Więc, dziś miałam wolny wieczór dla szczuraków, postaram się więc pochwalić paskudami, które zamieszkały u mnie w czwartek
Jako pierwszy - Anouk, przechrzczony na Bambo przez moją siostrę:

Bambo/Anouk jest bratem Kaviego. Miał polecieć do kogoś innego, lecz w ostatniej chwili z niego zrezygnowano. Przebywał na dt u Entreen, a nawet parę dni u Tahti. Podobno piskałka straszna. U mnie odważny, ruchliwy, bardziej nawet od Kaviego, który mieszka mnie dłużej

Raczej spokojny, nie wywołuje bójek, cały pierwszy dzień przespał. Śliczny krecik.
Muffin, czyli Książe:

Malutek pochodzący z miotu u Marshalla, gdzie urodziło się aż 16 klusek. Przechowany dla mnie przez Licho

Drobniutki i chudziutki beżowy husky, bardzo jasny. Trochę wystraszony, ale dzisiaj w klatce dawał czadu. Bawi się z ręką, podgryza i zaczepia, widać, że nadrabia swój rozmiar charakterem. Pierwszego dnia nie dał się dominować i gdy tylko Kavi go przewracał, ten zaraz musiał się zrewanżować. Trochę gnieciony przez braci, ale wie, jak o siebie zadbać. Moje oczko w głowie.
I nasz Kavi:

Mały urwis, przyzwyczajony już po dwóch tygodniach do mnie. Jednak trochę zapomniał, jak fajna jestem, gdy zjawili się nowi. Teraz świata po za nimi nie widzi, szczególnie dogaduje się z bratem Anoukiem. Wyrośnie z niego mały alfa, już pokazał lokatorom, gdzie ich miejsce, chociaż pewnie na razie to przepychanki. Żywiołowy, tylko zabawa mu w głowie.
Maluchy są prze kochane

Lgną do człowieka, trochę jeszcze się boją, ale lęki szybko im mijają. Z dnia na dzień coraz odważniejsze i przywiązane
Łączenie nie było trudne - najpierw spotkanie w wannie, potem drzemka w transporterze. Trochę poprztykały się w klatce, Kavi ustawił wszystkich, a Muffin się odgrywał. Anouk poszedł od razu spać. Teraz jednak panuje zgoda, trochę czasami się tłuką, ale głównie bez pisków. Nikt się niepotrzebnie nie stawia, wszyscy ulegają, a zazwyczaj co innego im w głowie, niż ustalanie hierarchii. Zazwyczaj maluchy śpią ściśnięte w tekturowej rurze o średnicy 10 cm
I zdjęcia:
A Biscuit pełna olewka i śpi sobie za telewizorem
