Dzisiaj Ven był ze mną w przychodni (poznał to straszne miejsce z którego wynoszę złe zapachy innych szczurów


Myślałam, że już będzie święty spokój.. Gdy podjadł wróciła się biegunka (nie w tak znacznym stopniu, jak wcześniej, ale jednak..). Na szczęście już pije normalnie, nawet zaczął się zabierać za Versele.
Oby już jutro było tylko lepiej..

+- - > wiadomość od Sekatora, wlazł na klawiaturę.