Chyba sprawa się wyjaśniła - Sara (ta starsza) ma rujkę. Dziś widziałam jak mała biegała za nią po klatce i wchodziła jej na grzbiet. Ponieważ Sara jest szybka to małej rzadko udawało się wgramolić na nią, ale raz jak ją dopadła to Sara wyciągnęła ciało, opuściła grzbiet i wypięła zadek. Więc ruja. Trochę dziwne, bo wcześniej nie widziałam u niej takiego zachowania, więc najpewniej towarzystwo innego szczurka wyostrzyło u niej objawy rui. Ale obserwując zachowanie Ester zaczęłam się zastanawiać czy nie dostałam samczyka, ale na szczęście nie. Wszystko ok i obie to samiczki. U tak przy okazji czy samiczka w trakcie rui może mieć trochę inny zapach - intensywniejszy, jakby oleisty?
Chyba z powodu rui Sara była bardziej rozdrażniona i tak mała odsuwała. Już tego nie robi. Nie kłócą się też o jedzenie, ani o picie więc chyba jednak z poidełkiem. Jeszcze nie śpią razem i nie widziała, żeby się iskały tylko tyle, że młodsza Ester pokrywa starszą. W ogóle bardzo do niej lgnie i jest przy tym uparta i nieustępliwa, mimo że Sara ignoruje jej afekty. Jak podaje szczurkom smakołyki to najpierw podbiega Sara zabiera swój kąsek, a potem mimo wyciągniętej mojej ręki z drugim smakołykiem Ester podbiega do niej i jest rozmowa na zasadzie:
- Co masz? Daj spróbować.
- Spadaj.
- Ej, daj spróbować.
- Mówiłam spadaj.
- No dobrze.
I dopiero wtedy do mnie podbiega po swój kawałek.
http://zapodaj.net/5c8ed2b710aa.jpg.html
Tu są obie na krześle ze mną, ale Sara jest bardziej zainteresowana jak tu z niego zeskoczyć i pobuszować po pokoju.
http://zapodaj.net/9ff420251ede.jpg.html
A to jest Ester.
Jeszcze coś mi się przypomniało. Ester podejrzała wczoraj od Sary sposób korzystania z hamaka i sama już to robi, tzn pakowanie się między jedną, a drugą warstwę materiału. Ale raz widziałam taką sytuację, że starsza leżała miedzy warstwami materiału hamaka, a młodsza wgramoliła się na wierzch legowiska i miały hamak piętrowy
