Horpyna nie jestalken pisze:czyżby wszystkie bombardziaki były takie zadziorne?

a z chłopców - Hugon, ale to dlatego, że totalnie zdominowany przez brata

mini, oj męczy Cię jak bardziej jeszcze dogodzić Kizi

niech męczy, może wykluje się z tego wszechpaskudowy wolnowybieg

u nas Wit funkcjonuje na takich zasadach, on co prawda nie dlatego, żeby jakoś szególnie cenił ludzkie towarzystwo, ale lubi wieść nieskrępowany żywot (nie cierpi klatki); nie oddalił się przez to od stada, dziewczyny - Grenadyna, Ulrika stoją wiernie za nim; jeśli zdarza mu się spędzać nocki w klatce (a ostatnio zdarza się, bo z wybiegów nocnych korzysta stadko i bondziakowi bracia naprzemiennie, a Wit już braci nie za bardzo toleruje

co prawda jego sytuacja jedynego kastrata może być trochę inna niż szczurzycy w młodym docierającym się stadku i trudno przewidzieć jak by stadko zareagowało

a może na początek uczynić dwójkę wolnymi wybiegowiczami ? i Kizia będzie miała szczurze towarzystwo i ktoś inny zażyje swobody... (a ktoś inny może się wymieniać swoim uprzywilejowanym statusem z resztą

trochę pokręcone to pewnie, ale spróbowac można