Dopóki nie zwróciłaś na to uwagi nie wiedziałam o tym. Ale faktycznie !
A teraz przedstawiam Ediego.
Mały, praiwe dwumiesięczny kapturek z adopcji. Jest ze mną od 22 lutego. Od razu wchodził na ramię i dawał słodkie buziaki. Jego ulubionym miejscem jest ramię Ma motorek w dupce, gdy zacznie biegać nie ma jemu równych. Dzisiaj ganialiśmy się ręką, on sie do mojej skradał, ja palcami do niego i się atakowaliśmy. Uśmiałam się przy tym bardzo

Jak uciekał machając dupką.
Jest ufny i ma dar przekonywania. Moja antyszczurza mama wzięła go na ręce i...pokochała. Bo tak to już można nazwać. I tago też sama zabiera

Wczoraj gdy chłopaki byli razem w transporterku, przyglądała im się i:"Jakie oni mają prążki na ogonkach, tak było zawsze? Jesteś pewna?" Gdy odpowiedziałam, że tak, to uznała, że w sumie fajne są
Kocham te duże uszka<3
Chłopaki mieszkają już razem w klatce od tygodnia, jednak nadal zdarzają się piski Ediego. On się boi Tago. Gdy starszy podchodzi do niego i poniucha, lub tylko przejdzie staje na dwóch łapkach i kwiczy. Kiedyś od razu przybiegałam do niego i go "ratowałam" Teraz wiem, że robiłam źle i już staram się nie zwracać na to uwagi. Zdarza się, że spią razem wtuleni, ale to raczej rzadki widok-niestety.
W transporterku śpimy tak:
