2 szczurzyce mam dzikie dzieki tym radomNakasha pisze:Zdjęcie się nie pokazuje.
Najczęściej szczurki oswajają się szybciej, gdy są ze stadem - uczą się od stada, że człowiek jest ok.Więc lepiej ją połączyć ze szczurami, ap otem oswajać.
A tak sobie...
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
- WildHeart
- Posty: 1184
- Rejestracja: pt cze 18, 2010 11:59 am
- Numer GG: 5104941
- Lokalizacja: WPR
- Kontakt:
Re: A tak sobie...
Re: A tak sobie...
Też tak miałam z szaraczkiem i białasem- łączyłam jak najszybciej a teraz są, cóż- nie dzikie, ale "niezależne". Choć szaruś ostatnio sama włazi na rączki i daje się porządnie czochrać, a nawet wraca po więcej
Miał być filmik, ale nie wgrał się.
Oto on:
http://www.youtube.com/watch?v=sD7oUXUl62Q
przypatrzcie się jej dobrze, bo odnoszę dziwne wrażenie, że...
zresztą same zobaczcie.
Wetka mówi, że jestem przewrażliwiona.
Miał być filmik, ale nie wgrał się.
Oto on:
http://www.youtube.com/watch?v=sD7oUXUl62Q
przypatrzcie się jej dobrze, bo odnoszę dziwne wrażenie, że...
zresztą same zobaczcie.
Wetka mówi, że jestem przewrażliwiona.
Re: A tak sobie...
On się jej boi, bo ona mu się ciałkiem do łapek kleimini pisze:Ależ jej się, na tej fotce oczyska świecąGenialnie to wyszło.
Faceci często są "oporni" na nowości czy zmiany, szczególnie kiedy nie są one ich własnym pomysłemJednak, z czasem potrafią się nie tylko do czegoś przekonać ale i czerpać radość, a jak tu nie mieć radochy z takiej ślicznotki?
-
Nakasha
- Posty: 5397
- Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
- Numer GG: 4379189
- Lokalizacja: Białystok - Kuriany
- Kontakt:
Re: A tak sobie...
Nie ma gwarancji, że jak trzyma się szczura długo samego i na siłę przyzwyczaja do człowieka, to będzie super oswojony. U nas w stadzie zawsze działało łączenie, po paru dniach nawet dzikie wrzaskuny luzowały.
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Re: A tak sobie...
ja też nie mam rewelacyjnych doświadczeń z metodą oswajanie po połączeniu, dzikus się nie oswoił, a te niekoniecznie dzikie, ale niezbyt zsocjalizowane miały dość słabą więź ze mną. jednym słowem szczur po połączeniu ze stadem miał mnie głęboko w ogonie. jakbym oswajała teraz to raczej bym najpierw poświęciła czas na zapoznanie się ze mną, może przy jednoczesnym wspólnym wybiegu ze szczurami, ale nie z mieszkaniem.
ze mną: leszek, kendrick
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Re: A tak sobie...
[quote="alken']szczur po połączeniu ze stadem miał mnie głęboko w ogonie. jakbym oswajała teraz to raczej bym najpierw poświęciła czas na zapoznanie się ze mną, może przy jednoczesnym wspólnym wybiegu ze szczurami, ale nie z mieszkaniem.[/quote]
Właśnie tak mam zamiar zrobić.
Jednak co do uczenia się "szczur od szczura" muszę przyznać, że mam też pewne pozytywne doświadczenia. Mianowicie na wybiegach Szaruś nauczyła się od Julka, że jak przychodzi- dostaje coś dobrego. Patrzyła jak Julek kursuje z chrupkami aż w końcu sama przyszła, bo też chciała chrupka.
Jednak teraz mam zamiar robić wszystko powoli.
Ponawiam pytanie: czy patrząc na nią nie dostrzegacie czegoś niepokojącego? (na zdjęciach nie widać, ale na filmiku owszem...)
Właśnie tak mam zamiar zrobić.
Jednak co do uczenia się "szczur od szczura" muszę przyznać, że mam też pewne pozytywne doświadczenia. Mianowicie na wybiegach Szaruś nauczyła się od Julka, że jak przychodzi- dostaje coś dobrego. Patrzyła jak Julek kursuje z chrupkami aż w końcu sama przyszła, bo też chciała chrupka.
Jednak teraz mam zamiar robić wszystko powoli.
Ponawiam pytanie: czy patrząc na nią nie dostrzegacie czegoś niepokojącego? (na zdjęciach nie widać, ale na filmiku owszem...)
- WildHeart
- Posty: 1184
- Rejestracja: pt cze 18, 2010 11:59 am
- Numer GG: 5104941
- Lokalizacja: WPR
- Kontakt:
Re: A tak sobie...
w tym przypadku u mnie kursuje jedna a pozostale 6 zabiera jej to co zdobyłaEffie pisze: Jednak co do uczenia się "szczur od szczura" muszę przyznać, że mam też pewne pozytywne doświadczenia. Mianowicie na wybiegach Szaruś nauczyła się od Julka, że jak przychodzi- dostaje coś dobrego. Patrzyła jak Julek kursuje z chrupkami aż w końcu sama przyszła, bo też chciała chrupka.
Re: A tak sobie...
tak o to właśnie... wetka też powiedziała, że nie ma się czym martwić, ale i tak się martwię- taka moja natura.
Re: A tak sobie...
no jak wetka powiedziała...a to ma jakąś strukturę czy pojawia się przy poruszaniu?
ze mną: leszek, kendrick
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Re: A tak sobie...
powiedzialabym, ze plynna... wyglada jak babelek z wodaalken pisze:no jak wetka powiedziała...a to ma jakąś strukturę czy pojawia się przy poruszaniu?
Re: A tak sobie...
ale co wetka konkretnie powiedziała, że trzeba obserwować czy że to jest "nic" ? bo może to być ropień równie dobrze albo taka jakby torbiel (u fuzzów-kundelków widziałam nie raz różne kaszaki, torbiele itp. często wchłaniały się same)
ze mną: leszek, kendrick
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
- tahtimittari
- Posty: 1164
- Rejestracja: pn maja 10, 2010 7:17 pm
- Kontakt:
Re: A tak sobie...
Widać rzeczywiście gulkę..
Jak dla mnie to trzeba obserwować, jakby rosło to będzie powód do zmartwienia.
Urokliwy ten Twój łysolek.
Jak dla mnie to trzeba obserwować, jakby rosło to będzie powód do zmartwienia.
Urokliwy ten Twój łysolek.
Re: A tak sobie...
Urokliwy, to fakt. Taki duszek maleńki.
Ona jest wielkości połowy mojego przeciętnego szczura (nie wiem w jakim jest wieku, ale więcej niż 3 m-ce bym jej nie dała, a już miała swój pierwszy miot) trudno mi będzie obiektywnie stwierdzić, czy ta gulka rośnie, skoro ona sama jeszcze, mam nadzieję, sporo urośnie.
Mam wyrzuty sumienia- jest u mnie od tygodnia, ale jeszcze nie widziała szczura. Postanowiłam póki co ją odizolować, bo moje stado kicha, prycha, porfirynuje tudzież ma jeszcze inne problemy. Charisma (zwana dalej Fetką) rzęzi. Brzmi to dokładnie jakby miała katar i oddychała przez te szpiki. Ma tak od dawna, wetka jej słuchała i mówiła, że nie słyszy żadnych nieprawidłowości. Powiedziała, że może to być mykoplazmoza i... że tego się nie leczy?? Powiedziała, że normalnie wypisałaby antybiotyk, ale skoro to już jakiś czas trwa- to już tak pewnie ma.
Postanowiłam zatem całe stadko na własną rękę podkurować biseptolem. Daję im 1/5 tabletki (960) na5 ogonków. Tahti, powiedz coś... mogę tak? Bo jak nie to od jutra przestaję...
Prawdę mówiąc nie odnotowałam większych zmian po biseptolu. Feta dalej rzęzi, Szarusia ma oko w porfirynie, Julek kicha- tylko Alfonsik jest czysta i piękna.
Teraz trochę zdjęć zza krat:
Szarusia:

Fetka- poopa na tarasie, łepek w rurze
:

Haszunia przytyła i zrobiła się piękna:

Julek była po chorobie, więc nie fatygowałam jej:

Siostrzyczki razem:

Alfonsik- nieśmiała, ale zdrowotnie bezproblemowa:

A tu spoglądamy z góry na łysego stwora:

A łysy stwór... śpi:

Pozdrawiamy
Ona jest wielkości połowy mojego przeciętnego szczura (nie wiem w jakim jest wieku, ale więcej niż 3 m-ce bym jej nie dała, a już miała swój pierwszy miot) trudno mi będzie obiektywnie stwierdzić, czy ta gulka rośnie, skoro ona sama jeszcze, mam nadzieję, sporo urośnie.
Mam wyrzuty sumienia- jest u mnie od tygodnia, ale jeszcze nie widziała szczura. Postanowiłam póki co ją odizolować, bo moje stado kicha, prycha, porfirynuje tudzież ma jeszcze inne problemy. Charisma (zwana dalej Fetką) rzęzi. Brzmi to dokładnie jakby miała katar i oddychała przez te szpiki. Ma tak od dawna, wetka jej słuchała i mówiła, że nie słyszy żadnych nieprawidłowości. Powiedziała, że może to być mykoplazmoza i... że tego się nie leczy?? Powiedziała, że normalnie wypisałaby antybiotyk, ale skoro to już jakiś czas trwa- to już tak pewnie ma.
Postanowiłam zatem całe stadko na własną rękę podkurować biseptolem. Daję im 1/5 tabletki (960) na5 ogonków. Tahti, powiedz coś... mogę tak? Bo jak nie to od jutra przestaję...
Prawdę mówiąc nie odnotowałam większych zmian po biseptolu. Feta dalej rzęzi, Szarusia ma oko w porfirynie, Julek kicha- tylko Alfonsik jest czysta i piękna.
Teraz trochę zdjęć zza krat:
Szarusia:

Fetka- poopa na tarasie, łepek w rurze

Haszunia przytyła i zrobiła się piękna:

Julek była po chorobie, więc nie fatygowałam jej:

Siostrzyczki razem:

Alfonsik- nieśmiała, ale zdrowotnie bezproblemowa:

A tu spoglądamy z góry na łysego stwora:

A łysy stwór... śpi:

Pozdrawiamy
Re: A tak sobie...
rzęzi zapewne przez zmiany w płucach, po jakichś wcześniejszych jawnych bądź ukrytych infekcjach. pomóc to jej nic na to nie pomoże, samo w sobie tez nie szkodzi, jedynie w przypadku choroby jest dodatkowym niebezpiecznym czynnikiem. biseptol pewnie nie zaszkodzi, ale nie wiem czy pomoże, lepiej chyba zrobić porządną 10dniową kurację beta glukanem (całemu stadu). generalnie lepiej nie faszerować antybiotykiami bez powodu bo w przypadku prawdziwej choroby bakterie mogą się juz uodpornić i zmniejszy to tylko szanse.
ze mną: leszek, kendrick
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
