Dolby-surrounded by rats...

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
valhalla
Posty: 2245
Rejestracja: pt gru 10, 2010 11:26 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dolby-surrounded by rats...

Post autor: valhalla »

I jak kolejna noc Buby?
Rozpieszczury: pomknęły wszystkie...
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Awatar użytkownika
dolby_surround
Posty: 283
Rejestracja: śr lis 18, 2009 8:27 pm
Lokalizacja: Toruń

Re: Dolby-surrounded by rats...

Post autor: dolby_surround »

Buba ma kolejną noc za sobą i opróżniła całą miseczkę jedzenia. Nie słyszałam, żeby zgrzytała zębami (zawsze mnie tym budziła, więc albo mniej ją boli, albo zbyt twardo spałam) i teraz też śpi spokojnie. Wycieki porfiryny ustały i chyba wszystko zmierza ku lepszemu. Reaguje na głaskanie i strzyże uszkami, gdy usłyszy jakiś dźwięk. Wciąż jest słabiutka, ale porównaniu z poniedziałkiem... Ech, gdybym wtedy nie trafiła na tak dobrego lekarza, może by jej już nie było. Potem dodam go do polecanych weterynarzy w Toruniu ;)
Obrazek
Dolby-surrounded by rats - przygody moich dziewcząt
valhalla
Posty: 2245
Rejestracja: pt gru 10, 2010 11:26 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dolby-surrounded by rats...

Post autor: valhalla »

Cudownie :) Wymiziaj biedactwo, niech szybko wróci do zdrowia.
Rozpieszczury: pomknęły wszystkie...
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Awatar użytkownika
aneczkaa
Posty: 697
Rejestracja: wt mar 08, 2011 12:08 pm

Re: Dolby-surrounded by rats...

Post autor: aneczkaa »

Super wiadomości :) Wimiziaj Bubę ode mnie!
Awatar użytkownika
dolby_surround
Posty: 283
Rejestracja: śr lis 18, 2009 8:27 pm
Lokalizacja: Toruń

Re: Dolby-surrounded by rats...

Post autor: dolby_surround »

I waga też jej powoli wraca - z 280 g na 295. Może i niewiele, ale przy jej stanie drobne oznaki powrotu do zdrowia bardzo cieszą :)
Obrazek
Dolby-surrounded by rats - przygody moich dziewcząt
Awatar użytkownika
dolby_surround
Posty: 283
Rejestracja: śr lis 18, 2009 8:27 pm
Lokalizacja: Toruń

Re: Dolby-surrounded by rats...

Post autor: dolby_surround »

U Buby nastąpiło gwałtowne pogorszenie :'( . Przestała jeść, pić i z trudem oddycha. Jak ją rano położyłam, tak leżała do wieczora. Przestała reagować na bodźce i jest bardzo wiotka. Weterynarz stwierdził, że stan nerek jest zbyt poważny i toksyny zaatakowały inne układy. Podawanie Furosemidu i kroplówek dzień w dzień tylko sztucznie podtrzymywało jej życie. Dobiegająca końca kuracja antybiotykowa (o ile jest trafiona) powinna dać lepsze rezultaty niż te, które opisałam. Nerki nie poradziłyby sobie same po zakończeniu podawania antybiotyku, więc powinnam się zastanowić nad... pozwoleniem jej odejść. Oczywiście można by chodzić codziennie na kroplówki, ale jej życie ograniczałoby się do tego, jak wygląda teraz, a przecież nie o to chodzi.

To najbardziej rozdzierająca serce decyzja, pierwsza tego typu w moim życiu. Chcę jej ulżyć w cierpieniu, ale boję się późniejszych wyrzutów sumienia typu 'a może jednak...'. Potrzebuję jakiegoś poparcia mojej decyzji, bo jutro chcę mieć to za sobą. Słów otuchy, cokolwiek... :-[
Obrazek
Dolby-surrounded by rats - przygody moich dziewcząt
Awatar użytkownika
aneczkaa
Posty: 697
Rejestracja: wt mar 08, 2011 12:08 pm

Re: Dolby-surrounded by rats...

Post autor: aneczkaa »

Och :( Strasznie mi przykro Kochana :( Wierzę, że zrobiliście wszystko, co się dało, żeby choroba zniknęła, jak sama mówiłaś - trafiłaś na dobrego, kompetentnego lekarza...
W temacie na pierwszej stronie opisałaś Bubę jako "starszą panią". Może poprostu nadszedł jej czas? :-[ :'( W jakim wieku jest Buba?
Ściskam Cię mocno :-*
Awatar użytkownika
dolby_surround
Posty: 283
Rejestracja: śr lis 18, 2009 8:27 pm
Lokalizacja: Toruń

Re: Dolby-surrounded by rats...

