnia on wszelkie nasze wątpliwości.
W każdym razie można podziwać determinację bo nawet sobie nie wyobrażam ile kasy trzeba włozyć w takie przedsięwzięcie i jeszcze zmagać się z tym bez wsparcia innych hodowców. Choćby takiej prostej sprawy jak wypożyczanie reproduktorów, dzięki której można ograniczyć ilość posiadanych szczurów.

[Czikosz]

1. Może i uznacie mnie za wariatkę albo napiszecie teraz, że mam słomiany zapał itp. i w ogóle nie wiem za co się brałam i w ogóle nic nie wiem. Mam raka i idę go leczyć, to miejcie chociaż trochę rozumu i nie złamcie mi chociaż woli walki w tej kwestii. Tu koniec kwestii... wrócę do planów hodowlanych kiedy tylko wyzdrowieje. "Biznes Plan" i tak jakoś nadziamgole to wstawię.


2. Jak tak się przyglądam to widzę ludzi bardzo niecierpliwych, po za tym po tym co ktoś tam napisał, że rzadko się wypowiadam i tak dalej i nie pomagam innym, to uwierzcie że nie każdy siedzi przed monitorem 24 na dobę (i nie uważam że wy siedzicie przed monitorem 24/h) i nie każdy chce się wypowiadać. Wchodzę na internet raz na miesiąc, może się zdarzy częściej, pojawia się wiele postów i wiele odpowiedzi, które wręcz czasem pokrywają się z moimi. Jak się wchodzi rzadko to trudno o to żeby znaleźć coś gdzie nikt komuś nie pomógł i akurat ja mogę to zrobić.


3. Doskonale zdaje sobie sprawę, że hodowla (jakakolwiek) nie jest niczym prostym. Wymaga cierpliwości, miłości i czasu a i też pieniędzy. Hodowla nie może się składać z 9 czy nawet 30 szczurów, jeżeli ma funkcjonować jako "niezrzeszona". Po za tym, to że na razie mam 4 klatki nie świadczy o tym że będę je rozmnażać w 4 klatkach, bo to trza by być już p.... . Robię na ten cel, czy już nie wiem jak to nazwać, żeby się nikt tu nie d... cały pokój. Rozumiem że mi nie ufacie to jest normalne! Ale nie rozumiem dlaczego tak cały czas zaznaczacie - "nie wiesz ile to trzeba", "usłyszymy o tobie jako psełdo hodowcy" itd.


4. Nie da się wszystkiego walnąć na forum na już, natychmiast mi odpowiedź bo jak nie to cie pobije. Przyznaje komuś racje, że mogłam ten plan cały i cały ten nowy temat zacząć jak już napiszę "biznes plan". Tu fakt.


5. Szkoda tylko, że czasami traktujecie ludzi gorzej od szczurów. Powiem Wam, że czasami warto zaufać... Szczególnie jeśli ktoś nie strzela od razu focha i idzie sobie. Tylko was słucha i myśli dlaczego wy tak piszecie. Do każdej istoty trzeba trochę zaufania jak i do szczura tak i do człowieka. Dlaczego od razu musi ktoś z was zwrócić uwagę na słowo "pociecha" czy ono jest złe? NIE! Ta nazwa może być użyta zarówno dla "sklepowca" jak i dla rodowodowego szczura! Jak mam to rozumieć? że co? że rodowodowy to już niepocieszny? Nie myje się tak, że się na niego chce popatrzeć, nie trzyma w tych swoich małych łapkach jedzonka? Owszem rozumiem, że są powaleńcy, co się bawią zwierzęciem, rozmnażaniem bez celu itp i inni, ale bez przesady.


6. Co do rozpisywania się o jedzeniu itp to trochę mnie rozbawiło. Bo pisząc Wam dokładnie tak: Żwirek dream cat's, karma własna itd, itd... to no za przeproszeniem każdy głupi Wam odpowie. Weźmie wasz dział luknie raz a porządnie i już Wam wykład drodzy forumowicze strzeli, a nie będzie wiedział (przykład) co to jest k... żwirek a zaufanie tak 100%?


7. Szczurów własnych 2 rozmnażać nie mam zamiaru, bo nie są do tego przeznaczone! Miałam zupełnie inne plany dokładnie mówiąc zagraniczne. Wiem, że do łatwych to nie należy, ale wszystko jest możliwe. A moje szczury są francuskie i nikt nie wspomniał o Francji i pewnie każdy powie że tam hodowli nie ma.


