
Ciężka choroba zabrała mi Morelkę. Za wcześnie. Myślałam, że w styczniu będziemy spokojnie świętować drugie urodziny.
Morelciu, kto mi teraz poukłada szmatki w klatce?

Trudno mi było się zebrać do założenia tego wątku, wybrania zdjęć. Te dwa są z dnia, kiedy wydawała się wyjątkowo beztroska i zadowolona. Tęsknię za tym małym, zgryźliwym rudzielcem.