31.01.2010 - 19.09.2011....
Wczoraj zmarł mój Laputek..... Brał enrofloksacynę i furosemid, bo gruchał i miał duszności, nie było poprawy, więc w sobotę dostał dodatkowo doksycyklinę...
I odszedł... rano żył, o 16:30 gdy znowu do nich zajrzałam, już go nie było.
 
  
  Był jeszcze młody, nie powinien tak szybko odchodzić.
 Był jeszcze młody, nie powinien tak szybko odchodzić.   Obrazek Sekcja wykazała, że miał obrzęk płuc, płyn ropny w płucach, z powodu tego płynu płucka były niepowietrzne.
 Obrazek Sekcja wykazała, że miał obrzęk płuc, płyn ropny w płucach, z powodu tego płynu płucka były niepowietrzne.  Nie wiadomo dlaczego antybiotyki nie podziałały tak dobrze i szybko jak trzeba.
 Nie wiadomo dlaczego antybiotyki nie podziałały tak dobrze i szybko jak trzeba.  
  Czuję się po prostu bezsilna....
 Czuję się po prostu bezsilna....   
    
   
Miał u mnie długo mieszkać, udało mi się go ładnie oswoić, zapoznać z innymi szczurami, miałam mu dać super domek... a on odszedł, za szybko, o wiele za szybko.
 
  
  
 
Odebrałam go od Sebastiana, dzięki pośrednictwu Izabeli... Miał być agresywny i nie do połączenia z innymi szczurami, był kastrowany. U mnie zachowywał się nieufnie i dominująco, ale bez agresji...
Wiedziałam, że to będzie trudny szczur do łączenia, więc od razu zdecydowałam, że zamieszka z dziadkami. Pierwsza próba łączenia była nie udana - podczas drugiej zapoznałam go tylko z Azasiem. I udało się...
 
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
  
Gdy rano spali wtuleni w siebie, popłakałam się ze szczęścia... Laputek w końcu miał swoje stado! Łączenie z resztą dziadków było dłuższe, ale też się udało...
 
   
   
  
Bardzo pokochał dziadki i gniótł się z nimi w koszyczku i na wybiegu:
 
   
   
   
   
  
Był dostojnym szczurem, który zawsze miał swoje zdanie... ale nie próbował gryźć, gdy był naprawdę zezłoszczony, puszył się i fukał, a potem odwracał tyłkiem...
 
   
  
Miał obłędnie piękny kolor...
 
   
  
 
   
   
  Czemu tak wcześnie nas zostawiłeś?.... Pobiegłeś za siostrzyczką?.... Przecież byłeś zdrowym szczurem, brałeś leki, dlaczego zapalenie płuc nam Cię zabrało?....
Nie mogę się z tym pogodzić.
 
   
   








