Wyszedł już.

Spędziłam 40 minut siedząc na podłodze i gadając 'no chodź chodź'.
Niestety nie mogę zrobić z nich jednego stada, bo w klatce mam tylko górę osiatkowaną, dół nie. Niby te odstępy są już dużo węższe niż ciałko i pyszczek Fabio, ale on i tak jakoś wyłazi.. Choć nie wiem jak.

Mogłabym dać z powrotem Jima i Fabio na górę, resztę na dół, ale chcę inną kombinację. Rzuciłam Jima, Paula i Nero na dół, Dantego i Fabio na górę.
Z Dante jest po prostu ciągle ten sam problem - moje szczury go nie lubią. Jim go wręcz nienawidzi, Paul tak samo. Fabio go po prostu nie lubi, a Nero toleruje go obok, ale też za nim nie przepada. Zupełnie nie rozumiem dlaczego. Nie jest to kwestia łączenia, bo przecież był z Nerem i Paulem od początku, a mimo wszystko po prostu go nie chcą polubić. On zresztą też ich chyba nie lubi. On chyba w ogóle szczurów nie lubi albo po prostu się boi szczurów.

Jim jak go ma w zasięgu wzroku to wręcz włącza mu się mord, atakuje i przegania. Ech.

Zobaczymy jak to się uda z Fabiem - na razie Fabio do niego trochę startuje, Dante do niego tak samo.
No i czy Paul i Nero dadzą radę żyć z Jimem.
No i z Dante jest taki problem, że ja nie mogę spać. Nie wysypiam się przez niego, bo on całą noc drze pysk. Czasem jak wstaję zobaczyć, czy przypadkiem coś mu się nie dzieje, to okazuje się, że Paul po prostu ŚPI obok niego albo w ogóle siedzi sam na półce i ujada. Jak jakiś nieznośny pies. Budzi mnie po kilka razy w nocy. Wystarczy, że Paul się podniesie, żeby iść do miski, a ten już się drze. Aż dziw, że jeszcze sąsiedzi nie wezwali policji za zakłócanie spokoju.
