Tego żaden szczur nigdy nie robił u mnie. Co innego, jak złapie Cię zębami mały szczurek wielkością nieróżniący się od myszy, ale ona mała już nie jest i boję się, że mnie ostro dziabnie. Nie jest łatwe oswojenie szczura w momencie, kiedy samemu się go człowiek boi... A ja odczuwam lęk, kiedy ona się zbliża. Szczurze zęby potrafią przegryźć wszystko i nie chce, żeby to było moje ciało
ZWIERZOZAURY: Remake
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: ZWIERZOZAURY: Remake
Miałam kilka szczurów, nie wszystkie były bezproblemowe, ale "nowa" mnie łapie zębami.
Tego żaden szczur nigdy nie robił u mnie. Co innego, jak złapie Cię zębami mały szczurek wielkością nieróżniący się od myszy, ale ona mała już nie jest i boję się, że mnie ostro dziabnie. Nie jest łatwe oswojenie szczura w momencie, kiedy samemu się go człowiek boi... A ja odczuwam lęk, kiedy ona się zbliża. Szczurze zęby potrafią przegryźć wszystko i nie chce, żeby to było moje ciało
Tego żaden szczur nigdy nie robił u mnie. Co innego, jak złapie Cię zębami mały szczurek wielkością nieróżniący się od myszy, ale ona mała już nie jest i boję się, że mnie ostro dziabnie. Nie jest łatwe oswojenie szczura w momencie, kiedy samemu się go człowiek boi... A ja odczuwam lęk, kiedy ona się zbliża. Szczurze zęby potrafią przegryźć wszystko i nie chce, żeby to było moje ciało
Re: ZWIERZOZAURY: Remake
Ivcia, Labik do tej pory potrafi mnie dziabnąć, a malutki nie jest, uwierzIvcia pisze:Miałam kilka szczurów, nie wszystkie były bezproblemowe, ale "nowa" mnie łapie zębami.
Tego żaden szczur nigdy nie robił u mnie. Co innego, jak złapie Cię zębami mały szczurek wielkością nieróżniący się od myszy, ale ona mała już nie jest i boję się, że mnie ostro dziabnie. Nie jest łatwe oswojenie szczura w momencie, kiedy samemu się go człowiek boi... A ja odczuwam lęk, kiedy ona się zbliża. Szczurze zęby potrafią przegryźć wszystko i nie chce, żeby to było moje ciało
- Paul_Julian
- Posty: 13223
- Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: ZWIERZOZAURY: Remake
Więc przestań sie bać. Ona boi się Ciebie też. Kredka jest u mnie ponad rok. Dziś zarobiłem 2 ostre dziaby w palce, i zawsze mnie dziabie jak ją zabieram.
A pierwszego dziaba w życiu od szczura zaliczyłem od swojej pierwszej Dorian jak mi wpadło do glowy wytknąc język na szczura. Mądre to nie było, przyznaję.
Złapała Cię do krwi , czy tylko mocno chwyta i przez to leci krew? Nie możesz się jej bać , tylko dlatego, ze "inne tak nie robiły". Mozesz ją łapać przez rękawiczkę , ale nie wiem czy jest sens. Z tego co piszesz, zachowuje się jak zwykły szczur z zoologa.
Mnie nawet dorosłe dziabały ostro, i to bywało tak , ze aż było słychac jak skóra trzaska. Pati dziabala przez całe swoje życie, dopiero jako 2 letnia babcia troszke przestała. Jakoś trzeba było przełamać strach i ustalić zasady. Ja jej nie dotykam, kiedy spi, nie przeszkadzam , i daję jedzonko. Jak dziabnie to odpycham i psikam albo syczę.
Podejrzewam, że Twoja szczurka czuje sie w tej chwili zagrozona przez wszystko, doslownie osaczona. Nowa klatka, nowa miska, nowe papierki, nowe zapachy , co to sie tu pcha - wynocha! Dziab !!
Spróbuj sie postawić w jej sytuacji, cierpliwosci. To tylko przestraszony mały futrzak. Nie możesz myśleć , ze jak włozysz do środka rękę z szerokim rękawem, zeby wlazła sobie - to od razu przegryzie Ci tętnice w nadgarstku. Pozwól jej sie najpierw oswoić z sytuacją, w jakiej się znalazła.
