[GUZ] gruczołu mlekowego
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: [GUZ] gruczołu mlekowego
W piątek minęły 3 tygodnie podawania tamoxifenu. Śliwka czuje się dobrze (skacze, drażni inne szczury i robi te wszystkie złe rzeczy, które tylko idzie robić z ręcznikiem papierowym), ciągle je mniej niż zdrowy szczur ale najgorsze ma za sobą i wydaje mi się, że teraz z dnia na dzień ma troszkę lepszy apetyt. Na pewno też już nie chudnie a na oko wydaje mi się nawet że ma już z powrotem tyle samo tkanki podskórnej co przed początkiem choroby. Guzy się nie zmniejszyły ale nie zwraca na nie specjalnej uwagi... No i ten drugi gruczoł siłą grawitacji trochę się obniżył i już zachodzi na sutek więc chyba to są zwyczajnie 2 gruczolaki.
Ze mną: Bobek, Ślepcio
Za TM: Śliwka, Pan Mysz, Partyzant, Spidi, Chicha, Gogo
Za TM: Śliwka, Pan Mysz, Partyzant, Spidi, Chicha, Gogo
Re: [GUZ] gruczołu mlekowego
Zrobiło mi się tutaj coś na kształt dziennika. Mamy 5 tygodni podawania tamoxifenu/melatoniny. Guzy jak były tak są a ten mniejszy urósł/obrzękł do rozmiaru tego większego więc w zasadzie są teraz dwa wielkie guziska. Co dziwniejsze Śliwka czuje się znakomicie do tego stopnia, że gdyby nie to, że na pierwszy rzut oka widać guzy to można by powiedzieć, że ten szczur to przecież zdrowy jest .
Jak traciła apetyt to schudła z 330 do 300g. Teraz troszkę jej przybyło i ma 315 ale nie wiem czy te 15g nie poszło w guza/wodę.
Uploaded with ImageShack.us zdjęcie sprzed tygodnia, górny guzek jeszcze jest odrobinkę mniejszy od dolnego. Naprawdę nie mogę pojąc jakim cudem to jej nie przeszkadza w chodzeniu, ale na poważnie, ona z tym potrafi wskoczyć na fotel!
Mam nadzieję, że te guzy już bardziej nie urosną bo będę miała potworny dylemat :/
Jak traciła apetyt to schudła z 330 do 300g. Teraz troszkę jej przybyło i ma 315 ale nie wiem czy te 15g nie poszło w guza/wodę.
Uploaded with ImageShack.us zdjęcie sprzed tygodnia, górny guzek jeszcze jest odrobinkę mniejszy od dolnego. Naprawdę nie mogę pojąc jakim cudem to jej nie przeszkadza w chodzeniu, ale na poważnie, ona z tym potrafi wskoczyć na fotel!
Mam nadzieję, że te guzy już bardziej nie urosną bo będę miała potworny dylemat :/
Ze mną: Bobek, Ślepcio
Za TM: Śliwka, Pan Mysz, Partyzant, Spidi, Chicha, Gogo
Za TM: Śliwka, Pan Mysz, Partyzant, Spidi, Chicha, Gogo
Re: [GUZ] gruczołu mlekowego
szczury naprawdę dobrze sobie radzą z takimi guzami. martwi mnie tylko ta wielkość, jeśli guzy rzeczywiście rosną, to na operację lepiej zdecydować się, zanim guzy będą jeszcze większe. przeżycie po operacji spada wraz z długością czasu tej operacji niestety...a im większy guz, tym więcej naczyń krwionośnych trzeba zaszyć...
a masz u siebie weta, który ma narkozę wziewną?
a masz u siebie weta, który ma narkozę wziewną?
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
-
- Posty: 5397
- Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
- Numer GG: 4379189
- Lokalizacja: Białystok - Kuriany
- Kontakt:
Re: [GUZ] gruczołu mlekowego
Właśnie, narkoza wziewna jest bezpieczniejsza niż iniekcyjna, warto w niej pomyśleć...
