Moich misiaków nie oddam! Trzeba było brać jak były wolne.

Ewentualnie nad Hotaru mogę się zastanowić, bo to jedyna wrednota w moich stadach

ale chłopaków tłustych kastratów nie oddam.
Kismet wybudził się z narkozy, pod tym względem jest ok, ale ma usunięte 1,5 cm końcówki ogona.

Za szybko wybudził się z narkozy i uciekał ze stołu, więc technik złapał go za końcówkę ogona i ją uszkodził.... Kismet ma teraz szew na ogonie i sreberko, żeby nie było zakażenia. :| Co za debil łapie szczura za końcówkę ogona?

Normalnie nie mogę sobie wyobrazić, jak można coś takiego zrobić.
A Kali Krówka ma guza na boku. Więc to najwyraźniej koniec dobrych wieści, tydzień odpoczynku mi wystarczył.
