Odeszła moja ukochana Titusia [+]
Moderator: Junior Moderator
Odeszła moja ukochana Titusia [+]
Właśnie odeszła moja kochana Titusia .
			
			
									
						
										
						- 
				klimejszyn
- Posty: 8060
- Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
- Lokalizacja: Kraków/Warszawa
- Kontakt:
Re: Odeszła moja ukochana Titusia [+]
[*] 
			
			
									
						
							
bez szczurków... 
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
			
						ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Re: Odeszła moja ukochana Titusia [+]
ile dzisiaj odeszło 
[*]
			
			
									
						
										
						
[*]
Re: Odeszła moja ukochana Titusia [+]
[*] dla Titusi
Dość już...
			
			
									
						
										
						Dość już...

Re: Odeszła moja ukochana Titusia [+]
ehh już 5 aniołek dziś ;( 
[*]
			
			
									
						
							[*]
Manfred  [*] Alfred
 [*] Alfred  [*] Bolesław
 [*] Bolesław  [*] Kayomi
 [*] Kayomi  [*]
 [*]
			
						 [*] Alfred
 [*] Alfred  [*] Bolesław
 [*] Bolesław  [*] Kayomi
 [*] Kayomi  [*]
 [*]Re: Odeszła moja ukochana Titusia [+]
[*]
			
			
									
						
							Fiona Filipinka -(Myszor) Felicity
[*]Freja [*]Ganja [*]Fifka [*]Frisbi [*]Fobia [*]Kropka [*]Fimi [*]Fiszka [*]Flo [*]Fibi
			
						[*]Freja [*]Ganja [*]Fifka [*]Frisbi [*]Fobia [*]Kropka [*]Fimi [*]Fiszka [*]Flo [*]Fibi
- sasza&masza
- Posty: 1270
- Rejestracja: czw sie 19, 2010 4:20 pm
- Numer GG: 9176574
- Lokalizacja: Lublin
Re: Odeszła moja ukochana Titusia [+]
[*] 
			
			
									
						
							
Dog&cat: Vega i Zuza
Ratz: Arkadia Melania Nayeli Malibu Aniołki[*]
			
						Ratz: Arkadia Melania Nayeli Malibu Aniołki[*]
Re: Odeszła moja ukochana Titusia [+]
Rok temu pisałam na tym forum po odejściu mojego ukochanego pierwszego ogonka Gonza. Tego samego dnia miałam w domu dwa maciupkie szczurki - Titusię i Luckusię. Niesamowite dziewczyny - ciągle się kłóciły a to o jedzenie a to o miejsce do spania ale potem zawsze zasypiały wtulone w siebie jak największe przyjaciółki. Dawały nam wiele radości . Po pół roku zauważyłam u Tity za przednią łapką jakiegoś guza , oczywiście pojechałam z Nią od razu do weta. Codziennie przez 7 dni jeździłam na zastrzyki - pierwsze przeciwzapalne , potem sterydy - jednak nie było żadnej poprawy. Ponieważ guzek nie był wyodrębniony tylko bardziej rozlany zabieg byłby bardzo trudny i niebezpieczny dla Titki. Postanowiłam pojechać do innego weta aby potwierdzić że nie ma sensu operować. Pani A. Godyń obejrzała Ją i stwierdziła , że faktycznie nie ma sensu ruszać tego guza ponieważ tylko skrócimy Jej życie. Ponieważ jadła normalnie , piła , bawiła się  postanowiłam nie robić na razie nic. Guzek rósł powoli ale coraz bardziej utrudniał Jej chodzenie , dawała sobie jednak radę. Kilka dni temu zauważyłam , że Titka podchodzi do miseczki i bardziej liże jedzenie niż je. Wczoraj wieczorem nastąpiło totalne pogorszenie - leżała bezwładnie nie reagowała na nic , Luckusia chodziła wokół Niej , wsadzała swój pyszczek pod Jej szyję jakby chciała Ją podnieść. 
Zdałam sobie sprawę że musimy pomóc Jej odejść - wiedziałam że kiedyś nadejdzie ten dzień
ale nie byłam na to przygotowana. Płacząc włożyłam Ją do pudełka , ucałowałam w cudne uszka i pożegnałam się na zawsze Luckusia jest bardzo smutna , zagląda do domku , za domek , wisi na klatce - szuka Jej
  Luckusia jest bardzo smutna , zagląda do domku , za domek , wisi na klatce - szuka Jej  Boję się że Luckusia z tęsknoty może szybciej odejść - musimy Ją teraz więcej przytulać i dać Jej więcej ciepła bo została nagle sama - śmierć nagle wydarła Jej siostrę z Ich wspólnego życia...smutno...
  Boję się że Luckusia z tęsknoty może szybciej odejść - musimy Ją teraz więcej przytulać i dać Jej więcej ciepła bo została nagle sama - śmierć nagle wydarła Jej siostrę z Ich wspólnego życia...smutno...
			
