Jak oswoić dorosłego szczura po niefortunnych początkach

[kozlos]

Witam, jestem nowy na tym forum ale mam bardzo wazne pytanie i bardzo Was prosze o jakakolwiek pomoc
No wiec tak mam jednego szczurka, ma juz ok hmmm 815110 miesiecy (postawmy na 9), Na poczatku bylo super, szczur po 3-5 dniach byl juz bardzo oswojony, jednak pozniej gdy zaczela sie u mnie intensywniej szkola, treningi hmm nie bede oszukiwal- odstawilem szczurka na bok. Zaluje tego bardzo gdyz dzis nie moge go juz wyjac z klatki, ani nawet poglaskac. Gdy zblizam palec do klatki takze w 90% przypadkach konczy sie to ugryzieniem. Naprawde wiem, ze popelnilem blad, lecz chce go teraz naprawic ba nie chce lecz pragne. Chcialbym zrobic abym mogl za kilka lat powiedziec ze nie zmarnowalem mu zycia, nie chce by siedzial i gnil w tej klatce 24h na dobe. Oczywiscie nie moge miec go caly czas przy sobie ale chce aby jego zycie stalo sie szczesliwe, mile takie jakie kazdy zwierzaczek powinnien zaznac. Kurna no naprawde nie wiem co robic, probuje roznych rzeczy, a to raz zaloze rekawiczki, a to raz jedzonkiem go zawolam ale i tak nie moge go juz wyjac na rece i mocno przytulic, wiec naprawde bardzo prosze o pomoc. Dziwne troche mi sie tez wydaje to, iz jak go dzis glaskalem (w rekawiczce:( ) to gdy dotykalem bok jego brzuszka zapiskiwal a nawet chcial mnie ugryzc. DZieje sie to w obu bokach i nie widac jakis ran wiec nie wiem o co chodzi. Bardzo prosze o szybka odpowiedz, pomoc , moze jakies ziolka pomoga mi go oswoic. Mam nadzieje ze nie zmarnowalem mu zycia, Jak oswoic tak zestresowanego,gryzacego szczura. Jak naprawic swoj blad? prosze o pomoc
Dziekuje!!

[Czarna20]

mógł popiskiwać ze strachu, boi się ciebie i dlatego moze też gryzie. musisz zacząć wszystko od początku - czyli zostawić klatkę otwartą, niech sam spróbuje wyjść i dopiero potem próbować go głaskać, brać na ręce. Możnaby też go spróbować przewrócić na brzuszek i potrzymać chwilkę w takiej "dominującej dla ciebie" pozycji, ale myślę że jeśli szczur się ciebie boi mogloby to go jeszcze bardziej wystraszyc...moja propozycja więc jest następująca - zacznij od podstaw, jak z małym szczurkiem, który dopiero do ciebie przybył, może poskutkuje.

[kozlos]

Czyli triki glownie z jedzonkiem. HMmm sprobuje wszystkiego bo mam wielka nadzieje ze da sie cos z tym zrobic. Wiec bardzo dziekuje za kazda odpowiedz na mojego posta

[kozlos]

hmm, hmmm nie dam rady chyba oswoic prawie rocznego, gryzacego szczura. Gdy podaje mu np majonez na lyzeczke to przez pierwsze 3-4 s gryzie lyzeczke, ze boje sie o jego zeby. Zastanawiam sie nad uspieniem i zaczeciem od nowa, albo nie zaczeciem, hmm no ale nikt przeciez nie ma prawa odbierac zycia innej istocie, nawet szczurowi. hmmmm, jesli ktos mial/ma/ albo cos wie o takim problemie to prosze ....
na wszelki wypadek podam gg choc nie jestem czesto
3192237
hmm a co mi ktos moze powiedziec o tych ziolach. moze jakos pomoga, jak tak to jakie ??

