Pawłowe szczursieny

[smeg]

A nie planujesz odmłodzenia stada w najbliższym czasie?

[Flaumel]

Paul, w Realu też są jakbyś szukał Zawsze jakieś

[Paul_Julian]

A nie planujesz odmłodzenia stada w najbliższym czasie?

Nie mogę. U ojca wytargowalem 3 szczury, i tak dobrze , że w ogole mogą być.

Flau, do Reala mam daleko od siebie , mieszkam na Karwinach , a pracuję w Chwaszczynie.

Dziś kupiłem nożeyczki do pazurków (jeszcze nie testowane ) i http://animalia.pl/produkt,15868,Versel ... e_Pro.html

Sklep w tesco już nie bedzie sprowadzać Xtravitalu, bo im w ogóle nie schodził. Dałem ogonom po takiej kulce granulatu , obwąchały i poszły chrupac.

[Flaumel]

Nie wiedziałam, że daleko masz Szkoda. Ale w Tesco na Dąbrowie (gdzie z kolei ja mam daleko) też bywają. Skoro pracujesz w Chwaszczynie to powinnam Ci machać jak z pracy wracam

U mnie chłopaki tego granulatu długo nie identyfikowały jako pożywienia, dopóki nie było niczego innego. Cieszę się, że Twoje chrupią

[Paul_Julian]

Moze dlatego chrupią , bo nowe
Ja z pracy wracam o dość nieregularnych porach. I patrz, dzisiaj bylem w Tesco , ale zapomniałem zajrzec na dział cukierniczy ...

[*Delilah*]

\Heheh, niekoniecznie o takie spa mi chodziło To bardziej wyglądało na peeling migdałowy i manicure:)
Ale wyobraziłam sobie Ciebie znoszącego jajo i poprawił mi się humor

[Paul_Julian]

Hmm, to jakie spa ? O kąpieli ( z pianką ) nie ma mowy

[*Delilah*]

Hmm.. a tu mnie zagiąłeś
Ja wiem? Obkłady z dropsów ?

[Paul_Julian]

Okłady z dropsów na co dzień mają , paskudniki
Jutro znowu Manusanowe spa ...

[*Delilah*]

Uu, to uważaj na pazurki itp

[Paul_Julian]

Mam nozyczki do pazurków nowe ! *ciachu ciachu*

[noovaa]

Będziesz się znęcał ? :>

[Paul_Julian]

Tak

[Paul_Julian]

Dzis u nas krótkie, ale za to bardzo intensywne urodzinowe party!

Jako, ze pracę skończyłem o 18stej, to nie chciało mi sie jechać do tesco i kwitnąć w kolejce. I sie wkurzyć, że nie ma ciasteczek. Ale wpadłem na inny pomysł. W Biedronce kupiłem biszkopty i zrobiłem w domu torciki (foty jutro).
Na biszkopta pociapałem kawałek banana, w to wbiłem kawałeczki dzikiego jablka i obłuskaną dynię. Nie wyglądalo tak smakowicie jak tarta , ale na pewno zdrowsze !
Podałem na denku od pudełeczka (sępy już wisiały na kratkach jak uslyszały szelest torebki od biszkoptów). W zasadzie zanim połozyłem tackę , to porwały ciastka i w nogi! Tylko sie rozglądały, gdzie by się tu ukryć.
Tylko Soranek został na póleczce. Nie muszę dodawac, ze najfajniejszy jest torcik przewrócony bananem na dół i opanierowany żwirkiem.... Były wrzaski, jak zabierałem , żeby oskubać ze żwirku. Pożyczyłem zdrówka i 100 lat , a Sorankowi mniej strachu

[Nieja]

Chcemy dużo, duuużo zdjęć
Zdrowia, zdrowia i jeszcze raz dużo smakołyków życzymy