Miedzy Schiza a Dziunia role sie odwrocily - teraz, jak juz Schiza czuje sie tu jak u siebie to ona tłucze Dziunie ;-)
Schiza zaczyna mi ufac, powoli zaczyna sama do mnie przychodzic - raz przyjdzie, raz nie, zalezy od jej humoru ;-) choc dalej jak jest na wybiegu a cos sie zatlucze czy cos to troche sie boi, ale nie jest to juz panika

i w ramach strachu przybiega do mnie
W nocy do stadka dolaczyla Szyszka ktora teraz będzie Szychą

dziewczyny w ogole nie potraktowały jej jak szczura - powąchały i co jakiś czas wąchają albo myją, ale zero prób dominacji czy bujek - co najwyzej Schiza z Dziunia bija sie o to, ktora bedzie siedziec przy Szyszce
kukająca Dziunia
zerkająca Schiza, Szycha obok niej
Szycha w swoim ulubionym póki co miejscu:
Dziunia i Szycha kukają, czy moze cos dostana
wszystkie w koszyczku