A pierwszego dziaba w życiu od szczura zaliczyłem od swojej pierwszej Dorian jak mi wpadło do glowy wytknąc język na szczura. Mądre to nie było, przyznaję.
Złapała Cię do krwi , czy tylko mocno chwyta i przez to leci krew? Nie możesz się jej bać , tylko dlatego, ze "inne tak nie robiły". Mozesz ją łapać przez rękawiczkę , ale nie wiem czy jest sens. Z tego co piszesz, zachowuje się jak zwykły szczur z zoologa.
Mnie nawet dorosłe dziabały ostro, i to bywało tak , ze aż było słychac jak skóra trzaska. Pati dziabala przez całe swoje życie, dopiero jako 2 letnia babcia troszke przestała. Jakoś trzeba było przełamać strach i ustalić zasady. Ja jej nie dotykam, kiedy spi, nie przeszkadzam , i daję jedzonko. Jak dziabnie to odpycham i psikam albo syczę.
Podejrzewam, że Twoja szczurka czuje sie w tej chwili zagrozona przez wszystko, doslownie osaczona. Nowa klatka, nowa miska, nowe papierki, nowe zapachy , co to sie tu pcha - wynocha! Dziab !!
Spróbuj sie postawić w jej sytuacji, cierpliwosci. To tylko przestraszony mały futrzak. Nie możesz myśleć , ze jak włozysz do środka rękę z szerokim rękawem, zeby wlazła sobie - to od razu przegryzie Ci tętnice w nadgarstku. Pozwól jej sie najpierw oswoić z sytuacją, w jakiej się znalazła.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Re: ZWIERZOZAURY: Remake
boi się. daj jej czas 
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 44#p793844 -Wąsate Mordki moje
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
-
AleksandraF
- Posty: 159
- Rejestracja: pt wrz 02, 2005 3:11 pm
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: ZWIERZOZAURY: Remake
Widzisz, tak samo Ci pisałam
Gadaj do niej, podkarmiaj, niech zacznie kojarzyć Cię z czymś dobrym. A gdyby chciała Cię pociachać to pewnie już dawno by ugryzła do kości
Mnie tylko raz szczur ugryzł makabrycznie, u weta, w czasie czyszczenia ropniaka. Na takie coś też musisz być przygotowana. Nie wolno się bać, bo potem jak zwierzakowi pomożesz? jak u weta przytrzymasz do zastrzyku czy coś? A łapana zębami byłam sto razy. Czasem zupełnie z głupiego powodu bo szczur się rozpędził i nie trafił w kawałek sera tylko w mój palec. Kabulu ma zwyczaj podgryzać palce u nóg, nie on pierwszy. Idzie się przyzwyczaić
i pilnować palców kiedy podchodzi. Często też Pcheł potrafi złapać za palec jak chce żeby go zostawić w spokoju, ale wtedy trza go wywrócić i zdominować coby sie nie rządził tak bardzo. Z czasem człowiek wyrabia sobie taka"odwagę", też się bałam nieraz, ale jak mi chłop do pracy wyjeżdżał a szczur chory to nie było zmiłuj, brałam do weta, trzymałam i nie było czasu się bać. A potem już coraz łatwiej.
Moja siostra pierwszą szczurkę miała ze strasznych warunków wyciągniętą, gryzła ze strachu od razu. Nazwała ją Wściekła Klucha. Przestała gryźć tylko na koniec życia, do zastrzyku jedna osoba ją trzymała przez rękawicę do spawania, druga robiła zastrzyk. A mimo to moja siostra strasznie wyła po jej odejściu.. i teraz ma 4 szczurki. Nie zraziła się.
Więc widzisz, że masz aniołka
daj jej i sobie tylko czas. Poczytaj różne wątki, masa ludzi ma szczurki z którymi musieli wypracować metody współpracy bez dotykania, bo ogryzą bardzo.
