[klatka] wybór klatki

[WildHeart]

Przepraszam to mialo byc do Wildheart

ja jestem grzeczna. i nie zycze sobie takich tekstow, bo jak ktos naprawde daje czadu to jakos Cie nie widac wtedy.

ortografia. jordan

[Libellee]

Witam, mam trzy samiczki, napewno będą za jakiś czas cztery, nie wykluczam, że KIEDYŚ i 5
Potrzebuję zdecydowanie większej klatki (mój fundusz to ok.200) dziś przemeblowałam pokój i okazało się, że mam naprawdę sporą przestrzeń do zagospodarowania. Zależy mi na dużej i solodnej klatce. O tej- http://allegro.pl/show_item.php?item=1513981104 czytałam już tutaj wiele pozytywnych opinii, ale np. ta http://allegro.pl/wielka-klatka-hit-100 ... 07843.html jest sporo większa, co prawda jest od PYKO ale ma spore drzwiczki i jest szersza niż wyższa, więc nie powinna być zbyt chwiejna, ma ktoś taką klatkę?
I czy może ktoś mógłby polecić mi klatkę o podobnych gabarytach/cenie?
(zależy mi na opiniach użytkowników konkretnych klatek)

[jordan]

http://szczury.org/viewtopic.php?f=5&t=31327 a moze uzywke od sr-oli ? porzadny ferplast i duuuza

[aneczkaa]

Bierz ferplasta

[pariscope]

Oj tak! Ferplast nawet używany wart jest kupienia bardziej, niż nowe PYKO itp. Polecam.

[KITEgirl]

ja mam tą klatkę od pyko. mam w niej 5 samiczek i spisuje się świetnie. trochę ciężka do umeblowania bo hamaczki trzeba dawać gigantyczne aby sięgały od ścianki do ścianki. ale panny zadowolone i ja też

[Libellee]

KITEgirl, a konstrukcja nie jest zbyt chwiejna? To prawda, że pręty są giętkie?

Myślałam jeszcze o lotni 100x53x80-jest ogromna, całkowicie składana, i znalazłam taką w przecenie za 195zł.
Ktoś mógłby mi coś napisać o użytkowaniu tej klatki?

Zastanawiałam się nad tym wyżej podanym ferplastym, ale mam bardzo złe doświadczenia z kupowaniem używanych klatek, więc się raczej nie zdecyduję, szukam nowej.

[KITEgirl]

no jak się pręty przyciśnie to się lekko zginają ale to chyba dlatego że te pionowe są szeroko rozstawione. trochę górna pokrywa nie jest dopasowana, zostają takie 3 cm szpary w 2 miejscach al moje ogony wiedząc o nich nawet nie próbują się przeciskać. nawet maluchy. kuweta podobno kiepska, nie wiem, moje nie gryzą. ale jak się wymienia żwirek to jest masakrycznie ciężka. i ogólnie zdejmowanie góry to trochę roboty bo sama klatka trochę waży a jeszcze z akcesoriami. ale to chyba urok dużej klatki

[Libellee]

No tak, duża klatka ma swoje wady i zalety. Wymiarowo klatka idealnie mi pasuje, wiec chyba się zecyduję.
A jak z ocynkiem? Czernieje? Ja mam taki plan, żeby np. po roku użytkowania zanieść klatkę to malowania proszkowego, tylko obawiam się, że by to drogo wyniosło..

Masz możliwość sfotografowania górnej części klatki? Zastanawiam się, jak to 'niedopasowanie pokrywy' wygląda.

[KITEgirl]

pręciki trochę czarnieją, nie wiem od czego bo w takim miejscu że nie sikają

[Libellee]

Dzięki Ja chyba będę musiała przykryć jednak tą górę, bo mam 6cio tygodniową kruszynę (jest wyjątkowo mała, pozostałe dwie szczury były w jej 'wieku' większe). A odległość między prętami to 1,8cm?

Zniechęca mnie ten czerniejący ocynk. Ale jak już będzie się to bardzo rzucać, będę kombinować z malowaniem.

[aneczkaa]

Ja mam tą klatkę: http://allegro.pl/show_item.php?item=1513981104 i niedopasowanie góry mam takie samo jak KITE, te wszystkie niedoskonałości to chyba po prostu wynik tego, że dana klatka jest składana.
Rozstaw prętów 1,5 cm, przy dachu są większe luki, jednak moje 5-tygodniowe maleństwa nie wychodziły

[Libellee]

http://allegro.pl/wielka-klatka-hit-100 ... 07843.html to jest PYKO, znalazłam jeszcze identyczną klatkę: http://allegro.pl/wielka-klatka-dla-fre ... 64012.html Czy ta druga jest od innego producenta? I jeśli tak, to czy ktoś wie, czy jest lepsza jakościowo od PYKO? Czy nie ma żadnej różnicy?

[KITEgirl]

obie to pyko

[Blanny]

Ja miał↕am od Pyko tą: http://allegro.pl/zestaw-klatka-dla-szy ... 41388.html Stabilna, nie chwiała się, pręty nie odpadały, nie wyginały się chyba też jakoś specjalnie. Dość masywna była. Nic w niej nie zostało zniszczone. (Zresztą, mam ją cały czas na strychu, bo nie używam.) Początkowo górne drzwiczki ciężko chodziły, ale wyrobiły się z czasem i działały (i dalej działają) spoko.