Zamiast tamoxifenu możecie (np. po zabiegu) dawać jej lucrin.
Zamiast tamoxifenu możecie (np. po zabiegu) dawać jej lucrin.
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Re: [GUZ] gruczołu mlekowego
Zrezygnowałam z operacji bo Śliwka marniała w oczach (bałam się, że nie przeżyje nie tyle operacji co okresu pooperacyjnego) i zdecydowałam się na tamoxifen. Z tego co wyczytałam, żeby podjąć się jakiejkolwiek operacji należy przerwać branie tamoxifenu na 2 tygodnie. Czyli jesteśmy w kropce. Nie mogę jej zoperować mimo, że dobrze się czuje :/. Nie odstawię tamoxifenu bo się boję, że się jej znowu pogorszy, i i tak nie będę mogła jej operować. Pozostaje mi cieszyć się na razie że dobrze się czuje i nie martwić na zapas.
Z rat guide
Z rat guide
Moja wetka ma chyba normalna narkozę ale mam możliwość dojazdu do Katowic i Jaworzna.Stop drug 2 weeks prior to any surgical procedures (to prevent increased bleeding time).
Ze mną: Bobek, Ślepcio
Za TM: Śliwka, Pan Mysz, Partyzant, Spidi, Chicha, Gogo
Za TM: Śliwka, Pan Mysz, Partyzant, Spidi, Chicha, Gogo
Re: [GUZ] gruczołu mlekowego
Witam. moja szczurcia Łatka miała wycinanego guza spod lewej przedniej łapki.po miesiacu nowotwór zaatakował wszystkie sutki ;/ Łatka o dziwo była pełna zycia.az do dwoch tyg wstecz. w miejscu wycietego guza zrobil sie ropien pooperacyjny,ktory albo sama rozdrapała,albo sam pękł. wiec przemywałam rivanolem i smarowałam mascia ichtiolowa. niestety zrobil sie z tego wielki krater ;( poszlysmy do weta.wyczyscila rane,wygolila w kolo futerko.dała antybiotyk marbocyl i raz dziennie leki przeciwbolowe. Niunka moja teraz kiepsko sie czuje.unika kontaktu ze mna, ciezko jej sie chodzi (łapki sie jej rozjezdzaja), na dodatek wczoraj znalazlam u niej wszoly od razu poszlam po kropelki,dzisiaj juz chyba wiekszosc wyginela. poza tym widze ze ciezko sie jej juz momentami oddycha, mijac wode tak jakby sie zadławia. na szczescie ma apetyt. piszecie o jakichs lekach ktore moga zahamowac lub nawet zmniejszyc guzy. czy one sa ogolnie dostepne u weta?
mam niestety przeczucie ze to moga byc ostatnie dni z nia.zauwazylam podobne zachowania jak u mojego poprzedniego szczurka gdy mijał jego czas ;( chowanie łepka,pocieranie nim, lekka dezorientacja jest tak kochana i tak urocza,juz od miesiaca nie spi w klatce,cały pokoj jest dla niej.
czy moge jej jakos jeszcze ulzyc w tych dniach?jak juz bedzie bardzo zle to rozwaze uspienie zeby sie nie meczyła.
pozdrawiam
mam niestety przeczucie ze to moga byc ostatnie dni z nia.zauwazylam podobne zachowania jak u mojego poprzedniego szczurka gdy mijał jego czas ;( chowanie łepka,pocieranie nim, lekka dezorientacja jest tak kochana i tak urocza,juz od miesiaca nie spi w klatce,cały pokoj jest dla niej.
czy moge jej jakos jeszcze ulzyc w tych dniach?jak juz bedzie bardzo zle to rozwaze uspienie zeby sie nie meczyła.
