Miałam ślepego szczura, który nic nie widział, poza światłem. (Jak mu zaświeciłeś latarką po oczach, to reagował, w innym wypadku po prostu nic. Diagnozowała go dr Rzepka.) Łączyłam go tak samo, jak inne szczury i łączenie przebiegało normalnie. Czasem może obcego ofukał, a jak obcy się najeżył i do niego zaczynał, no to stawał stójkę i sobie syczeli. Ale to generalnie normalne. Także nie widzę potrzeb, by stosować jakieś inne specjalne łączenie.. Może po prostu Twój szczurek z natury jest strachliwym panikarzem.
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Swoją drogą, uważaj na niego. Po zachowaniu Paula, który był notabene odważny (choć leniwy), pamiętam, że na wybiegu trzeba było za nim wręcz chodzić. Spadał z każdej możliwej połaci, tzn. np. szedł po łóżku, skręcał w stronę krawędzi i szedł dalej.. I łup. Na ziemi.