POMOcy(Kraków)- 2 szczurzyce zaciazone z zoologa

[atomówka]

Nie oddawaj ich do sklepu. Pomogę Ci.

[aspazja7]

aha, kiedy moge je uspic? czy to kwestia tygodnia, kilku dni? jesli chodzi o kwestie psychologii, tzn. mojego przywiazania- nie martwcie się , bo zal mi bardziej szczurow, ktore siedza w tych zoologach, w smieradzacych klatkach miesiacami i nie moga znalezc domu, bo wszyscy wola male. ja chcialam male szczury i wzielam i to jeszcze zaciazone:(. teraz to się już nie zdecyduję na szczurzyce, bo sie boje, chyba ze wysterylizowana. Jesli jest mozliwosc uspienia calego miotu - to to zrobie, chce ograniczyc ilosc szczurow do minimum, bo widze ile szuka domu w tym momencie. aha wyjezdzam w piatek na pare dni, ze szczurami zostanie moja siostra. Jutro skontaktuję się ze Szczurzycą.w sprawie uspienia. jesli Atomówka chce kilka- to zostawimy najwyzej kilka- ale minimalnie- i najwyzej pozniej wystawimy do adopcji...

[atomówka]

Pogadaj ze szczurzycą o uśpieniu, na pewno będzie bardziej wiedziała co jak i gdzie niż ja. I nie chodzi o to, że ja chcę kilka czy nie, chodzi o to żeby nie oddawać tych zwierząt do zoologa. Poza tym jak Twoje samiczki urodzą to już w ciąży nie będą, będziesz mogła je zatrzymać, trzeb tylko coś zrobić z małymi.

[smeg]

Uśpić najlepiej jak najszybciej, póki są ślepe. Karmienie młodych bardzo obciąża samicę, więc nie ma sensu trzymać ich przy niej. Nie wiem niestety, czy trzeba jakieś zostawiać, czy można uśpić cały miot.

[atomówka]

Mnie się wydaje że trzeba ze dwa zostawić, ale nie dam sobie ręki uciąć.

[aspazja7]

podobno jutro musze uspic wszystkie kluski, mam do jutra czas. napiszę jutro z samego rana do Szczurzycy. Usypianie w przypadku takich małych gryzoni-jest skomplikowane. 60 minut, gdzies czytałam.....boje sie tego strasznie, chce to zrobic bardzo szybko...

[atomówka]

A to nie u weta będziesz je usypiać ?

[aspazja7]

mysle ze u weta, ale musze spytac Szczurzycy jak i co...

[atomówka]

ok, to spytaj. Jak coś to pamiętaj zanim będziesz chciala oddac do sklepu zgłoś się do mnie, albo jak nie chcesz do mnie, to do szczurzycy.

[klauduska]

kluski trzeba uśpić jak najszybciej, żeby matka nie miała problemów potem z laktacją.

[klauduska]

aspazja ja trochę nie rozumiem z czym ty masz taki problem, skoro nie masz moralnych jakiś obiekcji to czemu nie pójdziesz do weta po prostu, tylko musisz pisać do szczurzycy. czy kogoś..
i ja nie wiem co ma być tak skomplikowanego w przypadku szczurów, które mają dzień lub 2. na pewno to nie trwa godzinę, idź z nimi do weta, bo niby gdzie indziej ty chcesz je uśpić jak nie tam??

[nausicaa]

usypianie dorosłego szczura trwa maksymalnie 15min, zwykle nawet 5 nie trwa (pomijając oczywiście histerię właściela, z którą różnie bywa).
takie maluchy pewnie usypia się jeszcze szybciej.

jeśli nie masz czasu, żeby je uśpić sama, to skontaktuj się z kimś z krk, ktoś je odbierze i uśpi za Ciebie. bo wiesz, usypianie nie-u-weta brzmi jak zwykłe utopienie albo coś...jak nie masz kasy, to też się da załatwić. pomożemy we wszystkim:)

[nausicaa]

proszę o scalenie: jeśli nie masz czasu, to zanieś miot do weta, zapłać mu i nawet czekać nie musisz, on to zrobi sam bez Ciebie. uśpione kluski zostawia się u weta do spalenia i tyle. także tylko wystarczy pójść tam na 5 min. podejrzewam, że dałoby się umówić, żeby wejść w takim przypadku bez kolejki, zostawić miot i wyjść.

[szczurzyca.]

hej!
rozmawiam z Aspazją. teraz mam niestety pełne dt, ale powiedziłam gdzie może bezpiecznie uśpić kluski. poradziłam, żeby zostawiła 1-2 najsilniejsze, bo to przecież szok dla samicy jak straci wszystkie. i jeśli nie uda im się znaleźć domu (a będa już oddzielone od matki) to postaram się je wziąć jeszcze na dt, jak moje malce wyjadą. Aspazja już chyba się dogadała z Atomówką, ale nie wiem. słyszałam też, że nie każdy wet potrafi uśpić. to nie jest wstrzyknięcie większej dawki narkozy, jak robią niektórzy, tylko powolne wstrzykiwanie. mówię to co powiedział mój wet przy usypianiu psa. ja wiem, że pies to nie szczur, ale mimo wszystko. mówił, że takie szybkie podanie narkozy rozwala serce, mówiąc wprost. ale to jest co ja słyszałam.
Aspazja, nie oddawał ich tylko do zoologa! to dla nich pewna smierć i pewnie bolesna.

[atomówka]

Tak, dogadałyśmy się i biorę drugą samiczkę. Jeszcze tylko takie pytanie do ludzi z krk, czy mają pożyczyć klatkę niewielką do weekendu? Szczurzyca może mi pożyczyć, ale jedna jest trochę mała, a drugi to koci transporterek. Co prawda do weekendu tylko dwa dni, ale może ktoś zechciałby pomóć?