OGIEŃ MIĘDZY PAIRĄ I LURKĄ!
*Lurka to szara, jest najdłużej u mnie...
*Paira to jedna z fuzziczek, dokładnie ta, co miała problem z łapcią.
Właśnie wróciłam z łazienki... włożyłam wszystkie dziewuchy do wanny, spokój, po 5/10 minutach mówię, no to włożymy do klatki jednej. Wyciągnęłam jedzenie i kaptur... zostały same półki. Włożyłam najpierw łysolce, chwilę potem dziewuchy. Praktycznie od razu
Lurka z Pairą 'ksy kssyy' i bitwa masakra. Klasnęłam, nic, walnęłam w klatkę też dupa to włożyłam szybko rękę i je odłączyłam. Jak tylko poczuły moją rękę to się uspokoiły. U Lurki nic nie widzę bo ma sierść, ale Fuzziczka ma kilka zadrapań w których jak to przy zadrapaniach bywa delikatnie pojawiła się krew...

Włożyłam je z powrotem do wanny. Lurka się myła po jednej stronie wanny, obok siedziała Gandzia, po drugiej siedziała Nahi z Pairą, Nahi była spokojna, niuhała, Paira podeszła do Lurki chcąc ją wąchać i jakby nachodzić na plecy, Lurcia się wkurzyła i zaczęła się znów bójka. Jeszcze nie widziałam tak dużej Lurki. Strasznie się napuszyła. Jak mi się jakoś uda to dam filmik [musicie mi powiedzieć jak mam go tu wstawić] i tak na filmiku puszenia się nie widać tak mocno jak na żywo, ale ogólnie to Lurka wyglądała jak rodowodowy rex. Masakra, była przerażona. Paira nie chciała źle, ale chyba za szybko chciała, żeby Lurka się jej poddała. Bo wydaje mi się, że te dwie panny mają cechy dominantów... Ogólnie teraz siedzą w swoich klatkach, ale przez kratki czasami Lurka się rzuca itd... Już Gandzia oberwała też jakby w złości. Teraz widzę jakie mają charaktery. Gandzia z Nahi by się dogadały chyba, bo się podporządkowują i ogólnie jakieś łagodne chyba charaktery mają. Myślę, żeby łączyć dwójkami... Najpierw Gandzie z Nahi
i zobaczyć jak się względem siebie zachowują... Później Lurkę z Pairą, albo Nahi... Nie wiem, czekam na waszą pomoc...
Ogólnie miło mi się zrobiło bo jak Lurka chciała się rzucać na kratki to Gandzia jakby ją odpychała od nich i jakby mówiła 'wyluuuzuj'.

) Moja słodka. Mam nadzieję, że z waszą pomocą uda mi się stworzyć przyjaźń doskonałą

)
P.S. Podkreślam, że fuzziczki przyjechały do mnie wczoraj, ale są m.w. w wieku Lurki tj około 8 miesięcy.