Moja druga szczurzynka. Dzielnie od samego początku pełniłaś rolę alfy. Półtora roku dzieliłaś klatkę z Odinką, a kolejne półtora z nowym stadkiem.
Dziękuję Ci za to, że wniosłaś do mego życia tyle ciepła i radości. Zawsze ruchliwa i pełna wigoru. Frutka, malutka dziewczynka o czarnych jak perełki oczkach. Piękny huskulek, jedyny w swoim rodzaju. Żywe sreberko.
Ostatnio pogorszyło się. Straciłaś siły, więcej spałaś. W końcu przestałaś jeść i pić. Trzeba było Cię dokarmiać. A dzisiaj nic nie chciałaś zjeść... Woda w płucach, niewydolność oddechowa i krążeniowa. Miałaś zimne stópki, ogonek, rączki i uszka...
W nocy nie spałyśmy obie, leżałyśmy razem kilka godzin. Długo wahałam się, czy iść do szkoły. Źle zrobiłam. Ja nie zdążyłam, ale za to była przy Tobie moja mama, która zawsze pomagała mi o Ciebie dbać... Kiedy przyjechała po mnie mama razem z Tobą w trakcie lekcji, już nie oddychałaś... Wpadłam w rozpacz widząc Twoje na wpół przymknięte, puste oczka...
Biegasz sobie teraz po Zielonych Polach za Tęczowym Mostem, razem z Odinką. Zajadasz ze smakiem swoje ulubione płatki kukurydzane, których ostatnio nie chciałaś nawet tknąć...
Zawsze będę o Tobie pamiętać.
Kocham Cię, Frutko.
Śpij słodko... [*] 28.10.2008r. - 14.09.2011r.
![Obrazek](http://img839.imageshack.us/img839/3379/kopiaa003.th.jpg)