STADO POŁĄCZONE

. opis łączenia i zdjęcia:
udało nam się wrócić w komplecie od weta, chociaż "blisko" było zamiany na szczury z
Pyl 
.
Kiwa waży 350g i już po zdjęciu szwów jest, ma tylko poranioną trochę szyje po kołnierzu, ale tak to wszystko super.
Panowie też juz zdrowi
iii właśnie się łączymy
filmik i foty dodam póżniej trochę, bo nie chce mi się ruszać po kabel do aparatu

.
Generalnie jestem w szoku. ŻADNYCH awantur, bijatyk ani pisków. Jedyne co to Tie chce ją ujeżdżać za co dostaje kopy, ale wcale nie za mocne. Może ze 20 min już ze sobą są, a Tycik, Kiwa, Tie i Hasz leżeli juz obok siebie [Blutek też by pewnie leżał gdyby ten grubasek mógł się wspiąć na półkę w brodziku

]. Rudzik ma wszystkich gdzieś za to.



Rudzik chodzi po ścianie prysznica..
edit:
Kiwa została wyiskana przez Tycika <3
i po godzinie pod prysznicem:




stado całe na wybiegu. generalnie zero kłótni. Blutek jak zwykle pilnuje prześcieradła pod kocem, Rudzik poszedł przecisnąć się przez niedomknięte drzwiczki XLki i je, Tycik i Tie próbowali ujeżdżać Kiwę i dostali kopy, Hasz tchórzy.
Rudzik wkurzył Kiwę i oberwał.
edit:
stado już w małej klatce [po wielkiej męczarni z łapaniem Tie'a :/]. dostały michę z jedzeniem, na którą się rzuciły jak wariaty.
uważam łączenie za oficjalnie zakończone :mrgreen: :serducho:
i tak oto utwierdziłam się w przekonaniu, że mam najcudowniejsze stadko na świecie i każdy szczur jest przyjmowany z otwartymi łapkami [no oprócz jednego jedynego Zenka] :serducho: :mrgreen:
a wyglądają oni o tak [Rudzik jak zwykle zabawia sie w Spidermana]:

i na koniec filmik z łączenia w brodziku:
http://www.youtube.com/watch?v=vEvfuOdVaIo