pozdrawiam
Aniołki: kochany Bazyliszek, całuśna Łatka, nieśmiały Maniuś, ukochana Tileczka, słoneczko Czochranek, brykająca Szajba, słodka Albisia, Nikosia samosia
ze mną: Czeresienka, Pistacja,Tosia, Sysia i młoda Livka
ze mną: Czeresienka, Pistacja,Tosia, Sysia i młoda Livka
- Paul_Julian
- Posty: 13223
- Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: [GUZ] gruczołu mlekowego
Na guz w tej okolicy jest Theranecron, ale nie wiem gdzie go mozna dostać. Tu trochę info : http://szczury.org/viewtopic.php?f=11&t ... on#p716545 i http://szczury.org/viewtopic.php?f=11&t ... on#p716852
Tu mamy jeszcze nowy temat o Biseptolu na guzy:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=174&t=30330
Musisz porozmawiać ze swoim wetem, niestety te guzy lubią wracać. Trzeba by wyciąć caąa listwę sutków, ale jesli stan szczurki jest kiepski to tylko narkoza wziewna wchodzi w grę. No i trzeba zobaczyć co z tym oddychaniem, czy to początek jakiejś powazniejszej choroby, coś związengo np. z sercem czy płucami itd.
Tu mamy jeszcze nowy temat o Biseptolu na guzy:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=174&t=30330
Musisz porozmawiać ze swoim wetem, niestety te guzy lubią wracać. Trzeba by wyciąć caąa listwę sutków, ale jesli stan szczurki jest kiepski to tylko narkoza wziewna wchodzi w grę. No i trzeba zobaczyć co z tym oddychaniem, czy to początek jakiejś powazniejszej choroby, coś związengo np. z sercem czy płucami itd.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
- tahtimittari
- Posty: 1164
- Rejestracja: pn maja 10, 2010 7:17 pm
- Kontakt:
Re: [GUZ] gruczołu mlekowego
Dostaje leki przeciwbólowe, dobrze.
Ciężko będzie jej jakoś jeszcze pomóc, zapewnij jej spokój - lepiej gdyby w tym czasie była w niewielkiej klatce, żeby sobie krzywdy nie zrobiła.
A, do jedzenia dawaj gerberki, nutridrinki, będzie jej łatwiej jeść, jeśli jest słaba.
Ciężko będzie jej jakoś jeszcze pomóc, zapewnij jej spokój - lepiej gdyby w tym czasie była w niewielkiej klatce, żeby sobie krzywdy nie zrobiła.
A, do jedzenia dawaj gerberki, nutridrinki, będzie jej łatwiej jeść, jeśli jest słaba.
-
- Posty: 5397
- Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
- Numer GG: 4379189
- Lokalizacja: Białystok - Kuriany
- Kontakt:
Re: [GUZ] gruczołu mlekowego
Można spróbować ponownej operacji, ale trzeba by usunąć całą listwę mlekową. Usunięcie jednego guza to czasami za mało...
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Re: [GUZ] gruczołu mlekowego
wydaje mi sie ze przy jej kondycji wyciecie wszystkich guzów nie wchodzi w gre.za dlugo by przechodziła rekonwalescencje. krater po peknieciu ropniaka powoli sie zasklepia,dzieki przemywaniu naparem z nagietka i smarowania mascia nagietkowa! dzisiaj widzeze troszke lepiej sie czuje,chodzi czesciej,lapki sie tak nie rozjeżdżają,oby tylko nie cierpiała wiecej. sprobuje sie podpytac weta o te leki,chociaz z drugiej strony tak mysle czy obciazac ja jeszcze lekami?
nutridrink pije dwa razy dziennie,bez niego to taka by wchudzona byla ze szok. dodatkowo ma lek na odpornosc dla kotow leki oslonowe.robie wszystko co moge...
nutridrink pije dwa razy dziennie,bez niego to taka by wchudzona byla ze szok. dodatkowo ma lek na odpornosc dla kotow leki oslonowe.robie wszystko co moge...
