pilnie potrzebny antybiotyk na świerzb-pomóżcie.

[maggy30]

Czy komukolwiek z Was został może antybiotyk na świerzb?Kasa ma mi dojść za kilka dni, a mój OLi jest znów chory. Ma całe ucho poranione, cały czas śpi. Czy moglibyście mi użyczyć tego antybiotyku, bo nie mam możliwości iść teraz do weterynarza? Dziękuję z góry. Proszę o kontakt pod nr gg: 34173696, lub przez forum. Dziękuję. Gosia

[Hanka&Medyk]

Kochana, na świerzb nie stosuje się antybiotyku (to nie bakterie) Potrzebny Ivermectin (przeciwpasożytniczy) lub inna pochodna.

[Hanka&Medyk]

Dobrze by byo, gdybyś napisała skąd jesteś - to pomoże w poszukiwaniu pomocy.

[nausicaa]

może wet dałby Ci na krechę? czasami tak robią. napisz, skąd jesteś. ja mam trochę ivermektyny, ale na szczurka 200g czyli takiego malutkiego. niższa dawka nic nie da, tylko pasożyty mogą się uodpornić.

[smeg]

Ivermektyna zazwyczaj jest podawana w zastrzyku, więc tak czy inaczej musisz iść do weterynarza. Nie kosztuje to zbyt dużo, ale trzeba podać 3 dawki w odstępach 7-dniowych (bo zabija tylko żywe pasożyty, więc trzeba po jakimś czasie wybić jeszcze te, które się wyklują z nowych jajek), więc możesz dogadać się z weterynarzem, że zapłacisz przy kolejnej wizycie za wszystkie dawki

[maggy30]

Jestem z Poznania.

[maggy30]

A powiedzcie mi, czym grozi ten pasożyt? Czy to przechodzi na ludzi? Bo nic na ten temat nie wiem.

[Hanka&Medyk]

Przechodzi na ludzi, ale się na nich nie rozmnoży. U człowieka kończy się tylko świądem przy wwiercaniu osobników w skórę w celu złożenia jaj, ale z jaj nie rozwijają się kolejne osobniki - nie ten żywiciel.

[maggy30]

A u szczurka czym może grozić? Czy nic mu nie będzie?

[smeg]

Szczurek cierpi, bo bardzo go swędzi, może też porobić sobie rany od drapania się. Nieleczony świerzb pozostawia trwałe blizny - u mojej pierwszej szczurki na uchu był ślad, nawet po całkowitym wyleczeniu. Postaraj się jak najszybciej pójść z nim jednak do weterynarza.

[nausicaa]

ja zwykle podaję ivermektynę nie w zastrzyku, ale na kark. z resztą zastrzyki też można samemu robić.

świerzb może przejść na ludzi, ale jeśli ma cieplejsze miejsce czyli zwierzaka, to jest to mało prawdopodobne. moje stado co jakiś czas łapie i nigdy sama się nie zaraziłam.

nieleczony świerzb powoduje rany od drapania, czasem cały grzbiet jest wydrapany, szczurka to boli, nie może spać, ma tkliwą skórę. to tak jak u ludzi, gdyby cały czas coś swędziało. do tego spada odporność i łatwiej mu zapaść na inne choroby. poszukaj jakiegoś polecanego weta i może tam zadzwoń, przedstaw sytuację i zapytaj czy nie daliby na krechę.