8. Nie naciskajta, bo sie ludziska speszą. Jak tak młodzi patrzą to nawet się nie zarejestrują, bo się was boją.


!!NIE ZWIĄZANE Z TEMATEM!!


Nie wiem czy to będą inni czytać czy też nie, czy tylko zainteresowani tematem. Nie macie jako "forum" dobrej opinii. Piszą o Was jako o "p..." itp. żeby się nie wypowiadać i nie pisać o sobie dużo, bo znajdziecie w domu i jakieś opieki do spraw zwierząt wezwiecie. Na terrarystycznych mówią, że niektórzy ich nękają. Śmiech na sali, co można czasem poczytać. A czytałam bo się interesuje jaszczurkami. I wg głupiego pojęcia Waszego! które ktoś przytoczył na forum terrarystycznym, nie wszystkie jaszczurki są mięsożerne!


A no i się tak nie ekscytujcie, nikt z dnia na dzień hodowli nie zakłada! Ja mam jeszcze dużo czasu żebyście mnie lepiej poznali.


Trzymta się i pożyczcie choć trochę powodzenia.

*/ tsk, nie przeklinamy - Paul_Julian-mod

[Hanka&Medyk]

To ja życzę powodzenia, szczególnie w leczeniu. Ważne jest nie tracić nadziei i uporu.

A co do hodowli, w tym forumowym szaleństwie jest metoda, bo parę osób widziało już pseudohodowle w czasie interwencji i po prostu nie chcą, aby ludzie ferowali sobie życiem i zdrowiem zwierząt wg własnego widzimisię. Ja to rozumiem, ale faktycznie czasem próby nawiązania konstruktywnej dyskusji kończą się tutaj bezsensowną i niepotrzebną agresją.

W całej historii chodzi o to, abyś była świadomym hodowcą, oddanym temu, co robisz, "wypuszczającym" mioty tylko wtedy, gdy wcześniej znajdzie się odpowiednia ilość chętnych. Ważna jest też znajomość genetyki, aby przewidzieć odmiany uszne, sierstne i barwne przyszłych maluchów po konkretnych rodzicach.

[Hanka&Medyk]

P.S. Bardzo ważne, żebyś miała pod ręką dobrego weterynarza, znającego się na szczurach (najlepiej mającego szczury lub w przeszłości zaszczurzonego).

[Licho]

Tak na marginesie, to jak chcesz zachęcić ludzi przesiadujących na tym forum (bo właśnie tu są najlepsze domki, ludzie, którzy chcą wiedzieć jak lepiej opiekować sie pupilami, jak je leczyć i jakie najlepsze warunki zapewnić, którym sie chciało i nadal chce szukać informacji na ich temat) skoro gościsz tu jedynie raz w miesiącu....
Popatrz na tematy innych hodowli zrzeszonych lub nie. Opowiadają na bieżąco co sie u nich dzieje, jakie wzloty, upadki mają, co z miotami, które juz są w nowych domkach. Zdobywają zaufanie i wiarygodność ludzi każdego dnia, a ludzi chcących wziąć od nich ogony i tak nigdy nie ma za wielu.
Rynek naprawdę nie jest aż tak duży jak by sie wydawało. Oczywiście nie mam zamiaru Cię zniechęcić co do zakładania hodowli, jedynie naświetlić niektóre fakty.

A czepiactwo tak jak napisali Hanka&Medyk wynika ze strachu, że powtórzą sie sytuacje, które już kiedyś miały miejsce. Wystarczy lekko przeliczyć się z siłami i nie do końca przemyśleć sprawę, a tragedia gotowa. Dlatego właśnie pytania o warunki i podstawową wiedzę....

[alken]

powodzenia, mam nadzieję że wkrótce wrócisz do zdrowia

[S.]

Przede wszystkim życza skutecznego leczenia. Żeby lekarze zabili raka pozostawiając Ciebie przy życiu.

Z własnego doświadczenia wiem, że:
1. po podaniu chemii potrzebny jest ktoś, kto posprząta szczurom i da im jedzenie, wtedy kiedy będziesz wegetować na prochach i dochodzic do siebie.
2. w czasie radioterapii, im więcej sesji na "solarium" tym będziesz słabsza. Usmażona skóra też potrafi dopiec. Ale przy chemii, radio to wakacje.
3. W czasie pobytu w szpitalu (operacja, lub podawanie chemii jeżeli sa wskazania do hospitalizacji, czasami w czasie radioterapii, jak masz daleko do szpitala z "lampami") potrzebny jest ktoś kto posprząta i nakarmi szczury.

