Sam, po śmierci towarzysza

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Kwiatkovsky
Posty: 5
Rejestracja: sob wrz 24, 2011 12:41 pm

Sam, po śmierci towarzysza

Post autor: Kwiatkovsky »

Witam,

Tak naprawdę nie wiem, czy nie usuniecie tego postu ale nie wiem gdzie go napisać. Problem jest następujący:
Tak jak opisywałem już to w tym temacie - http://szczury.org/viewtopic.php?f=23&t=32892 Puzzel odszedł. Gonzales został teraz sam i nie wiem co mam robić by zapomniał o Puzzlu, żeby nie odszedł mi z tęsknoty. Zrobić mu jakieś zabawki czy co? Wasza porada mi się przyda, ale od razu mówię, że przywiązuje mu teraz dużo czasu. Planuje go wypuszczać na cały dzień, żeby sobie chodził po mieszkanku, tulę go głaszcze. Kupno kolejnego szczura odpada (współlokatorzy...)
Awatar użytkownika
Kluska123
Posty: 3096
Rejestracja: ndz sty 30, 2011 10:35 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Sam, po śmierci towarzysza

Post autor: Kluska123 »

Współlokatorom nie przeszkadzała dwójka ogonów, więc nie widzę problemu w adopcji towarzysza ogonkowi ;) To będzie dobre wyjście, sam mu nie zapewnisz towarzystwa w szczurzy sposób, choćbyś na głowie stawał, niestety.
Moje szczurze szczęście za TM: Kluska Iwan Filipek Lucky Remy Tempuś Julek Szymuś Stuart Biały Teddy Kołtun Batman Toffi Fado Robin

Do zobaczenia Skarby moje...
Kwiatkovsky
Posty: 5
Rejestracja: sob wrz 24, 2011 12:41 pm

Re: Sam, po śmierci towarzysza

Post autor: Kwiatkovsky »

Kluska123 pisze:Współlokatorom nie przeszkadzała dwójka ogonów, więc nie widzę problemu w adopcji towarzysza ogonkowi ;) To będzie dobre wyjście, sam mu nie zapewnisz towarzystwa w szczurzy sposób, choćbyś na głowie stawał, niestety.
Oj przeszkadza, bo oni już mi z góry wyjaśnili, że Gonzales jest ostatnim szczurem jakiego mam, bo tak przeżywam śmierć Puzzla, że oni nie mogą tego znieść.
Awatar użytkownika
Iguta87
Posty: 512
Rejestracja: sob maja 14, 2011 11:58 pm
Lokalizacja: Gliwice

Re: Sam, po śmierci towarzysza

Post autor: Iguta87 »

Skoro nie możesz mieć drugiego szczura to najlepiej by było gdybyś tego oddał. Komuś kto ma już stadko, i mógłby tego Twojego do niego dołączyć.
Wiem że ciężko oddać zwierze, ale jeśli chcesz jego dobra to nie ma innego wyjścia. Żadne zabawki, hamaki, wypuszczanie na cały dzień, nie zastąpią mu towarzysza. Szczur potrzebuje szczura i człowiek mu go nie zastąpi choćby się dwoił i troił.

Z drugiej strony. Pogadaj ze współlokatorami, dwa szczury czy jeden to żadna różnica, poza tym chyba tez masz jakieś prawa w miejscu w którym mieszkasz? Nie daj się ;)
Dziewczyny:
Chłopaki:

Za TM: Fred Bimber Konan Zgredek Biała Ruda Haśka Czarna Didi Hak Smok Blanka Fufa Grzmot Lukrecja Wróżka Wilk Duch Delicja
"Beyond the door there's peace I'm sure,
And I know there'll be no more tears in Heaven”
Awatar użytkownika
mini
Posty: 1825
Rejestracja: czw mar 10, 2011 11:09 am
Lokalizacja: Poznań

Re: Sam, po śmierci towarzysza

Post autor: mini »

Oddać szczura w podeszłym wieku? No bez jaj :P

Dobrze jeśli szczur ma towarzystwo kompana, ale trzeba brać pod uwagę wiek tego dziadziusia.
Jak ja lubię się śmiać.. to takie ciekawe doświadczenie.
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
Awatar użytkownika
Kluska123
Posty: 3096
Rejestracja: ndz sty 30, 2011 10:35 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Sam, po śmierci towarzysza

Post autor: Kluska123 »

Tak, jak Iguta napisała, nie daj się, współlokatorzy nie mają prawa do wtrącania się w Twoje życie, Twój pokój, w którym mieszkasz, a to, że przeżywasz, to ludzkie.
Chyba, że mają duży wpływ na Ciebie, to co innego. W każdym bądź razie życzę Ci powodzenia, może zmienisz decyzje, wymiziaj bidoczka kochanego :)
Moje szczurze szczęście za TM: Kluska Iwan Filipek Lucky Remy Tempuś Julek Szymuś Stuart Biały Teddy Kołtun Batman Toffi Fado Robin

Do zobaczenia Skarby moje...
Awatar użytkownika
Iguta87
Posty: 512
Rejestracja: sob maja 14, 2011 11:58 pm
Lokalizacja: Gliwice

Re: Sam, po śmierci towarzysza

Post autor: Iguta87 »

Na każdym kroku spotykam się z opinią że dla szczura najważniejsze jest towarzystwo drugiego szczura.

