Mam 8 miesięczną samiczkę i postanowiłam znaleźć dla niej towarzyszkę dumbo.
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Towarzyszka przyjechała wczoraj, ma 4,5 tyg., z początku była bardzo przestraszona, noc spędziła sama, w osobnej klateczce.
Dzisiaj, po długiej lekturze tego forum, postanowiłam zapoznać starszą szczurzynkę z tą młodszą.
Puściłam je w wannie, starsza w ogóle młodszej nie zauważała, a młodsza się nagle strasznie ożywiła, widząc drugiego szczurka. Jakby zobaczyła swoją mamę. Postanowiłam więc włożyć je do klatki, starsza dopiero wtedy zauważyła małą. Chwile pochwytała ją za skórę, ale odbyło się bez pisków czy rozlewu krwi.
Mała biegała za starszą jak oszalała, wpatrzoną w nią niczym obraz. W końcu razem usiadły w koszyku. Maleństwo zaczęło się wiercić, włazić na starszą. A starsza siedziała grzecznie ze zmrużonymi oczami. Gdy mała chciała wspiąć się na hamak, starsza chwyciła ją ząbkami za kark i przeniosła z powrotem do siebie, do koszyka.
Jak myślicie, czyżby nawiązała się więź w rodzaju matka-córka?
Czy mogę je już same zostawić na noc?