Właśnie mnie te ciepłe kluchy grzeją

Czasem się zastanawiam, czy na mnie nasikali, czy po prostu to ich ciepłe ciałka

Co prawda jeszcze nie zostałam ich siuśkami ochrzczona, bo robią siu siu poza mną, ale zawsze mam chwilę zastanowienia
A tak w ogóle, to kto jest durny? No kto? No ja!

Nie chcę zapeszać, bo wszystko się może zdarzyć, ale na dniach może do stadka dołączy roczny samczyk. Mocno trzymam za to kciuki!
No a o maluchami nadziwić się nie mogę. Czarnuszek (Tico), jest taki słodki! Jak go chłopaki męczą, a on nie chce się bawić, to biegnie do mnie i zasypia na ramieniu. No słodziak i tyle. A jak się czegoś wystraszą, to wszyscy pędem do mnie lecą i pod bluzkę się wciskają

Ufają mi i to właśnie w szczurach kocham najbardziej
Najmniejszy z nich wszystkich jest jasny łysolek. Maleństwo moje. Rosną dość szybko i włoski już tracą

Szczury mi łysieją, pomocy

Największy jest drugi łysol ale on to żarłok straszny!
A z zabawnych rzeczy, zauważyłam, że mają w zwyczaju się za ogony ciągnąć

W różnych sytuacjach, ale najczęściej jak gruby siedzi przy misce i odpycha innych łapką, to zwykle któryś łapie go za ogon i odciąga od michy

Muszę to kiedyś nagrać!
No i ten grubasek jeden potrafi z całych sił złapać mnie za usta i na siłę je otwierać! Wcześniej takiego urwisa nie miałam. Połknę go kiedyś i tyle po szczurze będzie
Fotek daję mało, bo Tico ciągle pod bluzkę szedł, spać chciał, a łysole stawały na moment jak skamieniałe i za chwilę szaleństwo !
Oni są tacy malutcy! Kocham młode szczurki, ale jeszcze bardziej kocham już te wyrośnięte paskudy

Takiego misia można przytulić

Mam nadzieję, że będą duuuuzi

No i nadal są łysole brzydkie dla mnie

Codziennie im powtarzam jacy to oni są brzydcy
P.S. Oni nawet w pościeli nie "robią", co mnie cieszy ale i tak zaraz szła do prania, to bym im wybaczyła 