w ogrodku o mojej sasiadki do dwuch tygodni siedzi maly wrobelek.... wczoraj widzialam jak jego matka go bronila przed kotem niestety mamusia nie przezyla.... i teraz malec strasznie nawoluje... ale w poblizu nie ma ZADNYCH wrobli od tygodnia... co kilka godzin przylatwyala jego matka... ale jak juz mowilam skonczyla jako koci obiad :? i teraz mam dylemat... czy pozwolic zeby malec tam siedzial czy go zlapac i odkarmic.. ale jak odkarmic to czym niby?? mam klatke, bedzie w sam raz... nie chce zeby malec dalej tam siedzial.. jest zimno a on nie ma sie gdzie schowac... siedzi na niedluzym krzaku bzu... krzak ma moze 180cm... nie wiecej... w sumie jest tam bezpieczny... ale kto go nakarmi?? przeciesz on nie rusza sie z tej galezi
co o tym myslicie??
czym karmic wroble???
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
-
- Posty: 244
- Rejestracja: ndz sty 16, 2005 11:00 pm
czym karmic wroble???
nie wiem... moze go wziac, bo malec sam sobie nie poradzi - skoro matki nie ma... :?
czym karmic wroble???
no to ze go zabieram to juz postanowione... nie wiem tylko .. mysle ze poczekam jeszcze kilka dni i poobserwuje.... tylko problem jest jeden czy mam malca nakarmic :/ nie wiem co jedza wroble... moze kupic pokarm dla ptakow... w smie chyba dla kanarkow bylby najlepszy.... albo dla zeberek... ale czy to dobry pomysl?? a moze kupic jakies zborze i dac mu taka mieszanke domowej roboty... sama nie wiem
czym karmic wroble???
ja bym malego zgarnela od razu... na dworze jest bardzo zimno, pada snieg, a on nie ma co jesc - metabolizm ma bardzo szybki, wiec blyskawicznie moze wtracic na wadze i wychlodzic sie... a czym karmic? hmm... chlebem, gotowanym zoltkiem, moze makaronem... problemem moze byc stres, ale chyba lepiej zatyzykowac, niz zostawic go tam samego...
czym karmic wroble???
zabieraj go i to od razu A jeżeli chodzi o odżywianie to tak jak napisała krwiopijka. A może jakieś ziarna, chociazby siemię lniane? proso senegalskie? kanar?
żegnam szanowne towarzystwo