Post autor: dolby_surround »

No Buba ma 2 lata i miesiąc. Jest moim pierwszym szczurkiem zaadoptowanym z tego forum. Miałam okazję spotkać jej właścicielkę, gdy mi ją przywiozła. Buba miała wtedy 4 miesiące. Wzięłam ją z tego tematu. Hesia zaczynała studia i nie mogła zatrzymać Buby i jej siostry. W ten sposób biała kulka trafiła do mnie i poznała Toki. Przez to, że była wcześniej 'czyjaś' ciągle miałam wrażenie, że nie jest tak do końca moja.
Ech, nie sądziłam, że dwa lata to tak krótko...
Obrazek
Dolby-surrounded by rats - przygody moich dziewcząt
valhalla
Posty: 2245
Rejestracja: pt gru 10, 2010 11:26 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dolby-surrounded by rats...

Post autor: valhalla »

:( Przykro mi. Nie wiem, co poradzić - nie byłam w takiej sytuacji... wierzę, że skrócenie cierpień jest czasem jedyną drogą, by pomóc, ten ostatni raz. Jeśli Buba przestała walczyć, to może być jej czas.
Trzymaj się...
Rozpieszczury: pomknęły wszystkie...
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Awatar użytkownika
dolby_surround
Posty: 283
Rejestracja: śr lis 18, 2009 8:27 pm
Lokalizacja: Toruń

Re: Dolby-surrounded by rats...

Post autor: dolby_surround »

Właśnie pożegnałam Bubę. Mam nadzieję, że biega sobie teraz za Tęczowym Mostem razem z Toki.

Szczerze mówiąc czuję bardziej ulgę niż smutek. Ciężko mi było patrzeć jak się męczy i decyzja o uśpieniu była właściwa. Z Toki było inaczej, bo wszystko rozegrało się w ciągu kilku godzin, a w tym przypadku przyglądałam się temu tydzień.

Buba była bardzo wdzięcznym szczurkiem. Razem z Toki tworzyła moją pierwszą parę szczurków. Była grzeczna i ułożona, nigdy nie wybrzydzała i jadła wszystkie smakołyki, które jej dawałam. Dzięki niej wzbogaciłam się o nowe doświadczenia - czasem wesołe, czasem smutne, ale wspominać je będę bardzo miło. Leć mała :'(
Obrazek
Dolby-surrounded by rats - przygody moich dziewcząt
valhalla
Posty: 2245
Rejestracja: pt gru 10, 2010 11:26 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dolby-surrounded by rats...

Post autor: valhalla »

Przykro mi :( Buba miała u Ciebie dobrze i to się liczy. Niech śpi spokojnie...
Rozpieszczury: pomknęły wszystkie...
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Awatar użytkownika
furburger
Posty: 711
Rejestracja: sob lut 12, 2011 8:18 am
Lokalizacja: Kudowa-Zdrój

Re: Dolby-surrounded by rats...

Post autor: furburger »

Przykro mi :( teraz na pewno jej dobrze za TM [*]
Manfred :'( [*] Alfred :'( [*] Bolesław :'( [*] Kayomi :'( [*]
Awatar użytkownika
aneczkaa
Posty: 697
Rejestracja: wt mar 08, 2011 12:08 pm

Re: Dolby-surrounded by rats...

Post autor: aneczkaa »

Trzymaj się dolby_surround!
Awatar użytkownika
dolby_surround
Posty: 283
Rejestracja: śr lis 18, 2009 8:27 pm
Lokalizacja: Toruń

Re: Dolby-surrounded by rats...

Post autor: dolby_surround »

Dziękuję Wam wszystkim za duchowe wsparcie. *nie wiem jaką buźkę wstawić, a bez tak sucho ::) *
Obrazek
Dolby-surrounded by rats - przygody moich dziewcząt
NanaNeko
Posty: 24
Rejestracja: wt sie 23, 2011 7:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Dolby-surrounded by rats...

Post autor: NanaNeko »

Oh, strasznie mi przykro z powodu Buby. Ale teraz jest jej lepiej trzeba tak myśleć. ;) Ja swojego pierwszego szczurka nawet nie pożegnałam, decyzję podjęła moja mama gdy byłam w szkole, mój Nynuś miał 5lat i dostał wylewu. :'( A najgorsze w tym było to, że nikt mi nic nie powiedział, wróciłam do domu a klatka zniknęła. 6 lat podejmowałam decyzję o kolejnym szczurku w moim domu... i teraz wraz z Naną pojawiła się radość. :) Trzymam kciuki żeby Twoje maleństwa dożyły późnej starości zdrowe i szczęśliwe. :-*
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”