Gadaj do niej, podkarmiaj, niech zacznie kojarzyć Cię z czymś dobrym. A gdyby chciała Cię pociachać to pewnie już dawno by ugryzła do kości
Mnie tylko raz szczur ugryzł makabrycznie, u weta, w czasie czyszczenia ropniaka. Na takie coś też musisz być przygotowana. Nie wolno się bać, bo potem jak zwierzakowi pomożesz? jak u weta przytrzymasz do zastrzyku czy coś? A łapana zębami byłam sto razy. Czasem zupełnie z głupiego powodu bo szczur się rozpędził i nie trafił w kawałek sera tylko w mój palec. Kabulu ma zwyczaj podgryzać palce u nóg, nie on pierwszy. Idzie się przyzwyczaić
Moja siostra pierwszą szczurkę miała ze strasznych warunków wyciągniętą, gryzła ze strachu od razu. Nazwała ją Wściekła Klucha. Przestała gryźć tylko na koniec życia, do zastrzyku jedna osoba ją trzymała przez rękawicę do spawania, druga robiła zastrzyk. A mimo to moja siostra strasznie wyła po jej odejściu.. i teraz ma 4 szczurki. Nie zraziła się.
Więc widzisz, że masz aniołka
ze mną: Dyzio
za TM: Inka, Jaśniaczek, Ciemniaczek, Mila, Daruszek, Apsik, Szym, Fifionek, Kajtul, Tadziu, Uszek, Kabulu, Pcheł, Jeż, Żuk, Migdał, Agent i Roland
za TM: Inka, Jaśniaczek, Ciemniaczek, Mila, Daruszek, Apsik, Szym, Fifionek, Kajtul, Tadziu, Uszek, Kabulu, Pcheł, Jeż, Żuk, Migdał, Agent i Roland
Re: ZWIERZOZAURY: Remake
Jeśli chodzi o stosunek "nowej" do Piny i Mamy, to spały obok siebie dzisiaj, ale ogólnie alienuje się.
Jak małe chodzą po klatce od zewnątrz, to łapie je za łapki, a nawet za brzuszek próbuje.
Jednak nie wygląda to tak, jakby chciała je ugryźć, ale bardziej spróbować.
Mnie też próbuję "zjeść". Może nikt w tym zoologu jej nie próbował nawet głaskać lub dotknąć, a karmili ją tylko i ona myśli, że jak coś się zbliża lub wystaje przez kratki, to to jedzenie musi być koniecznie
Poza tym gania małe po klatce i próbuje rządzić. Szkoda mi maleństw, bo są kochane, a ona większa myśli, że jej wszystko wolno.
Jak moje skarby podbiegają do mnie i się ze mną bawią, to "nowa" się interesuję, niucha i podchodzi, ale jak tylko próbuję ją wtedy dotknąć lub zbliżyć do niej dłoń, ucieka w te pędy.
Pina i Mama są BOSKIE! Miałam takiego szczura raz w życiu - Rubi [']
Biegała za mną wszędzie, wskakiwała na ramie, wchodziła w nogawkę lub pod bluzę, iskała, a na dworze chodziła przy nodze, jak pies. Może maleństwa nie są aż takie, ale niewiele im brakuję
Jak na tak krótki pobyt u mnie, to jestem w szoku!
Podbiegają do mnie, łażą, liżą, podgryzają, bawią się ze mną, przelewają się przez ręce i są KOCHANE
Najśmieszniejsza jest Pina Colada, która daje się położyć na dłoni na pleckach i głaskać po wywalonym brzuszku
Istna słodycz te maleństwa!
Jak małe chodzą po klatce od zewnątrz, to łapie je za łapki, a nawet za brzuszek próbuje.
Jednak nie wygląda to tak, jakby chciała je ugryźć, ale bardziej spróbować.
Mnie też próbuję "zjeść". Może nikt w tym zoologu jej nie próbował nawet głaskać lub dotknąć, a karmili ją tylko i ona myśli, że jak coś się zbliża lub wystaje przez kratki, to to jedzenie musi być koniecznie
Poza tym gania małe po klatce i próbuje rządzić. Szkoda mi maleństw, bo są kochane, a ona większa myśli, że jej wszystko wolno.
Jak moje skarby podbiegają do mnie i się ze mną bawią, to "nowa" się interesuję, niucha i podchodzi, ale jak tylko próbuję ją wtedy dotknąć lub zbliżyć do niej dłoń, ucieka w te pędy.