Proszę miej to na uwadze zanim weźniesz sobie na głowę kolejne ogony.

Jeszcze raz powodzenia i optymizmu w realizacji Twoich planów.

Przeżywa ten, kto chce żyć, ma dla kogo żyć i ma cel w życiu.

[pariscope]

S., pięknie to ujęłaś. Podpisuję się obiema rękami.

Czikosz - Tobie polecam lekturę wątków autorstwa merch. Ona prowadziła hodowlę niezrzeszoną (wystąpiła z ZHSR-u, bo nie zgadzała się z niektórymi praktykami), ale prawie wszyscy tu popierali jej hodowlę, ponieważ dla większości z nas była tu największym autorytetem. Nikt tak jak ona nie znał się na szczurach, na genetyce, nikt tyle nie pomógł w przypadku chorób naszych szczurków. Jeśli weźmiesz sobie Ją jako wzór do naśladowania, to z pewnością nikt nie będzie rzucał Ci kłód pod nogi. Wykorzystaj właściwie czas, który musisz poświęcić na leczenie i ucz się od najlepszych.
Życzę Ci powrotu do zdrowia i spełnienia marzeń.

[szczurzyca.]

ja podpisuję się pod tym co napisała Pariscope.
prowadzenie hodowli jest bardzo trudne i kosztowne, ale nie jest niewykonalne.
powodzenia! życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia

[Czikosz]

Nie jest ze mną źle! Usuną i będzie ok, wykryliśmy na początku a nawet jeszcze wcześniej... to będzie moja 5 operacja. Za każdym razem szczury mają świetną opiekę mojego chłopaka. Merch jest mi znana i śledziłam chyba wszystko co możliwe. No może coś przeoczyłam, ale wiecie... się nadrobi. Na razie leczę się i opiekuje się swoimi urwisami.

OTO ONI:

Antychryst i Lucyfer (Antyś i Lucek) jak to nazywa ich dziadek


http://img832.imageshack.us/i/49463687.jpg/
http://img836.imageshack.us/i/55943627.jpg/
http://img253.imageshack.us/i/47179294.jpg/
http://img440.imageshack.us/i/77145672.jpg/

[syntonia]

Śliczne szczurasy I nie bądź taka nerwowa Czikosz Gdybyś tak zajrzała na drugie szczurze forum to mogliby tam Cię gorzej przywitać ze względu na Twoje plany My tu jesteśmy dość tolerancyjni i naprawdę życzę Ci żeby Twój plan się powiódł i wszystko było jak najbardziej dopracowane.
A co do opinii forów gryzoniowych na forach terrarystycznych to jakoś te społeczności za sobą nie przepadają. Może dlatego, że jedni nie do końca rozumieją, że zwierzęta egzotyczne muszą coś jeść, inni zaś, że można tą żywą "karmę" kochać No i do tego dochodzi wyłudzanie gryzoni na karmówkę co też dość często się zdarza. Ale prawdą jest, że niektórzy miłośnicy gryzoni przeginają nagabując terrarystów i z góry zakładając, że są bezlitosnymi mordercami.
Wracając do hodowli myślę, że merch jest dobrym autorytetem i warto się na niej wzorować. Prześledź dokładnie jej działalność może będzie dla Ciebie inspiracją i źródłem wiedzy

[Niamey]

W takim razie powodzenia w leczeniu.
Mnie niestety nadal nie przekonuje argument, że boisz się wstąpić do stowarzyszenia. Jeszcze potrafię zrozumieć, że ktoś był w stowarzyszeniu i z jakichś powodów wystąpił, ale chce dalej hodować, ale już obawy przed wstąpieniem nie rozumiem. No bo jeśli chce się to robić uczciwie i rzetelnie, to czego się bać?

Gdybyś tak zajrzała na drugie szczurze forum to mogliby tam Cię gorzej przywitać ze względu na Twoje plany

a tego to już zupełnie nie rozumiem

[Layla]

Właśnie, czemu nie chcesz wstąpić? Boisz się testu z genetyki?