Ale skoro jest inaczej to co radzisz, mini?
Dziewczyny:
Chłopaki:

Za TM: Fred Bimber Konan Zgredek Biała Ruda Haśka Czarna Didi Hak Smok Blanka Fufa Grzmot Lukrecja Wróżka Wilk Duch Delicja
"Beyond the door there's peace I'm sure,
And I know there'll be no more tears in Heaven”
Awatar użytkownika
mini
Posty: 1825
Rejestracja: czw mar 10, 2011 11:09 am
Lokalizacja: Poznań

Re: Sam, po śmierci towarzysza

Post autor: mini »

Oczywiście, że jest :) To nie podlega dyskusji. Jednak, teraz trudno będzie znalezienie odpowiedniego towarzystwa dla tego staruszka. No chyba, że jest pełen werwy i młodsze, rozbrykane szczury nie będą mu zbytnio przeszkadzać ;)

Co do współlokatorów - co to za wymówka w ogóle? Nie chce nikogo obrazić ale jacyś beznadziejni są. Egoiści.
Jak ja lubię się śmiać.. to takie ciekawe doświadczenie.
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
Awatar użytkownika
mikanek
Posty: 976
Rejestracja: wt maja 04, 2010 10:37 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: Sam, po śmierci towarzysza

Post autor: mikanek »

Ja też bym nie oddała starszego szczura do nowego domu,jaki to stres...Zmiana otoczenia, ludzi, zapachów, zwyczajów...Chłopak ma ponad 2 lata , kto wie ile jeszcze pożyje..Moim zdaniem trzeba mu poświęcić max czasu , jeśli nie można adoptować drugiego ogona
Ryjek, Paszczak i Mika nr 3 :D
Kocizny Mefcina i Stefcik, zając Closti

w serduszku Gocia,Gajusek,Julka,Migotka, Nelka,Pimplak,Suri,Mika,Rysiek i Mikan,Bubi,Kotlecik,Surik,Viktorek,Miśka,Muminek,Susełek, Toffcik
Kwiatkovsky
Posty: 5
Rejestracja: sob wrz 24, 2011 12:41 pm

Re: Sam, po śmierci towarzysza

Post autor: Kwiatkovsky »

mikanek pisze:Ja też bym nie oddała starszego szczura do nowego domu,jaki to stres...Zmiana otoczenia, ludzi, zapachów, zwyczajów...Chłopak ma ponad 2 lata , kto wie ile jeszcze pożyje..Moim zdaniem trzeba mu poświęcić max czasu , jeśli nie można adoptować drugiego ogona
I chyba tego się będę trzymać.

//PS. Współlokatorzy to rodzice :)
Awatar użytkownika
Kluska123
Posty: 3096
Rejestracja: ndz sty 30, 2011 10:35 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Sam, po śmierci towarzysza

Post autor: Kluska123 »

Trzeba było tak od razu :D Rodzice to najczęściej ciężki orzech do zgryzienia, masz już staruszka, daj mu pożyć spokojnie do końca jego dni, opiekuj się nim dobrze :)
Moje szczurze szczęście za TM: Kluska Iwan Filipek Lucky Remy Tempuś Julek Szymuś Stuart Biały Teddy Kołtun Batman Toffi Fado Robin

Do zobaczenia Skarby moje...
Kiamesha
Posty: 191
Rejestracja: czw sie 25, 2011 7:57 am
Lokalizacja: Lublin

Re: Sam, po śmierci towarzysza

Post autor: Kiamesha »

Ci rodzice.. U mnie za czasów "niewiedzy" miał być jeden szczurek, tata przebolał. Niedawno pojawiły się dwa nowe i też jakoś to zniósł. Teraz mam 5 szczurasków, a on się tylko śmieje, że oszalałam całkowicie i trzyma się z daleka od mojego szczurzego pokoju :D W takim razie opiekuj się dziadziem, no i mniej smutków mu życze.. Bidulek.
Etna (*) ;(
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Sam, po śmierci towarzysza

Post autor: noovaa »

Uważam że powinno robić się wszystko, by "staruszek" dostał nowego kolegę mniej więcej w swoim wieku.
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Awatar użytkownika
Kluska123
Posty: 3096
Rejestracja: ndz sty 30, 2011 10:35 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Sam, po śmierci towarzysza

Post autor: Kluska123 »

Staruszek może się nie dogadać z innym, rzadko się zdarzają ponad 2-letnie samce do adopcji, niestety :( A młody będzie tylko terroryzował dziadzia, wiem to po swoich ponad 2 letnich chłopaczkach, one wolą spać i jeść.
Moje szczurze szczęście za TM: Kluska Iwan Filipek Lucky Remy Tempuś Julek Szymuś Stuart Biały Teddy Kołtun Batman Toffi Fado Robin

Do zobaczenia Skarby moje...
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Sam, po śmierci towarzysza

Post autor: noovaa »

Widzisz, ja mam ponad 2 letniego samca, który terroryzuje mnie gryzieniem prętów jak go nie puszczę, skacze i fika wyżej niż najmłodsza samiczka, je za 10ciu i wszystko spala biegając i na krok nie opuszcza Adasia, bo przez półtora roku był sam i teraz bardzo się pewnie boi że znów sam zostanie, więc pilnuje by mu się przyjaciel nie zgubił nigdzie pod łóżkiem ...

3 letni szczur jest stary. 2 latek nie ... 2 lata to taki wiek, kiedy przychodzą już choroby ... ale one nie są spowodowane ogólnie wiekiem, a słabymi genami. Ja osobiście wolałabym zapewnić by te ostatnie tygodnie czy miesiące nie minęły mu w smutku i tęsknocie do stada. To że ma już 2 lata, nie znaczy że przestał być szczurem. On dalej ma potrzeby jak każdy inny szczur.
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”