Pina i Mama są BOSKIE! Miałam takiego szczura raz w życiu - Rubi [']
Biegała za mną wszędzie, wskakiwała na ramie, wchodziła w nogawkę lub pod bluzę, iskała, a na dworze chodziła przy nodze, jak pies. Może maleństwa nie są aż takie, ale niewiele im brakuję
Podbiegają do mnie, łażą, liżą, podgryzają, bawią się ze mną, przelewają się przez ręce i są KOCHANE
Najśmieszniejsza jest Pina Colada, która daje się położyć na dłoni na pleckach i głaskać po wywalonym brzuszku
Istna słodycz te maleństwa!
- Paul_Julian
- Posty: 13223
- Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: ZWIERZOZAURY: Remake
Jak coś wystaje przez kratki to jest jedzeniem dla każdego szczura
Wiec wystrzegaj się podawania czegokolwiek w ten sposób.
Tak samo z maluchami. Ona te maluchy moze chciec iskac , albo powąchać genitalia (to akurat na 100% ), zeby sprawdzić kto to.
Na pewno w zoologu nikt jej nie glaskał, nie ma na to czasu. Dla szczurka jest mnóstwo obcych zapachów, hałas, ciągle cos się dzieje. To nie sa warunki do oswajania.
Teraz ma spokój i moze sobie powoli przemyslec wszystko
A maluchy gania, bo z zoologa tez ma wspomnienei, że trzeba rządzić, tzreba sie dobrać do michy. Póki nie robi malcom krzywdy - to jest ok, ustali się hierarchia i bedzie w porzadku
Tak samo z maluchami. Ona te maluchy moze chciec iskac , albo powąchać genitalia (to akurat na 100% ), zeby sprawdzić kto to.
Na pewno w zoologu nikt jej nie glaskał, nie ma na to czasu. Dla szczurka jest mnóstwo obcych zapachów, hałas, ciągle cos się dzieje. To nie sa warunki do oswajania.
Teraz ma spokój i moze sobie powoli przemyslec wszystko
A maluchy gania, bo z zoologa tez ma wspomnienei, że trzeba rządzić, tzreba sie dobrać do michy. Póki nie robi malcom krzywdy - to jest ok, ustali się hierarchia i bedzie w porzadku
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Re: ZWIERZOZAURY: Remake
Ja szczurów nigdy przez kratki nie karmie. A ona ich nie wącha tylko łapie zębami za łapki.
Poza tym przed chwilą ganiała Mamę po całej klatce jak rozjuszony byk, a Mamuśka wyła przeraźliwie...
Biedactwo
Dobrze, że podeszłam do klatki, to "nowa" straciła na moment orientacje i maleństwo (dobrze, że jeszcze taka mała) skryła się w tubie po ręczniczkach papierowych, gdzie wielkolud tylko pycha wsadzić może, bo się nie mieści.
... ale zaraz potem siedziały razem w dużej rurze wiszącej, więc ja nie wiem, jakie relacje je łączą
- może mają kryzys, jak ja z TŻtem
Smutno mi, idę spać... Jutro wstaję przed 6.
Poza tym przed chwilą ganiała Mamę po całej klatce jak rozjuszony byk, a Mamuśka wyła przeraźliwie...
Biedactwo
... ale zaraz potem siedziały razem w dużej rurze wiszącej, więc ja nie wiem, jakie relacje je łączą
- może mają kryzys, jak ja z TŻtem
Smutno mi, idę spać... Jutro wstaję przed 6.
- Paul_Julian
- Posty: 13223
- Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: ZWIERZOZAURY: Remake
Moje tez tak czasem siedzą
Razem we trójkę, iskają sie , a potem Soran siedzi gdzie indziej cały napuszony, Kredka też gdzie indziej.
Dogadają sie na pewno
Wiesz jak to szczury, czasem wiele wrzasku o nic.
Dogadają sie na pewno
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Re: ZWIERZOZAURY: Remake
Dostały ugotowany makaron...
Najpierw "nowa" zaniosła go na dół do kuwety, a potem Mama zaniosła go na samą górę klatki.
I tak oto cały makaron jest w żwirku! Im coś dać
i nikt tego nie je
A euforia była i to duża...
