Regulamin forum Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Bardzo mi przykro To musiała byc jakaś choroba wcześniej, to trudno powiedzieć. Jedynie sekcja mogła by coś wykazac, ale to musiałabyś teraz cialko dać w zimne miejsce (choćby na dwór) a jutro jak najwcześniej iśc do weta.
Bardzo często jest tak, że chociaż sie staramy, zwierzaki umierają
Jak tak czytam te objawy to przypomina mi się mój Lucio. Tak samo niespodziewanie zaczął się u niego ciężki oddech, "ruchome boczki", też leżał kładąc główkę wysoko, ledwo się ruszał, zero jedzenia i picia. Seria zastrzyków nie pomogła, po dwóch dniach było już po wszystkim... Był z zoologa, żył 1,5roku. Wet stwierdził, że to mógł być nowotwór płuc ale to takie gdybanie raczej. Tyle co może Cię pocieszyć to to, że pewnie i tak nie udało by mu się pomóc
Może wada serca? Jeśli była ukryta to przestraszył się wody i nadwyrężył serducho. Potem leżał bo go kuło, słabo się czuł i serce nie pompowało dobrze krwi. Jeśli tak to nic by nie pomogło...