![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Co do adopcji to szczerze mówiąc nie wiem jak zachowała by się taka dzika mysz z taką hodowlaną, domową. I na ile ich zwyczaje są podobne. Nie chciałbym jednak żadnego rozlewu krwi. No i to chyba samiec, ale 100% pewności jeszcze nie mam bo nie chcę malca stresować. Niech najpierw się przekona, że już nic mu nie grozi.