Najpierw "nowa" zaniosła go na dół do kuwety, a potem Mama zaniosła go na samą górę klatki.
I tak oto cały makaron jest w żwirku! Im coś dać
A euforia była i to duża...
Re: ZWIERZOZAURY: Remake
moi Panowie makaron uwielbiają 
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 44#p793844 -Wąsate Mordki moje
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
Re: ZWIERZOZAURY: Remake
Moi panowie też na początku też wszystko rozwalali i nie chcieli jeść teraz wsuwają wszystko równo. Nauczą się. 
9 duszyczek za TM [*]
Re: ZWIERZOZAURY: Remake
Nie wiem co się stało, że forum nie działało, w każdym razie...
Moje ręce są całe w sznytach... i nie dlatego, że mam depresję i sobie sama krzywdę robię.
"Nowa" - miałam dla niej imię, ale ta "nowa" już tak do niej przywarło
... pewnie zostanie jej to określenie do końca życia, bo jej nigdy nie oswoję i będzie zawsze, jak "nowa"
- żywi upodobanie do drapania mnie do żywego, dosłownie.
Ja jej na siłę nie oswajam, ja po prostu od czasu do czasu muszę posprzątać klatkę, a ona na ten czas musi z niej wybyć.
Za to śpią we trzy w rurze i bardzo dobrze się dogadują
Nawet wczoraj, jak siedziałam przy komputerze, a klatka była otwarta Nowa wyszła z niej. Jednak szybko musiałam zacząć ją asekurować, bo mój pokój nie jest zupełnie szczurzoodporny, a jestem prawie pewna, że gdyby znalazła się pod łóżkiem już by tam została. Zatem po chwili siedziała przerażona w klatce, bo wielki zły człowiek zbliżył się do niej. Później już patrzyłam na klatkę i Nowa choć miała chęć wyjść z niej nie zrobiła tego, bo przecież wielki zły człowiek patrzy.
Pina i Mama są rozkoszne. Bawią się ze mną, łażą po mnie i w ogóle kocham te maleństwa
Moje ręce są całe w sznytach... i nie dlatego, że mam depresję i sobie sama krzywdę robię.
"Nowa" - miałam dla niej imię, ale ta "nowa" już tak do niej przywarło
Ja jej na siłę nie oswajam, ja po prostu od czasu do czasu muszę posprzątać klatkę, a ona na ten czas musi z niej wybyć.
Za to śpią we trzy w rurze i bardzo dobrze się dogadują
Pina i Mama są rozkoszne. Bawią się ze mną, łażą po mnie i w ogóle kocham te maleństwa
Re: ZWIERZOZAURY: Remake
ach te szczury z Jeleniej Góry
jak nie oswajasz na siłę to może zacznij. jak po dobroci się nie da. ja z moimi dzikusami musiałam dojśc do jakiegoś kompromisu i zwykle dochodziło do tego na drodze siłowej
Makumbę z reguły brałam i nadal biorę na ręce i trzymam tak długo jak się uda utrzymać (a pazurska tez ma niezłe
) co prawda te 30 sekund na rękach to szczyt jej możliwości ale jak się kiedyś wystraszyła to sama przylazła na kolana i siedziała. trzeba szczura oswoić na tyle żeby dało się go obejrzeć (np obmacac prewencyjnie w poszukiwaniu guzow) i zabrac do weta.
jak nie oswajasz na siłę to może zacznij. jak po dobroci się nie da. ja z moimi dzikusami musiałam dojśc do jakiegoś kompromisu i zwykle dochodziło do tego na drodze siłowej
ze mną: leszek, kendrick
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Re: ZWIERZOZAURY: Remake
Myślałam nad tym... i żywię ogromną nadzieję, że jej macać nie będę musiała, a już na pewno nie zabierać do weta i absolutnie nie na zastrzyk. Jeśli zaistniałaby taka sytuacja nie wiem o kogo bardziej bym się bała... o nią, o siebie czy o weterynarzaalken pisze:trzeba szczura oswoić na tyle żeby dało się go obejrzeć (np obmacac prewencyjnie w poszukiwaniu guzow) i zabrac do weta.
