U mnie panuje zasada 'mój pokój - mój czas- moje pieniądze' i mogę przynosić do domu choćby trzy różowe słonie

Argumentowałam już tym, że przecież szczurek to takie zwierzątko jak pies, kot czy królik, tłumaczyłam, że to przecież nie obleśny i zapasiony szczur z kanałów tylko zadbane maleństwo, nadal nic...

Macie jakieś pomysły?
