Szczurzy szpital, odc. LXXIII
Rozkład zajęć porannych:
1. Obudzić się.
2. Obudzić się znowu, tym razem na dobre.
3. Wyjąć leki z apteczki i z lodówki, ogrzać.
4. Przynieść transporterek. Złapać Cookie.
5. Złapać Cookie znowu, tym razem zamknąć porządnie transporterek.
6. Zdezynfekować palec.
7. Upolować Cookie w transporterku, posmarować jej plecy maścią. Nie przejmować się syczeniem, pilnować, żeby nie zlizała maści. Dać jej syropek.
8. Wytrzeć syrop z twarzy. Przygotować nową porcję, tym razem wymieszaną z herbatnikiem. Podać znowu.
9. Złapać Be-Ziutkę. Unieruchomić wszystkie osiem wierzgających kończyn na ułamek sekundy, zakroplić oko.
10. Czynność powtórzyć, tym razem trafiając w oko, a nie do nosa.
11. Dać poszkodowanym po dropsie i odstawić do klatki.
12. Dać po dropsie zazdrośnikom wiszącym na kratkach.
13. Iść do łazienki wreszcie się umyć i zmyć z siebie resztki leków.
14. Po drodze zauważyć, że Bagietka rozsmarowała po swojej klatce wczorajszego gerbera z buraczkiem.
15. Wrzucić klatkę Bagietki pod prysznic
16. Zakręcić wodę, przepakować Bagietkę do transporterka.
17. Klatkę umyć, wysuszyć, poskładać, zapakować lokatorkę. Dać dropsa.
18. Wrzucić pod prysznic siebie. Suszenie, mejkap, ciuchy. (Note: Nie zapomnieć o ciuchach, jest chłodno, a społeczeństwo mało tolerancyjne.)
19. Podać szczurom banana na śniadanie.
20. Zjeść resztkę banana z owsianką.
21. Ucałować wszystkie noski. Iść do pracy z myślą, że tam nareszcie się odpocznie.
Pragnę zdementować pogłoskę, jakoby Cookie mnie ugryzła. Tylko mocno podrapała.

Plany na wieczór też mamy interesujące.