			
									
						
										
						Zdałam sobie sprawę że musimy pomóc Jej odejść - wiedziałam że kiedyś nadejdzie ten dzień
ale nie byłam na to przygotowana. Płacząc włożyłam Ją do pudełka , ucałowałam w cudne uszka i pożegnałam się na zawsze
 Luckusia jest bardzo smutna , zagląda do domku , za domek , wisi na klatce - szuka Jej
  Luckusia jest bardzo smutna , zagląda do domku , za domek , wisi na klatce - szuka Jej  Boję się że Luckusia z tęsknoty może szybciej odejść - musimy Ją teraz więcej przytulać i dać Jej więcej ciepła bo została nagle sama - śmierć nagle wydarła Jej siostrę z Ich wspólnego życia...smutno...
  Boję się że Luckusia z tęsknoty może szybciej odejść - musimy Ją teraz więcej przytulać i dać Jej więcej ciepła bo została nagle sama - śmierć nagle wydarła Jej siostrę z Ich wspólnego życia...smutno...Re: Odeszła moja ukochana Titusia [+]
Bardzo mi przykro  Trzymajcie się jakoś Ty i Luckusia...
  Trzymajcie się jakoś Ty i Luckusia...
leć, ogonku [*]
			
			
									
						
							 Trzymajcie się jakoś Ty i Luckusia...
  Trzymajcie się jakoś Ty i Luckusia...leć, ogonku [*]
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella 
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
			
						Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
- sasza&masza
- Posty: 1270
- Rejestracja: czw sie 19, 2010 4:20 pm
- Numer GG: 9176574
- Lokalizacja: Lublin
Re: Odeszła moja ukochana Titusia [+]
Zaadoptujcie jej szybciutko koleżankę, żeby miała się do kogo wtulać;)
Titusia[*]
			
			
									
						
							Titusia[*]
Dog&cat: Vega i Zuza
Ratz: Arkadia Melania Nayeli Malibu Aniołki[*]
			
						Ratz: Arkadia Melania Nayeli Malibu Aniołki[*]
Re: Odeszła moja ukochana Titusia [+]
u Luckusi pojawił się guzek na brzuszku  - jestem załamana  
			
			
									
						
										
						
Re: Odeszła moja ukochana Titusia [+]
['] baw się i czekaj za tęczowym mostem
i niech Luckusi się poprawi, niech guzek zniknie a szczurek był śliny i szczęśliwy
			
			
									
						
							i niech Luckusi się poprawi, niech guzek zniknie a szczurek był śliny i szczęśliwy
"I dochodzę do wniosku, że tępienie tego, co nie powinno istnieć, to znaczy tępienie tego, co wy, ludzie, nazywacie złem, jest mniej słuszne niż przemiana zła w to co nazywacie dobrem."
			
						Re: Odeszła moja ukochana Titusia [+]
Oj, przykro mi , dla Titusi [*] ;(
I niech druga myszka zdrowieje...będzie dobrze
			
			
									
						
										
						I niech druga myszka zdrowieje...będzie dobrze

Re: Odeszła moja ukochana Titusia [+]
niestety dzisiaj w nocy odeszła Luckusia   
   
   niech bryka z Titką za tęczowym mostem - już nie tęskni za siostrą , są znowu razem.
  niech bryka z Titką za tęczowym mostem - już nie tęskni za siostrą , są znowu razem.
			
			
									
						
										
						 
   
   niech bryka z Titką za tęczowym mostem - już nie tęskni za siostrą , są znowu razem.
  niech bryka z Titką za tęczowym mostem - już nie tęskni za siostrą , są znowu razem.