Aniołki: kochany Bazyliszek, całuśna Łatka, nieśmiały Maniuś, ukochana Tileczka, słoneczko Czochranek, brykająca Szajba, słodka Albisia, Nikosia samosia
ze mną: Czeresienka, Pistacja,Tosia, Sysia i młoda Livka
ze mną: Czeresienka, Pistacja,Tosia, Sysia i młoda Livka
Re: [GUZ] gruczołu mlekowego
heh zlosliwosc losu....Łatka czuła sie w sobote i niedziele o wiele lepiej.juz miałam nadzieje że wszystko co zle ma za soba ale chyba nowotwor odpuscil zeby uderzyc ze zdwojona sila. rano obudzila mnie tesciowa,bo Łatka lezala wiotka kolo klatusi dobrze ze mam wolne dzisiaj,moge caly czas przy niej byc. nie chodzi,lezy rozplaszczona,oddech jak na nia dosc wolny, porfirynka z oczu leci, nie je nie pije.jedyne co to podalam jej rano nutridrinka w strzykawce z lekiem przeciwbolowym nie wiem czy sie juz nie szykowac na najgorsze ;/
pilnuje zeby sie nie odwodnila.na szczescie jak jej podstawiam strzykawke to pije
pilnuje zeby sie nie odwodnila.na szczescie jak jej podstawiam strzykawke to pije
Aniołki: kochany Bazyliszek, całuśna Łatka, nieśmiały Maniuś, ukochana Tileczka, słoneczko Czochranek, brykająca Szajba, słodka Albisia, Nikosia samosia
ze mną: Czeresienka, Pistacja,Tosia, Sysia i młoda Livka
ze mną: Czeresienka, Pistacja,Tosia, Sysia i młoda Livka
Re: [GUZ] gruczołu mlekowego
Łatka odeszła...w poczekalni u weta dostala drgawek i bezdechu.poprosilam szybko zeby ktorys z lekarzy sie nia zajal.dostała tlen,jakies zastrzki,ale oddech juz byl nie wyczuwalny,a serduszko jeszcze bilo.wet powiedział ze nie ma sensu zeby sie meczyla..wiec postanowilam ja uspic ;( najpierw dostala narkoze a pozniej "trucizne" caly czas plakalam...i ciagle czekam az do mnie przybiegnie
Aniołki: kochany Bazyliszek, całuśna Łatka, nieśmiały Maniuś, ukochana Tileczka, słoneczko Czochranek, brykająca Szajba, słodka Albisia, Nikosia samosia
ze mną: Czeresienka, Pistacja,Tosia, Sysia i młoda Livka
ze mną: Czeresienka, Pistacja,Tosia, Sysia i młoda Livka
- Paul_Julian
- Posty: 13223
- Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: [GUZ] gruczołu mlekowego
Wybrała za Ciebie Dziś tez odszedł jeden chory szczurek, więc sie nie zgubią w szczurkowym niebie. Zrobiłaś dla niej co tylko mogłaś.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Re: [GUZ] gruczołu mlekowego
Tak mi przykro Wiem co czujesz sama stracilam jakis czas temu mojego ukochanego szczurka a teraz jeszcze chyba strace kolejnego bidulka ma takie same objawy jak poprzednia dostala antybiotyk zastrzyk i dzis 0 poprawy ledwo kruszynka je, nawet wodniste tylko troszke podziubie juz mi smutno n asama mysl. Wspolczuje
[*] Fifi, Didi Eli z nami już nie ma lecz w sercach zawsze pozostaną [*][/b]
Re: [GUZ] gruczołu mlekowego
Wczoraj wieczorem zauważyliśmy guzka dokładnie pod sutkiem naszej szczurki, nie bolał jej, ale dziś z rana poszliśmy na wizytę do Ogonka - okazało się, że to guz sutka - szczura jednak czuje się dobrze, biega, wspina się, je, szaleje - podobno guz nie boli ani nie jest jakoś groźny tylko jak urośnie duży to przeszkadza i robią się przerzuty. W poniedziałek szczurka będzie miała operację - albo guza (jeśli urośnie duży), albo sterylizację. Nie jest już taka młoda bo ma rok i 9 miesięcy więc się trochę obawiam czy będzie ok, ale ponoć operacja nie jest skomplikowana a zapobiegnie to dalszym guzom. Trochę się przeraziłam czytając te historie o szczurkach, mam nadzieję, że bąblem będzie ok :/