![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Mam klatkę o wymiarach 57x36, czy jakoś tak, z pięterkami. Wysoką. Czy muszę maluchy wypuszczać?
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
Prosze o pomoc!
![Huh? ???](./images/smilies/huh.gif)
Moderator: Junior Moderator
Hehehe nie dotyczy moich szczurów. Moje są tak szybkie i takie dzikuski, że nie ważne czy je położę na łóżko, stół, mebel to i tak zeskoczą bez wahania i skryją się w najciemniejsze zakamarki. Jak mnie widzą dostają atak paniki i uciekają gdzie popadnie i ze strachu wbiegają w ścianę i z całej siły w nią uderzając robiąc sobie krzywdę. Wiec ja nie mogę wypuszczać moich szczurów chociaż bardzo bym chciała.Spróbuj na łóżko, biurko albo inne meble, zwykle nie mają odwagi zeskoczyć z wysokości i troche kontroli będziesz mieć.
A ja nie rozumiem tego zdania. Dla własnej wygody ? Ja to robię dla ich bezpieczeństwa. Mieszkam na zaadoptowanym strychu. Pomieszczenie jest bardzo duże jak taki duży salon. Mam na całej jednej ścianie meble które są tak ustawione, że jak szczur tam wejdzie to nie wycofa się już. Zaklinuje się i będzie po szczurze. Nie mam możliwości zablokowania tych zakamarek bo jest to bardzo duża powierzchnia. Mam tez duże okablowanie czyli komputer plus filtr zewnętrzny do akwarium 200 litrowego który stoi na ziemi. Jedno przegryzienie węża i cała woda z akwarium wyleci na ziemie. Gdybym mieszkała w normalnym pokoju małym to bez problemu mogła bym zablokować wejścia i je puszczać. W zamian za to staram się je nosić codziennie na ramieniu, albo puszczać na wysokich meblach kuchennych gdzie muszę je pilnować przy tym bo potrafią zeskoczyć i jeszcze sobie coś złamać.jak można tak dręczyć zwierzaki dla własnej wygody