[krwiopij]

kozlos, moim zdaniem szczur dojrzewa... jesli jest agresywny, jezy siersc, fuka i atakuje, to po prostu przepedza cie ze swojego terytorium... dasz rade przyjrzec sie jego grzbietowi? jesli jest pokryty pomaranczowym, tlustawym nalotem, to znaczy, ze poziom testosterony w jego krwi jest wysoki i to powoduje agresje... rozwiazanie - kastracja... jeszcze nie slyszalam o przypadku, w ktorym by nie pomogla...

co do braku zaufania szczurka, polecam:
http://www.wsmib.edu.pl/~ogoniaste/artykul01.htm
http://www.wsmib.edu.pl/~ogoniaste/artykul02.htm
metody pracochlonne i wymagajace sporej cierpliwosci, ale efekty naprawde sa...

niestety nie masz kilku lat czasu... szczury zyja 2-3 lata... poswiec malemu jak najwiecej uwagi, a bedzie dobrze... powaznie zastanow sie nad ta kastracja - dobrze oswojonego samca da sie czesto zdominowac mimo agresji, ale w twoim przypadku to raczej niemozliwe... przejrzyj forum - sporo jest napisane na ten temat...

[kozlos]

dzieki za odpowiedz, Hmmm widze ze jestes doswiadczona osoba :] a moze moglabys mi powiedziec/napisac cos wiecej o tej kastracji. ?? hmm, nie glupio to chyba zabrzmialo, chodzi mi o to czy sa to duze cierpienia dla szczura, jak zachowuje sie szczur po kastracji, jak wyglada sam zabieg, chodzi o koszta. Jesli bedziesz mogla odpowiedziec na moje moze i glupie/meczace ale dla mnie naprawde wazne pytania to Ci bardzo dziekuje

[krwiopij]

radze zaprzyjaznic sie z funkcja 'szukaj'... rzuc okiem tutaj:
http://szczury.org/viewtopic.php?t=394& ... =kastracja
http://szczury.org/viewtopic.php?t=3477 ... =kastracja
http://szczury.org/viewtopic.php?t=870& ... =kastracja
http://szczury.org/viewtopic.php?t=2050 ... =kastracja

[kozlos]

Jak Ci dziekowac?? :]

[krwiopij]

zajac sie tym zwierzem i pisac o postepach... :lol:

[kozlos]

heh, ok!! obiecuje, ze postaram sie zrobic wiele, mam nadzieje ze osiagne w pewnym stopniu zamierzony cel :]
a tak na marginesie to troche mi sie smiac/plakac chce z samego siebie. Mam takze dobermana ma juzz/dopiero 2,5 roku, tez dosc agreesywny ale jakos poradzilem sobie z tym, czasem zawarczy, lekko ugryzie, ale bardziej boje sie chyba malego szczurka niz dosc duzego i groznego dobermana. smieszne/smutne ale prawdziwe :]

[kozlos]

Moze mi nie uwierzycie. przeciez nic nie dzieje sie z dnia na dzien, ale dzis , przed chwilka trzymalem moje zwierzatko przez ok, pol godziny. Na poczatku troche bylismy zdenerwowani ale po chwili ja i on juz sie "ogarnelismy". Mam pytanie ze bedzie coraz lepiej, choc dzis jest juz jak dla mnie super. Hmmm ktos wspominal o wlasnie jakims nalocie, pomaranczowym na skorze szczurka. Wlasnie moj szczurek ma taki nalot, przez co jego siersc staje sie troche tlusciutka i matowa. Moze zna ktos jakis przepis, lek, witamina, produkt aby znow siersc mego zwierzacka zalsnila ?? JEszcze raz dzieki za wszystkie rady

[Dona]

to spowodowane przez nadmiar testosteronu - czyli hormonu... możesz przetrzeć np. zwilżonym wacikiem, ale radzę namyślić się nad kastracją...

[Monia]

mam nadzieje ze wszystko będzie dobrze.... powodzenia i pisz jak ogonek@!

[kozlos]

juz chyba oficjalnie moge przyznac ze osiagnalem swoj cel jakim bylo oswojenie szczura przynajmniej na tyle by nie gryzl, oczywiscie dalej bede go oswajal :] /przyzwyczajal nie wiem jak to nazwac. Mimo braku poczatkowej wiary, i sytuacji nie zbyt latwej udalo mi sie jakos :] Oczywiscie udalo mi sie tez do w durzej mierze dzieki waszej pomocy. Wiec jeszcze raz dzieki za pomoc :d

[limba]

No widzisz cierpliwosc i konsekwentnosc poplaca...i pamietaj ze ściurki to zwierzątka które potzrebują aby poświęcać im duuuuużo uwagi...nie zaniedbuj go bo sam juz doswiadczyles do czego to prowadzi... :|
Ale gratuluje bardzo i ciesze sie ze znow sie zaprzyjaźniliście a przynajmniej robicoe postepy w tym kierunku