ostatnio nie mam coś weny do gotowania
a do tego jeszcze męczy mnie ostatnio jakieś uczulenie i nie mam już pojęcia na co
ale dzisiaj np. zrobiłam
gołąbki
przepis:
- kapusta (ja miałam niewielką, wyszło 12 szt.)
- kasza gryczana 1/2 szkl.
- kasza jaglana ok. 1/2 szkl. (można trochę mniej)
- cebula
- marchewka
- mrożony zielony groszek ok.1/2 szkl., ale śmiało można więcej

- sól, pieprz i inne (co kto lubi

)
można dodać pieczarki (niestety nie miałam), natkę pietruszki
Z kapusty wycinamy głąb, obgotowujemy we wrzątku i zdejmujemy po kolei liście.
Kasze (tym razem gotowałam je osobno) gotujemy do miękkości, pod koniec dodając zielony groszek. Cebulę kroimy w kostkę, podsmażamy na oleju, gdy mamy pieczarki - dodajemy do cebuli, startą marchew, wszystko chwilę smażymy/dusimy.
Wszystko razem mieszamy, doprawiamy do smaku.
Na każdy liść kładziemy po łyżce farszu, zwijamy, układamy w garnku (wcześniej kładziemy liście kapusty na dno garnka, aby gołąbki się nie przypaliły), zalewamy niewielką ilością wody (można dodać liść laurowy, ziele angielskie i odrobinę soli) i gotujemy aż kapusta będzie miękka. Wszystko zależy od kapusty, około 30 minut.
Można też upiec w piekarniku, jak kto woli
Z podanej ilości składników zostało mi jeszcze farszu. Myślę, że na co najmniej kilka szt. (4-5) by jeszcze wyszło.
Do tego sos pomidorowy, pieczarkowy lub inny ulubiony
I jak już jesteśmy przy kaszy to jeszcze
kotleciki
przepis:
- ok. 1 szkl. mieszanki kasz, dałam gryczaną, jęczmienną i miałam jeszcze resztki z poprzedniego dnia jaglanej

- cebula
- natka pietruszki
- czosnek
- sól, pieprz, papryka słodka, odrobinę ostrej, pieprz ziołowy
- olej do smażenia
- bułka tarta do obtoczenia
Cebulę kroimy w drobną kostkę. Ugotowane kasze mielimy blenderem z częścią cebuli, dodajemy posiekaną natkę pietruszki, resztę cebuli, zmiażdżony czosnek, przyprawy i mieszamy. Można dodać trochę bułki tartej, mąki ziemniaczanej, z ciecierzycy do uzyskania odpowiedniej konsystencji. Z kaszą jaglaną i jęczmienną bardzo się klei i dodałam tyko trochę bułki tartej.
Formujemy małe kotleciki, obtaczamy w bułce tartej i smażymy z obu stron do zrumienienia
